Prezydent Brazylii potępia program szpiegowania NSA.
Colum Lynch, washingtonpost.com
USA
2013-09-25
We wtorek, brazylijska prezydent Dilma Rousseff wygłosiła zjadliwą reprymendę w odniesieniu do elektronicznego szpiegowania Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, mówiąc na spotkaniu światowych przywódców Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że prowadzone przez amerykę podsłuchiwanie nadal ma miejsce co jest “naruszeniem prawa międzynarodowego i afrontem" dla suwerenności Brazylii.
Amerykańskie działania szpiegowskie stanowią zagrożenie dla demokracji na całym świecie, powiedziała Rousseff, proponując ONZ regulację cyberprzestrzeni w celu zapewnienia integralności Internetu.
"Bez prawa do prywatności, nie ma prawdziwej wolności słowa i wolności poglądów, a więc nie ma rzeczywistej demokracji" powiedziała Rousseff. I "bez poszanowania [narodowej] suwerenności, nie ma podstaw do właściwych stosunków między narodami."
Seria ujawnień dotyczących amerykańskiego szpiegowania w Brazylii - na podstawie przecieków byłego agenta NSA Edwarda Snowdena - wywołały burzę w tym kraju. Wcześniej w tym miesiącu, w związku z tymi ujawnieniami, Rousseff odwołała wizytę w Waszyngtonie.
(przypis prisonplanet.pl Reprymenda dla stanów zjednoczonych jest jak najbardziej na miejscu, niemniej jednak próby przenoszenia jurysdykcji do ONZ są jeszcze bardziej niebezpieczne. ONZ bowiem podobnie jak rząd USA jest kontrolowany przez tą samą organizację CFR/RIIA będącą pod kontrolą Anglo-Amerykańskiego establishmentu mającego w planach budowę rządu światowego na zgliszczach państw narodowych (w tym USA i Wielkiej Brytanii).