Na wyspach brytyjskich pojawiły się takie same paramilitarne bojówki BLM co w USA.
PrisonPlanet.pl
Polska
2020-08-02
W sobotę 1 sierpnia na ulicach Londynu pojawiły się paramilitarne jednostki Black Lives Matter BLM, które od ponad miesiąca działają już na terenie USA. W USA oddziały te organizowane są przez organizację Not Fucking Around Coalition (NFAC), która wysuwa nie tylko roszczenia do usunięcia wielu odwołujących się do rasizmu i niewolnictwa pomników w kraju ale nawet mają charakter separatystyczny. Tym samym grupa BLM, która do tej pory obaliła setki pomników, spaliła miasta i doprowadziła do śmierci wielu osób w całych Stanach Zjednoczonych współdziałając z Antifą coraz mniej kryje się ze swoimi rewolucyjnymi celami.
Teraz jak podaje Daily Mail "setki demonstrantów zatrzymały Brixton, gdy maszerowali przez Londyn z okazji Dnia Wyzwolenia Afrykanów. Koalicja grup - pod przewodnictwem Stop The Maangamizi: We Charge Genocide / Ecocide [Stop Zniszczeniu: oskarżamy o genocyd/ekocyd] oraz komitet reparacji z okazji Dnia Emancypacji Afrykańskiej - podjęły drastyczne działania, aby „zwrócić na siebie uwagę”, starając się o reparacje od rządu Wielkiej Brytanii. Wśród maszerujących grup była jedna grupa, ubrana na czarno i wyposażona w coś co wyglądało na kamizelki kuloodporne. Jeden z protestujących miał na sobie kominiarkę, podczas gdy inny, wściekły w obliczu policjantów, kazał im się odpieprzyć."
Ta paramilitarna grupa nazywa siebie Forever Family Force FFF i wydaje się, że wspiera polityczno-rewolucyjne działania BLM w Wielkiej Brytanii.
Wszystkie te grupy wspierane są oczywiście przez tzw. partie demokratyczne, czyli socjalistów i ich głównego w tym momencie sponsora - Georgea Sorosa, który ostatnio podwoił wysiłki, by napędzać rewolucje w krajach Zachodu. Widać, iż z początku polityczno-prospołeczny ruch pomału przekształca się w zmilitaryzowane jednostki rewolucyjne, które już dziś starają się okupować obszary miast w USA realizując model Rewolucji Komunistycznej w Rosji z 1917 roku.
W pierwszej fazie rewolucjoniści wspierani przez Zachodnie banki kontrolowali przez dwa lata jedynie mały obszar wokół Moskwy, by po kolejnych transzach wsparcia z Zachodu w zamian za carskie złoto opanować resztę kraju. Jak widzimy opracowany na Zachodzie wiek temu model rewolucyjny, który doprowadził do stworzenia bloku komunistycznego wydaje się, iż obecnie z małymi zmianami wykorzystywany jest przeciwko samemu Zachodowi.