USA działa by wprowadzić "strefy buforowe” wewnątrz Syrii.
Kurt Nimmo, PrisonPlanet.com
USA
2012-10-11
Po ostrzeliwaniu przez wiele dni terytorium Syrii przez Turcję dla utworzenia "strefy buforowej", Stany Zjednoczone wysłały siły wojskowe, ponad 150 projektantów i innych specjalistów do Jordanii by ustanowić podobną strefę między Syrią a Jordanią. Według New York Times strefa przy syryjskiej granicy byłaby kontrolowana przez wojska jordańskie i będzie wspierana politycznie jak i logistycznie przez Stany Zjednoczone.
The Times opisuje proponowane naruszenie suwerenności Syrii jako szlachetny wysiłek po stronie Stanów Zjednoczonych zarządzania eksodusem syryjskich uchodźców i "przygotowaniem na ewentualność, że Syria straci kontrolę nad swoim arsenałem broni chemicznej a zawirowania w Syrii ekspandują ku szerszej wojnie."
W czerwcu, izraelski minister obrony Ehud Barak dodał do ofensywy propagandowej względem Syrii, kiedy powiedział, że Liban otrzyma broń chemiczną po tym jak reżim al-Assada upadnie. Kilka tygodni później, Pentagon ogłosił, że stworzył plany wysłania do Syrii zespołów do operacji specjalnych w celu zabezpieczenia składów broni chemicznej. Jednak według brytyjskiego Daily Star, prawie 200 żołnierzy elitarnych jednostek brytyjskich SAS i SBS są w Syrii polując na broń masowego rażenia Al-Assada. "The Star twierdzi również, że SAS towarzyszy brytyjskiemu MI6, amerykańskiemu CIA, jak również amerykańskim i francuskim żołnierzom"napisał 26 sierpnia Tony Cartalucci dla Infowars.com. Już w grudniu 2011 Stany Zjednoczone wysłały wojska do Jordanii dla planowanej ofensywy przeciwko Syrii. Sibel Edmonds poinformowała 11 grudnia, że "zagraniczne grupy militarne, szacowane na setki osób," obrały pozycje w mieście al-Mafraq, dziesięć kilometrów od granicy z Syrią. Obecność obcych wojsk była również potwierdzona przez jordańskiego oficera, który poprosił o anonimowość, zgodnie z informacjami na blogu S. Edmonds.
W maju, w Jordanii, Stany Zjednoczone przeprowadziły manewry Eager Lion. Około 12.000 żołnierzy z 19 krajów wzięło udział w ćwiczeniu, w tym wojskowe odziały specjalne. "Wśród spekulacji medialnych były twierdzenia, iż Eager Lion było ćwiczeniem inwazji lub przykrywką dla szkolenia syryjskich rebeliantów," poinformował 29 maja Christian Science Monitor.
Również w środę tureckie wojsko ogłosiło zamiar zintensyfikowania konfliktu wzdłuż granicy z Syrią. Wraz z tym jak pogłębia się przemoc pomiędzy wspieranymi przez CIA i MI6 rebeliantami a rządem Syrii, turecki General Necdet Ozel ostrzegł wojsko, iż "zareaguje z większą siłą."