Film: Szok i trwoga. Masowe procesy manipulacji. #1
prisonplanet.pl
Polska
2011-10-07
Multimedia
Oto pierwsza część wywiadu z Alanem Wattem. Alan jest pisarzem, dziennikarzem radiowym oraz wnikliwym analitykiem strategii nowego porządku światowego. Wywiad ten jest lekcją dokumentującą masowe zmiany cywilizacyjne ostatniego stulecia oraz procesy i ludzi za nimi stojących. Budowanie Nowego Porządku Świata jest złożonym procesem angażującym tysiące instytucji, fundacji i niezależnych grup badawczych. Alan Watt pokazuje kto, kiedy i dlaczego zmienił drastycznie kulturę świata zachodniego opisując wnikliwie techniki stojące za tymi zmianami.





Oglądaj dalej >>>

Transkrypt:

Alex Jones:    Oto pierwsza część naszego wywiadu z Alanem Wattem. Alan jest pisarzem, dziennikarzem radiowym oraz wnikliwym analitykiem strategii nowego porządku światowego.

Alan Watt:     Nazywam się Alan Watt. Większość mojego życia poświęciłem na studiowanie nauk politycznych i geopolitycznych. Świadomie interesowałem się wszystkim, co się działo. Szczerze mówiąc nie zdawałem sobie wtedy sprawy, z tego jak potężna jest skala politycznych programów kształtujących globalne społeczeństwo. Prowadzenie wojen zakłada różnorodne cele, ekonomiczny jest jedynie jednym z nich. Mamy również zmiany kulturowe, i budowanie Imperium poprzez podbite narody zrzeszane w ligi. Każdy kraj za mojego życia podpisywał z grubsza tą samą kartę praw, które w tym samym czasie wpływały na społeczeństwa. Wprowadzano prawa, ustawy bez wiedzy mieszkańców danego kraju, podczas gdy w tym samym czasie były wprowadzane u ich sąsiadów lub w odleglejszych krajach. Zdałem sobie wtedy sprawę, że istnieje nad tym rodzaj rządowej kontroli, która to wszystko koordynuje. I to doprowadziło mnie to do Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Każde ministerstwo danego kraju, które funkcjonujące na poziomie państwowym czy lokalnym ma swój odpowiednik w ONZ. Odpowiednie departamenty zajmują się dosłownie wszystkim. Od samego początku ONZ powstało aby być Rządem Światowym. H.G. Wells powiedział, że Liga Narodów, która była embrionem, z którego powstało ONZ, jest narzędziem do stworzenia rządu światowego. Ostatecznie wszystkie prawa ustanawiać będzie ONZ. Będą podpisywane i zatwierdzane jako traktaty i będą obowiązywać wszystkie kraje członkowskie. W konsekwencji nie będziemy już nawet musieli uczestniczyć w farsie, jaką są wybory i głosowania. Ponieważ w drugiej połowie XX oraz w XXI wieku będziemy już bowiem ukształtowani tak, by akceptować rządy ekspertów, naukowców, profesjonalistów. I to właśnie mają oni na myśli mówiąc o rządzie jako “zarządzaniu”.

W jaki sposób przeprowadzić udomowione stado z pola będącego systemem, w którym wzrastało dotychczas od 20-50 lat? Z obecnego systemu na nowe pola- nowy system. Na ogół opieramy się przed zmianami. Lubimy to, co znane. Lubimy rutynę. Tak więc robi się to za pomocą różnorodnych technik. Jedną z nich jest wprowadzenie rewolucji, z których większość odbywa się bezkrwawo. Mamy rewolucje kulturowe, seksualne. Razem z nimi mamy rewolucję muzyczną. Wspomniane obszary projektuje się dosłownie aby zmienić kulturę i pokierować jej rozwojem, z pełną świadomością tego, jakiego rodzaju kultura będzie  produktem danych działań.  Wiadomo dokładnie jakiego rodzaju kultura powstanie.

Robi się to również poprzez tworzenie kryzysów. Od 11 września świat nękają coraz to nowe kryzysy. Dobrze jest mieć świadomość, że techniki używane w zagranicznych działaniach wojennych, stosuje się również w polityce krajowej. Jest taki termin “Szok i trwoga” („shock and awe”). Termin ten na poziomie nomenklatury wojskowej oznacza bombardowania, wszelkiego rodzaju działania akustyczne mające na celu przerażenie wroga, poprzez np systemy akustyczne. Były one użyte podczas Pierwszej Wojny w Zatoce Perskiej. Było o tym głośno w brytyjskich mediach. Ale można również użyć tą technikę wobec własnych obywateli. Wprowadza się mianowicie kryzys za kryzysem aż do momentu, kiedy społeczeństwo jest totalnie przerażone. Przeciętny człowiek ma poczucie bezpieczeństwa, zbudowanego na umiejętności radzenia sobie z większością przydarzających się mu sytuacji. Jeśli w życiu pojawia się jakiś mały kryzys, jakoś sobie radzimy. Jednak, kiedy wszyscy wokół nas, w tym samym czasie, tracą pracę, są zagrożeni atakiem pandemii czy terrorystami, znajdującymi się wszędzie, napawając lękiem nawet wsiadających do metra; kiedy wszyscy wokół jadą na tym samym wózku, ma się wówczas naturalną skłonność do poddawania się władzy autorytarnej, silnej, pewnej. Dlatego dano wam Baracka Obamę, profesjonalnego oratora, szkolonego w popisach oratorskich, nie w mówieniu prawdy, lecz w sztuce oratorskiej, w technikach perswazji.

"Szok i trwoga" jest techniką kreującą u ludzi, u całych populacji tzw. obłęd bokserski, ogłuszenie lękami. Przeciętna osoba przechodzi jeden ciężki kryzys w życiu, no może z dwa w tym samym momencie. Jest dobrze zrozumiane w psychologii i wielu innych badaniach, że jeśli kryzysów jest trzy lub więcej, jeśli dotykają cię bezpośrednio w tym samym czasie, to zakończą się one bardzo ciężką reaktywną depresją, z którą człowiek sam sobie nie poradzi. To zrozumiałe. Obecnie adaptuje się tą technikę na całą populację. Dochodzi jeszcze do tego fakt, że nie możemy nic poradzić na wspomniane zagrożenia. Co możesz np. zrobić w sprawie powszechnych aktów terroryzmu? Jesteś bezradny. Co możesz zrobić w obliczu powszechnej pandemii? Jesteś bezradny. Co możesz zrobić w obliczu wybuchu bomby nuklearnej w nowojorskim porcie czy gdziekolwiek indziej? Jesteś bezradny. Informacją którą się nam wpaja jest to, że jesteśmy całkowicie bezradni w obronie i ratowaniu samych siebie. Na tym właśnie polega taktyka "Szok i trwoga", którą stosuje się ją nie tylko w Stanach i Kanadzie, ale również na całym świecie. Jesteśmy już bowiem społeczeństwem globalnym, sterowanym przez rząd światowy. Psychologia na masową skalę oraz psychologiczne techniki militarne stosowane są na skalę globalną w celu wprowadzenia powszechnego lęku, wobec kryzysów, na które osobiście nie możemy nic poradzić. Pojawiają się wówczas w telewizji liderzy, politycy, ubrani w mundury lub garnitury i przemawiają z wielką pewnością siebie. Odnosimy wówczas wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą. Staliśmy się lękliwymi niewolnikami wpatrującymi się w swego potężnego pana w oczekiwaniu na to, że nas obroni. To wynik czystej techniki.

Wspominałem o Fundacji Rockefellera, która w Stanach kieruje Fundacją Carnegie (Carnegie Endowment for International Peace.), może nawet Fundacją Forda. Wszystkie są powiązane. Te konkretne rodziny mają przekazane międzypokoleniowe prawo by poprowadzić świat ku połączeniu pod światowym rządem. Pan Rockefeller również bardzo angażuje się w ograniczanie przyrostu naturalnego. Sponsoruje kliniki aborcyjne na całym świecie.



Sponsoruje setki innych fundacji ‘przykrywek’, które wydają się niezależne od niego, ale w istocie są jedynie przykrywkami. Sponsoruje wszystkie, w tym kliniki planowania rodziny, zwłaszcza w krajach trzeciego świata. Pan Rockefeller wydaje się być mocno zaniepokojony problemem przeludnienia w bliskiej przyszłości w krajach, nie posiadających żadnego przemysłu. Widzi to jako swoje prawo aby ograniczyć liczby narodzin, do depopulacji.



Zimą otrzymałem zaproszenie na coroczny zjazd World Citizenship Council. To mnie zdziwiło ponieważ jej prezesem jest pan Rockefeller. A ja tutaj wypowiadam się przeciwko niemu. Nie zaskoczyło to mnie jednak, ponieważ oni zabiegają o nowych współpracowników. To co również mnie zdziwiło to fakt pozwalania członkom na około 20-50 minutowe wypowiedzi. Również i mnie zaproponowano wystąpienie podczas tego międzynarodowego zjazdu. Idea World Citizen Council jest pokłosiem idei Cecila Rhodes’a, rozwijanej przez lorda Milnera, Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych (Royal Institute of International Affairs obecnie Chatham House) oraz Radę ds. Stosunków Zagranicznych (CFR). Pan Rockefeller, można to sprawdzić wpisując odpowiednie hasło w wyszukiwarce Google, na licznych konferencjach przyznaje nagrody World Citizenship bardzo znanym osobistościom. Tak więc oni już dawno temu pominęli państwa narodowe. Jakie korzyści płyną z bycia członkiem World Citizenship? Nie mam pewności. Jednak powiedziano mi, że będę mógł wystąpić podczas konferencji, nie wspominając o żadnych zabronionych czy dobrze widzianych tematach. Przewodniczący oczywiście dodał, że będę mógł uczestniczyć w obradach okrągłego stołu. Grupy Okrągłego Stołu pełnią bardzo ważną rolę. Zostały utworzone jako wsparcie dla stowarzyszenia Millnera oraz Fundacji Rhodes’a. Ich praca polega na zbieraniu tematów dyskutowanych na głównych spotkaniach, następnie przyporządkowują je do różnych stołów w celu wyodrębnienia pewnych aspektów zasłyszanych wypowiedzi, by w końcu rozważać sposoby wprowadzenia ich do rzeczywistości poprzez media, promocję, różne działania propagandowe. Nie uczestniczyłem jednak w tych spotkaniach. Owszem kusiło mnie, żeby sprawdzić, czy zabroniliby mi mówić o pewnych rzeczach. Jednak był środek zimy i podróż do tego uniwersytetu nastręczałaby wiele trudności, przy tym nie narzekałem wówczas na brak zajęć. Jednak namawiano mnie na tego rodzaju rzeczy już wcześniej. Nie pozostaje tajemnicą, że niektórzy ludzie są przekupywani.

W tym względzie odwołam się do Lorda Bertranda Russella. W jednej ze swoich książek wspomina o dzieciach, którym udaje się uniknąć indoktrynacji, które są inteligentne oraz posiadają zdolność komunikowania się z innymi. Będzie ich trzeba zagarnąć, wkupić w system, jeśli to możliwe. Ogólnie sprawdza się to w przypadku większości osób. Inaczej trzeba będzie ich wyeliminować. Ponieważ oni nie chcą ludzi rozumiejących program działania rządu, ukryty przed społeczeństwem. Nie chcieli ludzi, potrafiących się komunikować aby przekazywali sobie udokumentowane informacje, w taki sposób aby byli rozumiani pośród swojej społeczności, którzy potrafili by szerzyć słowo. To wiąże się ze słowami Mao Tse Tunga: „Nie obawiam się armii, lecz człowieka z dobrym pomysłem, unikalnym pomysłem oraz umiejętnością przekazywania go.”  W taki ogólnie sposób traktują ludzi mających świadomość pewnych informacji: najpierw przychodzi zaproszenie, by do nich dołączyć i wiele osób się godzi; jeśli to się nie udaje, następuje eliminacja ze świata publicznego. Tak poważnie podchodzą do tematu. Wydaje mi się, że nie zabijają ludzi tak po prostu, ponieważ nie muszą brudzić sobie rąk, zwłaszcza na tym etapie. Ale osobiście uważam, że w tej chwili są na tyle aroganccy, że w ogóle nie za bardzo się przejmują masami. Ludzie są bowiem poddawani indoktrynacji i aktualizacji, codziennie między innymi za pośrednictwem telewizji. 

Około 100 lat temu ta duża organizacja o wielu rozgałęzieniach chciała zawładnąć światem używając Wielkiej Brytanii jako rdzenia, zaczątku systemu, embriona połączonego później z USA pod anglo-amerykańskim establishmentem. Oni pisali o kulturze i zmianach w kulturze, które chcieliby przez około 100 lat wprowadzić.

Nasze życie ma w jakimś sensie charakter plemienny,  dlatego właśnie głosujemy na lokalnych przywódców, których się nam dostarcza. Ponieważ zwykły człowiek w pewnym momencie miał być odcięty od wpływu na swój los, ze względu na pojawienie się klasy ekspertów, zdecydowano, że mężczyźni dostaną substytut w postaci sportu, ponieważ będzie w nich wzrastało poczucie bezsilności. Tak więc dostaną swoją plemienną grupę, z którą będą mogli się identyfikować i cieszyć się jej zwycięstwami, jednocześnie w życiu osobistym zmierzając donikąd, będąc pozbawionym wpływu na otaczający świat, wraz z powstaniem klasy ekspertów, decydującej o wszystkim. Tak więc była to  technika psychologiczna planowana jeszcze przed wprowadzeniem sportu. Pojawienie się radia z oczywistych względów zostało wykorzystane do maksimum. Sport dla mężczyzn, ogólnie seriale dla kobiet. Później pojawiła się telewizja, wprowadzająca w stan alfa, działająca hipnotycznie. Wówczas mężczyźni zostali dosłownie przyklejeni do ekranów, z których płynęły pokazy sportowe.



Potężne zespoły analityków/ekspertów (think tanki) mają zawsze ogromny wpływ na planowanie przyszłości w odniesieniu do rozwoju społeczeństwa, ruchów międzykulturowych. Planują przejścia od danego modelu społeczeństwa do innego lub jeszcze kolejnego. Zawsze wykorzystując kulturę młodzieżową. Co jest bardzo łatwe do osiągnięcia, jeśli funkcjonuje państwowa edukacja gdzie zawsze edukuje się młodych w tej samej kulturze i systemie. Jednak od lat 60-tych, kiedy telewizja się rozpowszechniła, sport zaczął pojawiać się zazwyczaj w soboty. W przeciągu 10 lat zaczął pojawiać się każdego wieczoru. Dziś mamy już nawet kanały sportowe. Sport, sport, sport. Tak więc dziś mężczyzna wracający do domu, nie ma praktycznie nic do powiedzenia w pracy, jest bezsilny w kontaktach z szefami, stoi na drogach w korkach, na które nie ma wpływu, jest kontrolowany przez policję. Mężczyzna nie ma podstaw ani stymulatorów, aby poczuć się silnym. Oglądanie sportu staje się dla niego substytutem. Projektuje siebie na grę, w której nigdy nie brał udziału. W momencie wygranej swojej drużyny, w końcu czuje, że coś pozytywnego i udanego dzieje się w jego życiu. Okazuje się, że jest to bardzo dobry substytut dla wielu rzeczy.

Duże zespoły analityków angażujące wielu profesjonalistów, wiedziały że muszą zaoferować coś mężczyznom jak i kobietom. Celem była drastyczna zmiana społeczeństwa do tego stopnia, by nawet zawieranie małżeństwa straciło sens. Kobietom dano modę z górnej półki, za osiągalne ceny, a więc ubrania. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy ale w latach 20-tych, podczas prohibicji, wprowadzono mini spódnice. W tym samym czasie weszła kokaina razem z bimbrem, używki aby wciągnąć młodych ludzi. Chodziło oczywiście o podsycanie myślenia, że robisz coś nielegalnego, niegrzecznego. Młodzi oczywiście uwielbiają łamać zasady. Zbierają się razem, wspólnie źle się zachowują. Seks, wódka, razem z kokainą dały pożądane efekty, jednak nie dokładnie takie, jak je zaprojektowano dla tej kultury. Edward Bernays był mocno w to zaangażowany. Ukuli więc slogan jeszcze nie „Sex i Rock ’n’ Roll”, ale „Sex & Form of Jazz.”



Pojawił się taniec Charleston wraz z minispódniczkami. Seks stał się po raz pierwszy tak rozpowszechniony. Wszystkie tematy tabu zostały przełamane przez jedno pokolenie. Pojawiły się jednak również skutki uboczne tego rodzaju kultury. Wynikały one z faktu braku odpowiednich antybiotyków leczących choroby weneryczne. Po drugie brakowało legalnych klinik aborcyjnych, gdzie zajmowano by się niechcianymi dziećmi. Budowano wielkie sierocińce dla chłopców i dziewczynek aby zająć się tymi dziećmi. Pojawiła się jednak bardzo ostra krytyka, zwłaszcza w Stanach, ze strony chrześcijan, że trzeba było temat wyciszyć. Choroby weneryczne stały się powszechne, podobnie jak niechciane ciąże oraz aborcje.

Zaczęto więc planować na nowo. Należy bowiem pamiętać, że zanim to wszystko się stało, wielcy gracze, nowi kapłani pracujący dla dużych zespołów analitycznych zajmujący się tworzeniem przyszłości dla establishmentu, posiadali wyraźny mandat. Jedynym problemem było wprowadzenie działań w określonym czasie. Zaczęto więc planować na nowo. Od zawsze wiedziano, że w okresie wojny rodzi się więcej dzieci. Ponieważ ludzie, zwłaszcza młodzi, którzy mogą zginąć następnego dnia, mają tendencję do bardziej rozwiązłego życia. Wykorzystano to po II wojnie światowej. Pracowano stopniowo. Pieniądze podatników poszły na badanie konkretnej dziedziny, bynajmniej nie związanej z bronią jądrową. Chodziło mianowicie o znalezienie skutecznej antykoncepcji. Kiedy to się udało, wprowadzono ją na rynek. W tym samym czasie wylansowano muzykę pop. Do tego doszły narkotyki typu LSD i promocja antykoncepcji. Wtedy dano tym samym przyzwolenie, promowane od góry, nawet przez telewizję BBC, która należy do rządu brytyjskiego, która jest narzędziem rządu, głosem dominującej mniejszości, rządzącej Brytanią.



Doktor Timothy Leary wyznawca etyki Crowleya promował bez przeszkód spożywanie LSD na uniwersytetach w całych stanach zjednoczonych. Jego ruch był szeroko rozpropagowywany przez media:


Zaczęto dalej promować różne rzeczy, takie jak zapraszanie do telewizji didżejów, gwiazdy popu, z którymi przeprowadzano wywiady. Niektórzy byli tak naćpani, że nawet spadali z krzeseł.

Prowadzący wywiady natomiast mówili „ha, ha, jesteśmy takimi niegrzecznymi dziećmi”. To wszystko pojawiło się, aby odpowiednio wpłynąć na młode pokolenie. Mówi się: „Małpa widzi, małpa robi.” Proszę pamiętać, że głównym celem było zniszczenie tradycyjnej kultury, gdzie dziewczyna poznaje chłopaka, chodzą jakiś czas razem, zaręczają się, mają dzieci. Oni stwierdzili po utworzeniu Ligi Narodów prekursora ONZ, że należy zniszczyć instytucję rodziny. We wszystkich publikacjach H.G. Wellsa, nawet w tych, które nie były fikcją literacką znajdujemy promowanie tych wszystkich zachowań. Wykuł on nawet określenie pod koniec 1890 roku dotyczące swobody seksualnej, tak daleko wstecz sięga ta idea. Chodziło mianowicie o termin „wolnej miłości.” W jednej ze swoich książek napisanej jeszcze przed 1890 rokiem napisał, że należy promować wolną miłość w celu zniszczenia komórki rodzinnej. Kiedy tego dokonamy, powiedział, rodzina nie stanie już na drodze, kiedy rząd przyjdzie po człowieka. Każdy człowiek będzie zależny od rządu, żadna rodzina nie będzie go w stanie chronić, tak jak odbywało się to w kulturach tradycyjnych.

W tym samym czasie amerykańskie, brytyjskie i inne fundacje sponsorowały grupy skrajnie lewicowe, komunistyczne. W latach pięćdziesiątych powołano komisję Reecea do zbadania tego procederu, by dowiedzieć się, czemu główni kapitaliści, posiadacze międzynarodowych korporacji oraz banków tworzyli fundacje wspierające skrajnie lewicowe ugrupowania.

Poniżej wywiad z Normanem Doddem, który prowadził dochodzenie dla komisji Reecea. W skrócie Pan Dodd opowiada, że wielkie fundacje sponsorowały wszystkie ruchy socjalistyczne w USA z zamiarem stworzenia społeczeństwa socjalistycznego, podobnego do tego w Rosji i Chinach. Celem takiego działania było połączenie wszystkich tych krajów w jeden uniwersalny system socjalistyczny:


Teraz już wiemy, że miało to na celu zniszczenie starej, tradycyjnej kultury, by wprowadzić na jej miejsce nową kulturę, nowe społeczeństwo. Promowano w tym celu aktywność seksualną, czego nadal skutkiem ubocznym były niechciane dzieci. Jednak w o wiele mniejszej ilości dzięki antykoncepcji. Następnie pojawiły się feministki, sponsorowane przez fundację Rockefellera i Stany.

Chodziło o zalegalizowanie prawa do aborcji. Mówili że jeśli uda się publicznie zniwelować wartości ludzkiego życia... motyw ten odnajdujemy w pismach Juliana Huxleya. Jeśli społeczeństwo przestanie stawać w obronie ludzkiego życia i zniesie ze swego piedestału człowieka jako istoty nadrzędnej na tej planecie, wtedy wprowadzimy nasze łatwo sterowalne społeczeństwo, z użyteczną populacją. Wszystko w kulturze funkcjonuje na rzecz programu. Platon powiedział, ponad 2300 lat temu, że kultura oraz zmiany w kulturze muszą być autoryzowane odgórnie. Jeśli tworzą ją zwykli ludzie, to pozostaje poza kontrolą elit. Może wówczas pojawić się efekt motyla, gdziekolwiek, poza zasięgiem ich wpływu. Dlatego też główne zmiany w kulturze, jak mówił Platon, wprowadzano przez dramat, poprzez naśladownictwo aktorów, w tym również naśladownictwo ich ubioru oraz muzyki, której słuchali. To łatwo dało się kontrolować oraz zatwierdzać odgórnie. Cała nauka wokół tego tematu, rozumiana przez tych, którzy się tym zajmowali, została wykorzystana do maksimum, aby drastycznie zmienić kulturę, na tyle drastycznie w latach 60-tych i 70-tych aby niemożliwy stał się już powrót do poprzedniego stylu życia. Można to powiązać z innym dużym graczem na tym polu- lordem B. Russellem. Prowadził on królewskie szkoły eksperymentalne w których robił różne rzeczy, za które innych by zamknięto. Mówił, że jeśli uda się nakłonić dzieci na seks przedmałżeński, zachęcić do wielu partnerów z czystej ciekawości, wówczas szanse, co wynika z obserwacji i badań, na późniejsze połączenie się z tylko jedną osobą do końca życia były praktycznie minimalne. Powyższa zasada została zastosowana w latach 60-tych pod nazwą „wolnej miłości.” Narkotyki przyszły z pomocą. Był to początek, widzieliśmy to, związków krótkotrwałych. Coraz powszechniejsze stały się rozwody. Co interesujące, rozwody nie stały się masowe dlatego, że społeczeństwo domagało się ich ale ze względu na wpływ gwiazd Hollywood.

W przemyśle filmowym wiadomym jest, że ludzie naśladują gwiazdy. Mówi się o ich kulcie. Mamy tendencje do czczenia dobrobytu oraz sławnych ludzi. Chcemy być jak oni, chcemy się z nimi identyfikować. Cała moda na rozwody przyszła z Hollywood, gdzie gwiazdy filmowe grały w tym względzie pierwsze skrzypce. Kobiety zaczęły rozmawiać o tym, kto z kim się rozwodzi. Stopniowo poddano im pomysł, że skoro oni się rozwodzą, to może one też powinny. W tym samym czasie wykorzystano techniki Edwarda Bernaysa w kolorowych gazetach. W tym czasie 97% nakładu magazynów było skierowane do kobiet. Specjalistów od reklamy do tej pory bowiem uczy się, w szkołach marketingowych, że kobiety o wiele chętniej skłaniają się do nowych rozwiązań niż mężczyźni. W trakcie lektury tych kolorowych pism, wywiadów z aktorkami, bogatymi bohaterkami, przeciętne kobiety identyfikowały się z nimi. Wmówiono im, że mogą zrobić wszystko. Mogą mieć wszystko. Mogą robić karierę. Mieć rodzinę, dom. Wpojono im wierutne kłamstwo, wprowadzając określenie „superkobieta.” W wyniku tego w całej Europie, Stanach i Kanadzie w tym samym czasie - było to wysterowane, aby było w tym samym czasie - media oraz przemysł rozrywkowy zaczęły promować historie super kobiet. Pokazywano kobiety, które były szefami firm, miały w domu dzieci i wspaniałego męża. Ze wszystkim świetnie sobie radziły. Potrafiły wspaniale gotować, bla, bla, bla. Była to oczywista fantazja. Jednak wywarło to presję na kobiety, które musiały sprostać wspomnianym wyobrażeniom. Na podobnym modelu bazuje zresztą gro reklam. Większość z tego okazało się więc czystą reklamą, psychologiczną manipulacją, zastosowaniem technik Berneysa. Warto pamiętać, że jej autor określił opisane działania jako tworzenie społeczeństwa konsumpcyjnego, w którym poprawnie zachowujący się ludzie będą pożądać rzeczy materialnych zaniechując posiadanie dzieci. Ich jedynym odwołaniem staje się świat materialny. To samo powiedział Charles Galton Darwin. Pisał, że jeśli zdołamy namówić kobietę oraz mężczyznę na zajmowanie się jedynie materialnymi dobrami świata, istnieje małe prawdopodobieństwo by mieli dzieci, postrzegane jako obciążenie finansowe.

Więcej na temat technik Berneysa i kontroli umysłu w naszym świecie: LINK

    Ludzie uzależnili się od telewizji w bardzo krótkim czasie. Przeciętny dzisiejszy człowiek postrzega przemysł rozrywkowy, film, teatr, jako jedynie czystą rozrywkę. Nigdy jednak nie funkcjonowało to w ten sposób. Filmy, sztuki teatralne, sztuka wysoka, promują najwznioślejsze społeczne idee poprzez położenie nacisku na pewne powtarzające się motywy.  Nie odwołują się do logicznych sekwencji lecz wskazują zagadnienia, używając do tego emocji, aby zostały zakodowane w umyśle. Więc zawartość emocjonalna pełni bardzo istotną funkcję. Odchodzi się od dyskusji, argumentów, posługiwania się logiką czy faktami. Nie ma już debat. Przy przeciążeniu fikcyjnymi historiami wyłącza się system obronny, sensoryczna części mózgu nie pracuje. Kiedy jest za to aktywna podczas debat lub wykładów. Znajdujemy się wówczas w stanie alfa, zalewani nowymi pomysłami. Bardzo podobnie działa komputer.

Jaskinia Platona:


Stosujemy więc określenie przemysł kulturowy, wprowadzone przez jego twórców. W Związku Radzieckim istniał departament kultury.  Aktorów oraz reżyserów okrzyknięto liderami kultury. Wszystko co należało robić to na bieżąco poddawać ludzi indoktrynacji, w ten sposób zmieniając cały kraj, naród lub bloki narodów. Dając im odpowiednie aktualizacje kultury w tym samym czasie.

Koniec transkryptu części 1.

Oglądaj dalej >>>


Więcej informacji na www.cuttingthroughthematrix.com
Podcast: Link do podcasta.


Propaganda. Jak to działa?  |  Era technotroniczna.  |  Aldous Huxley: Ostateczna rewolucja.   |


Więcej na ten temat

 Komentarze

Musisz być zalogowany, aby móć komentować. Jeżeli nie posiadasz konta zarejestruj się.
 
Nazwa użytkownika
Hasło
 
Milo   dodano: 2011-10-09 21:02:24
braxton12   dodano: 2011-10-10 23:06:18
braxton12   dodano: 2011-10-10 23:15:13
Tak jak redakcja proponowała zapoznałem się ale widzę że brakuje bardzo ważnego elementu dotyczącego dynastii Rockeffelera .Na pewno kontroluje wiele z fundacji jako jeden monopol i sieje strach i niemoc , niepokój aby zamieszać w umysłach ludzi.A prawda jest taka że obawiaja sie najbardziej przywrócenia zasad wolnego rynku oraz powrót do wolnorynkowej konkurencji- oni w tych swoich fundacjach to wysmiewają zasady wolnego rynku mówiąc że to jest przeżytek , a sama konkurencj to \"grzech\". Skończyłyby się przywileje ...
grx   dodano: 2011-10-19 01:30:58
grx   dodano: 2011-10-19 01:40:43
mnie ten wywiad utwierdził w przekonaniu że warto żyć poza systemem ,że warto przecierać nowe szlaki ,warto obejść ten spierdolony system i wyrwać się z pod jego kontroli
© 2010-2021 PRISON PLANET.PL  |  Wszelkie prawa zastrzeżone