W 2013 roku w artykule “Do 2050 Klub Rzymski planuje konwersję Chrześcijaństwa w zieloną religię” opisaliśmy skodyfikowane plany Klubu Rzymskiego, który zaplanował konwersję chrześcijaństwa w nową zieloną religię. Opisaliśmy tam generalne kierunki rozwoju tego eko-religijnego projektu absorbującego różne denominacje świata, którego elementy widać od dłuższego czasu nawet w zmianach zachodzących w kościele katolickim.
Choć dekadę temu projekt wydawał się niezbyt wykonalny czy karkołomny, ponieważ chodzi o rozwinięcie ekologii do statusu religii, to niedawno potwierdziły takie plany opracowania z głównego brytyjskiego think-tanku Chatham House. Według nich około roku 2050 również powstanie taka religia, która będzie miała nazwę Earthism - Ziemizm.
Strona Chatham House opisuje tą eko-religię w następujący sposób “Ziemskie Sanktuarium. Earthizm, to transnarodowy ruch, który rozpoczął się na początku lat 40. XX wieku, u szczytu kryzysu klimatycznego, jest obecnie jedną z najbardziej praktykowanych religii na świecie. Wyznawcy Earthismu dążą do osiągnięcia oświecenia poprzez łączenie się i ochronę wszystkich form natury. Wierzą oni, że najważniejszą rolą człowieka jest wspieranie ekologii planety.
W ramach przygotowań do ważnych ziemskich uroczystości, takich jak Dzień Ziemi ONZ oraz przesilenia letniego i zimowego, Piccadilly Circus jest miejscem pielgrzymek Ziemian, gdzie wyznawcy mogą usłyszeć wybitnych mówców, skosztować specjalnych sezonowych potraw i wziąć udział w mszalnej modlitwie uhonorowania świata przyrody.
Sanktuarium Earthizmu na Piccadilly Circus to centrum, w którym Earthianie mogą się gromadzić i koordynować lokalne projekty odbudowy środowiska przyrodniczego poprzez jego odnowę oraz ochronę lub przywracanie gatunków oraz monitorowanie bioróżnorodności.”
Co więcej strona ilustruje dodatkowe materiały pogańskimi celebracjami pod Stonehenge, sugerując rozwój po prostu jakiejś formy pogańskiego kultu natury, zawoalowanego dbaniem o ekologię. Publikacja sugeruje, że ateistyczne społeczeństwa rozwijają substytuty religii mogące obejmować zgromadzenia czy rytuały typu “siłownia, CrossFit, eko kluby obiadowe, grupy medytacyjne, obozy letnie, zgromadzenia niereligijne i społecznościowe grupy artystyczne” itd. “W miarę jak rośnie koncentracja społeczeństwa na dobrobycie, trosce i zdrowiu psychicznym, a milenialsi coraz częściej stają się rodzicami, może się zdarzyć, że te obecnie nieformalne formy społeczności niereligijnych staną się bardziej ugruntowane, szczególnie w Europie, gdzie wśród młodszych pokoleń jest wysoki odsetek ateistów” czytamy dalej.
Dodatkowo zaznacza się, że "Szamani, poganie i zaratusztrianie mają silne przeświadczenia ekologiczne, koncentrując się na wzajemnych połączeniach ekosystemu i zabierając tylko swoją część zasobów naturalnych, upewniając się, że zwrócą to, co mogą, z powrotem naturze – co nie jest dalekie od naszego dążenia do gospodarki o obiegu zamkniętym. Hinduizm, dżinizm i odłamy buddyzmu to najbardziej znane religie, w których wierzą w wegetarianizm z powodu zobowiązania do niestosowania przemocy wobec królestwa zwierząt." Jest to dosłowne wskazanie na pogański charakter proponowanych zmian.
Patrząc na potwierdzenie tych planów, to przy dalszym rozwoju politycznej ekologii i regresywnych zachowaniach dostosowawczych do eko-przymusu społeczeństwa mogą rozwinąć Earthism, tym bardziej, iż jak widzimy, jest to odgórny plan oficjalnie wyrażany przez najbardziej wpływowe think-tanki świata zachodniego.