Podczas gdy główne media kontynuują swoje obsesyjne raporty wokół kampanii prezydenckiej, to obecnie mają miejsce inne dramatyczne zmiany. W ubiegłym tygodniu Chiny nagle zatrzymały politykę prezydenta Obamy wobec Azji.
Będąc w Pekinie prezydent Filipin Rodrigo Duterte, ogłosił
"odseparowanie" swojego kraju od Stanów Zjednoczonych. Powiedział przed chińską publicznością
"Mam zaszczyt w tym miejscu ogłosić moje odseparowanie od Stanów Zjednoczonych ... zarówno militarne jak również ekonomiczne."Departament Stanu był oszołomiony i poprosił o wyjaśnienia. Filipiny były pod realnym protektoratem USA od 1898 roku, kiedy stały się własnością USA po wojnie amerykańsko-hiszpańskiej. Nawet po uzyskaniu niepodległości po II wojnie światowej pozostały bliskim sojusznikiem w zimnej wojnie goszcząc do 1992 roku amerykańskie bazy wojskowe. Tylko tej wiosny, przy wzroście amerykańsko-chińskich napięć wokół chińskiego projektu aklamacji Morza Południowochińskiego USA podpisało porozumienie by otworzyć pięć baz wojskowych na terytorium Filipin. Umowa została uznana za bardzo istotną w odniesieniu do coraz bardziej konfrontacyjnego podejścia USA w regionie.
Nagle okazało się, że porozumienie już nie obowiązuje. Czy Filipiny mają zamiar zerwać stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi?
Krótko po złożeniu oświadczenia prezydent Filipin nieco cofnął swoje słowa w stosunku do tego co wyglądało na zerwanie ze Stanami Zjednoczonymi. Nie miał na myśli pełnego odseparowania, powiedział, ale raczej chce rozluźnić kontrolę nad krajem realizującą politykę zagraniczną USA. Jednak istota sprawy została przedstawiona. Filipiny nie są zadowolone z ich obecnej relacji z Waszyngtonem.
Polityka
"Osi dla Azji" prezydenta Obamy nie okazała się lepszą dla handlu i stosunków dyplomatycznych w regionie. Realizuje obecnie agresywną postawę wobec Chin oraz innych kwestii na Morzu Południowochińskim. USA zawarło umowy wojskowe z Wietnamem i Filipinami i utrzymuje silne więzi wojskowe z Japonią i Koreą Południową. Filipiny zostały wykorzystane jako narzędzie amerykanów w sporze o Morze Południowochińskie, a niespodziewane stwierdzenie Duterte zasygnalizowało, iż czuje, że związek ten jest zbyt jednostronny.
Jednak napięcie rośnie a nastroje pogarszają się od jakiegoś czasu. Amerykański Departament Stanu był krytyczny wobec polityki brutalnej walki z narkotykami prezydenta Duterte, która mogła kosztować 2,000 lub więcej istnień ludzkich. W sierpniu, Sekretarz Stanu John Kerry przekazał obawy rządu USA. Jak zawsze, takie potępienie ze strony USA prawdopodobne wydawało się hipokryzją dla filipińskiego prezydenta, ponieważ USA jest światowym liderem jeśli chodzi o ilość populacji osadzonej w więzieniach z dużym odsetkiem długich okresów za przestępstwa narkotykowe.
W ostatnim tygodniu miał miejsce duży protest przed ambasadą USA w Manili wspierający ruch prezydenta w kierunku niezależnej od Waszyngtonu polityki zagranicznej. Demonstranci spalili amerykańskie flagi i zażądali odejścia wojsk USA z ich kraju.
Link do oryginalnego artykułu:
LINK| Okręty wojenne USA otaczają sporne terytoria na Morzu Południowochińskim. | Prezydent Chin zalecił Armii Ludowo-Wyzwoleńczej by "Przygotowała się do walki". | Reorientacja strategii: Ameryka otwiera kolejny front. | Chiny, USA i militaryzacja rejonu Azji-Pacyfiku. | Hu Jintao wzywa marynarkę aby przygotowała się do walki. | W obronie Iranu, Chiny grożą "trzecią wojną światową". | Amerykańskie bombowce strategiczne przeprowadziły manewry uderzeń jądrowych na Koreę. | Syria, Iran, Rosja i Chiny planują wspólne gry wojenne. | Chiński Generał: “Przygotujmy się do walki.” | Wielka destabilizacja: Pakistan, Rosja, Chiny. | Chiński urzędnik państwowy: "Amerykańskie zagrożenie wobec Pakistanu jest zagrożeniem dla Chin”. | Chiński profesor: trzecia wojna światowa może wybuchnąć pomiędzy USA i Rosją. | Raport: Chiny wysłały okręty wojenne do wybrzeży Syrii. | Zachód próbuje podzielić Chiny za pomocą broni ideologicznej i kulturowej. |