Światowe Forum Ekonomiczne chwali Danię za wdrożenie najsurowszych na świecie przepisów dotyczących podatku węglowego. Firmy będą wkrótce zmuszone zapłacić 159 dolarów za każdą wyemitowaną tonę CO2, co oznacza dodatkowe 53 dolary za tonę. Rząd twierdzi, że obniży to poziom CO2 o 3,7 miliona ton w ciągu zaledwie jednego roku.
„To zachęca firmy do sprzątania po sobie” poinformował WEF. W trakcie trwania ekstremalnego kryzysu energetycznego karanie dostawców energii z pewnością przyniesie odwrotny skutek. Koszty te zostaną przeniesione na i tak już zmagającego się z cenami konsumenta. Nawet Bank Światowy przyznał, że z powodu podatku węglowego najbardziej ucierpią biedni.
Bank Światowy napisał na swoim blogu:
„Istnieją dobre powody, dla których rządy mogą nie chcieć stosować podatków węglowych, a jeden z nich dotyczy ich wpływu na dobrobyt. Na przykład podatek węglowy od paliw kopalnych ma często regresywny wpływ, co powoduje relatywnie większe skutki dla biedniejszych niż bogatszych. Nawet jeśli może być progresywny to biedniejsi ludzie nadal cierpią z powodu utraty dobrobytu, gdy ceny rosną, co powoduje, że ich koszyk konsumpcyjny jest droższy”.
Co więcej, przyznali, że podatek węglowy „ma na celu restrukturyzację gospodarek poprzez podniesienie kosztów krytycznego zasobu - zasobu który ją zasila”. Dokładnie. W tej chwili POTRZEBUJEMY paliw kopalnych, nie ma innej dostępnej alternatywy zapewniającej energię światu. Ponieważ narody uległy agendzie zmian klimatycznych, utraciły swój status niezależności energetycznej. Europa strzeliła sobie w stopę, eliminując wszelkie stosunki dyplomatyczne z ich głównym dostawcą gazu od lutego 2022 r.
Inne kraje posiadające taką zdolność będą robić odwierty i sprzedawać ropę z dodatkowym narzutem pod przywództwem WEF. Indie już kupują rosyjską ropę z dyskontem, rafinują ją i sprzedają z narzutem do USA. To coś więcej niż tylko zły biznes, ponieważ jest to wyraźna próba odcięcia „krytycznego zasobu” w celu „restrukturyzacji gospodarek”, jak zauważa to WEF.
Link do oryginalnego artykułu: LINK