Zjednoczone Królestwo przyjmuje najwięcej dżihadystów z powrotem do kraju.
westmonster.com
W. Brytania
2017-10-27
Żałośnie słaba pozycja Brytanii w odniesieniu do powracających dżihadystów została przedstawiona w nowym raporcie, który pokazuje, iż Wielka Brytania pozwoliła na powrót do kraju największej ilości bojowników z Syrii i Iraku w stosunku do innych krajów Europy i wielu innych krajów na świecie.
Raport wyraźnie podkreśla, że: „Mimo, iż powracający zagraniczni bojownicy jeszcze nie zwiększyli znacząco zagrożenia terroryzmem na całym świecie, to liczba ataków inspirowanych lub kierowanych przez państwo islamskie nadal rośnie. Wszyscy powracający, niezależnie od powodu ich powrotu do domu, będą nadal stanowić pewien stopień zagrożenia".
Biorąc pod uwagę liczby podane w raporcie jest bardzo niepokojącym to co się dzieje w Wielkiej Brytanii. Z Rosji pochodziła największa liczba zagranicznych bojowników, którzy wyjechali do Syrii lub Iraku w liczbie 3417, z czego, jak się szacuje, powróciło tylko 400.
Niestety, jak ocenia raport z 850 obywateli, którzy wyruszyli z Wielkiej Brytanii do Syrii lub Iraku walcząc u boku ISIS, około 425 osób zostało przyjętych z powrotem. Innymi słowy, obecnie około 50% dżihadystów, którzy byli w Syrii lub Iraku, jest teraz w Wielkiej Brytanii. W raporcie, jedynymi krajami, które przyjęły więcej zagranicznych bojowników do swojego kraju, są Turcja, Tunezja i Arabia Saudyjska.
Wielka Brytania od dziesięcioleci wspiera organizacje terrorystyczne:
W porównaniu z innymi krajami liczba pozwoleń na powrót do Wielkiej Brytanii jest jeszcze bardziej alarmująca. 1910 dżihadystów wyjechało z Francji do Syrii / Iraku, ale tylko 271 zostało wpuszczonych z powrotem, podczas gdy z Niemiec wyjechało około 915, ale mniej niż jedna trzecia - około 300 - wróciła.
Są dalsze przykłady. 280 osób wyjechało z Holandii, ale tylko 50 z nich wróciło, a 204 wyjechało z Hiszpanii, a tylko 30 osób wróciło, podczas gdy ze Szwecji wyjechało około 300 osób, ale tylko około jedna trzecia wróciła, w porównaniu do około połowy z Wielkiej Brytanii.
Brytyjska organizacja pozarządowa śledząca zagadnienia terrorystyczne wydaje się nalegać na to, że niektórzy z tych, którzy wyjechali, by wspierać ISIS byli naiwni i nie powinni być nawet ścigani. Dlaczego nie? Czy na pewno nie warto spróbować?
To głęboko niepokojące, że Wielka Brytania, która odnotowała mniejszą ilość wyjeżdżających za granicę walczących u boku ISIS w porównaniu do innych krajów europejskich, obecnie przyjęła więcej niż Francja czy Niemcy.
Dlaczego tak się stało? Kim są ci, którym pozwolono na powrót i dlaczego pozwala im się na swobodne chodzenie ulicami Wielkiej Brytanii?