Soros: Trump to „czysto przejściowe zjawisko, które zniknie w 2020 roku lub nawet wcześniej”.
ZeroHedge.com
USA
2020-07-26
Progresywny aktywista miliarder George Soros wygłosił złowieszczy komentarz na tegorocznym Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii.
Według CNBC Soros powiedział po wcześniejszym wyjaśnieniu, że uważa administrację Trumpa za „zagrożenie dla świata”, że postrzega ją jako „czysto przejściowe zjawisko, które zniknie w 2020 roku lub nawet wcześniej”.
Co obecnie sponsoruje Soros w USA:
Uzbrojone bojówki BLM które same strzelają do siebie:
Bez impeachmentu na horyzoncie, pozostaje nam tylko spekulować, co miał na myśli, mówiąc „jeszcze wcześniej”.
Soros - który podobno stracił około 1 miliarda dolarów próbując grać na spadki po zwycięstwie Trumpa w 2016 roku, również twierdził, że Stany Zjednoczone są teraz na kursie wojny nuklearnej z Koreą Północną.
„Fakt wojny nuklearnej jest tak przerażający, że staramy się go ignorować, ale jest prawdziwy”, powiedział, dodając „Rzeczywiście, Stany Zjednoczone obierają kurs na wojnę nuklearną, odmawiając zaakceptowania tego, że [Północna] Korea stała się potęgą jądrową."
„Stwarza to silną zachętę dla Korei Północnej do rozwijania jej potencjału nuklearnego z możliwie największą szybkością, co z kolei może skłonić Stany Zjednoczone do uprzedniego wykorzystania swojej przewagi nuklearnej, w efekcie do rozpoczęcia wojny nuklearnej, aby zapobiec wojnie nuklearnej, co jest oczywiście wewnętrznie sprzeczną strategią”. „Nie tylko przetrwanie otwartego społeczeństwa, ale także przetrwanie całej naszej cywilizacji jest zagrożone” kontynuował. „Wzrost przywództwa, takiego jak Kim Dzong Un w Korei Północnej i Donald Trump w Stanach Zjednoczonych, ma z tym wiele wspólnego”.
Soros zalecił podejście „kija i marchewki”, które zachęci Koreę Północną do „wstrzymania dalszego rozwoju broni jądrowej”.
Soros porównał również Trumpa do prezydenta Rosji Władimira Putina, twierdząc bez dowodów, że prezydent USA chciałby stworzyć „państwo mafijne”, które tłumi prawa jednostki - ale mu w tym przeszkadza, „ponieważ konstytucja, instytucje i tętniące życiem społeczeństwo nie pozwalają to."
Według miliardera wykorzystuje on swoją fundację do „ochrony demokratycznych osiągnięć przeszłości” (jak niewolnictwo?) i będzie mobilizował swoje siły, aby pomóc pokonać Trumpa.