Odchodzący szef ONZ-owskiego panelu IPCC stwierdził, że wiara w globalne ocieplenie jest jego religią.
Marc Morano , climatedepot.com
USA
2015-03-05
Pachauri rezygnując z prowadzenia panelu klimatycznego ONZ IPCC stwierdził na piśmie: "Dla mnie ochrona planety Ziemi, przetrwanie wszystkich gatunków i trwałość naszych ekosystemów jest więcej niż misją. To jest moja religia i moja Dharma".
Dziennikarz i krytyk organizacji IPCC Donna Laframboise stwierdziła w odniesieniu do słów Pachauriego "Tak, IPCC, którą to organizację każą nam traktować poważnie, ponieważ jest to naukowy organ tworzący raporty naukowe był w rzeczywistości prowadzony przez ekologa z misją. Przez kogoś, kto traktuje ochronę naszej planety jak religijne powołanie."
Pełne wypowiedzenie Pachauriego znajduje się pod tym linkiem: LINK
Marc Morano z Climate Depot stwierdził w odniesieniu do rezygnacji Pachauriego "IPCC cicho wystrzeliwuje korki od szampana. Odejście Pachauriego może być tylko dobrą wiadomością dla ONZ-owskiego IPCC".
"Jeśli Pachauri miałby na tyle przyzwoitości, to podał by się do dymisji po skandalu Climategate, który wybuchł w 2009. Climategate wskazywało na zaangażowanie wyższych rangą naukowców ONZ IPCC w próby zmowy i kreowanie narracji na temat globalnego ocieplenia, negując wszelki sprzeciw. Pachauri mógł zrezygnować gdy chciał by sceptycy wysypywali azbest na swe twarze albo gdy przyznał, że IPCC jest na "zawołanie" rządów. Było tak wiele możliwości, aby zrobić to co trzeba i zniknąć. Jednak to postępowanie indyjskiego systemu sądowego rozpatrującego zarzuty molestowania seksualnego, w końcu doprowadziły do upadku Pachauriego. Obecnie wygląda na to, że IPCC ONZ powinno działać jak trzeba po tym jak pozbyło się politycznego i etycznego raka".