YouTube zatrudnia armię trolli mającą na masową skalę usuwać filmy, z którymi się nie zgadzają.
Paul Joseph Watson, Prison Planet.com
USA
2016-09-24
YouTube ma "walczyć z trollami" oddając w ręce armii trolli uprawnienia by na masową skalę oflagowywali i usuwali treści, z którymi się nie zgadzają co otwiera drzwi do nachalnej politycznej cenzury. Posunięcie to już zostało skrytykowane przez wielu wybitnych YouTuberów.
W opublikowanym w tym tygodniu filmie YouTube ogłosił program "Heroes", który zamienia cenzurę w grę, pozwalając użytkownikom na zdobywanie punktów i wznoszenie się na nowe poziomy. Gdy użytkownik osiąga wyższe poziomy, otrzymuje prawo do zgłaszania "niewłaściwych" filmów, na masową skalę oflagowywania filmów i usuwania komentarzy.
Animowany film pokazuje kogoś kto ma dużą skalę zgłasza filmy do usunięcia za pośrednictwem specjalnego panelu.
Ta wprowadzona polityka jest tak niepopularna, że otrzymała już ponad 415.000 “głosów na nie” w porównaniu do nieco ponad 7000 "popierającymi" inicjatywę. Ostry sprzeciw był tak jadowity, że YouTube wyłączył komentarze pod filmem.
YouTube najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, że cenzurowanie Internetu w krajach takich jak Korea Północna jest tolerowane, natomiast jest bardzo niepopularne na zachodzie.
Polityka ta pojawiła się zaraz po niezwykle niepopularnym posunięciu Google - de-monetyzacji treści uznanych za "kontrowersyjne lub wrażliwe"- polityka jest środkiem zniechęcającym YouTuberów by nie tworzyli "obraźliwych" lub niepoprawnych politycznie filmów.
Prowadzona przez szerokie rzesze użytkowników YouTube cenzura nie jest daleka od Orwelliańskiego systemu“kredytu społecznego” w komunistycznych Chinach, który zachęca obywateli do kontrolowania siebie nawzajem za pośrednictwem programu, który plasuje ich społeczną wiarygodności.