Niedawno Brytyjska armia i Bundeswera opublikowały wspólny dokument optujący za wprowadzeniem transhumanistycznych technologii do armii. W dokumencie „Human Augmentation – The Dawn of a New Paradigm” stwierdzono, że rozszerzanie ludzi stanie się obecnie coraz bardziej istotne i że zyskają przewagę te armie, które będą w stanie „najskuteczniej zintegrować unikalne możliwości ludzi i maszyn”.
Opisano kilka kluczowych technologii jakie będą wprowadzane do wojska aby żołnierz stał się kolejną maszyną na polu bitwy. Po pierwsze proponuje się stworzenie „ludzkiej platformy” jako podstawa rozszerzania człowieka.
„Konceptualizacja człowieka jako platformy jest podstawą myślenia o ludzkiej augmentacji [rozszerzania], a ten projekt oferuje model, który to umożliwia. Wydajność tradycyjnych platform wojskowych – pojazdów, samolotów i statków – jest rutynowo monitorowana i analizowana, ale niezwykłe jest to, że nasza zdolność do zrozumienia naszej najważniejszej zdolności – ludzi – jest tak niedostatecznie zbadana. Kluczowym elementem podejścia tego projektu jest idea, że każdą osobę należy zrozumieć na poziomie indywidualnym. Skuteczne zastosowanie ludzkiej augmentacji wymaga bardziej wyrafinowanego podejścia do zrozumienia naszych ludzi, a sposobem na osiągnięcie tego jest zdefiniowanie kluczowych elementów, które łącznie reprezentują ludzką platformę; są to elementy fizyczne, psychologiczne i społeczne.” czytamy na stronie 19.
I dalej na str. 67 „Myślenie o osobie jako o platformie i przyjęcie podejścia zorientowanego na człowieka do rozwoju zdolności będzie miało znaczące implikacje dla sposobu organizacji obrony. Nasze obecne struktury są produktem wojny ery przemysłowej, w której ludzie byli po prostu elementami jednostek lub byli wykorzystywani do obsługi platform. Umożliwiło to podział personelu, szkolenia, sprzętu, zdrowia i zarządzania na oddzielne funkcje organizacyjne. Interdyscyplinarny charakter ludzkiej augmentacji i fakt, że jednostka stanie się teraz platformą, sprawią, że to podejście będzie nieskuteczne, a obrona będzie musiała być zreorganizowana.” W wyniku tych planów jak czytamy na str 69 człowiek ma stać się węzłem w pętlach zadaniowo strategicznych.
Żołnierz ma zatem stać się kolejną maszyną na polu bitwy taką jak czołg, armata czy samolot. Aby tego dokonać proponuje się na str. 15, 31, 32 wprowadzenie BCI - wszczepianych do ciał lub zewnętrznych złącz łączących ludzi z siecią. Te implanty pozwolą na wiele rozszerzeń, nie tylko komunikacji mózg-mózg, mózg-komputer ale również instalowanie inwazyjnych egzoszkieletów. W dokumencie na str. 34 opisane są trzy typy tych rozszerzeń: pasywne, elektryczne i inwazyjne, czyli podłączane pod system nerwowy człowieka. Urządzenia mniej lub bardziej integrowane w ciało mają też obejmować systemy mierzenia tętna; kolczyki mierzące temperaturę ciała i puls; buty, które generują własną moc, aby wyczuwać masę ciała i ruch; soczewki kontaktowe, które analizują łzy, aby przewidzieć stan emocjonalny i wyświetlać informacje (str. 27).
Dalej dokument planuje zmienianie genetyczne DNA żołnierzy aby wzmacniać na jakiś czas zdolności operatorów. Do tego celu wprowadza się bioinformatykę dla zbierania danych biologicznych z ludzi poprzez np. systemy noszone (str. 27) i wprowadzanie badań przesiewowych żołnierzy. „Bioinformatyka zidentyfikuje mocne i słabe strony jednostki, co prawdopodobnie zmieni sposób rekrutacji w obronności. Profilowanie genetyczne jest stosunkowo tanim i skutecznym sposobem identyfikacji cech indywidualnych, a Rosja ogłosiła już plan wykorzystania go w odniesieniu do swojego personelu wojskowego. Nawet podstawowe informacje, gdy są gromadzone w dużych ilościach, można analizować przy użyciu sztucznej inteligencji, aby określić, do jakich dziedzin kariery rekrut jest najbardziej odpowiedni.” czytamy na str. 66. Dokument opisuje całą serię potencjalnych wzmocnień DNA przez epigenetykę od siły, szybkości, kontroli snu do widzenia w podczerwieni (str. 26-29).
Kolejnym elementem rozszerzeń jest medycyna, farmakologia, neuronauki i stosowanie narkotyków. Opisano m.in. na str 94, 33, iż nowe środki farmakologiczne i neuronauka będą pozwalały na modyfikacje mózgu i ingerencje w nawet rozwojowe fazy mózgu, które wytwarzały się w dzieciństwie. Farmakologia będzie szeroko i stale stosowana ponieważ implanty mogą być odrzucane przez ciało a ich użytkownicy będą musieli brać specyficzne leki przez całe życie. Opisano to na str. 99 „Środki zapobiegawcze zwiększają odporność i zapewniają ochronę przed pojawiającymi się zagrożeniami. Rozszerzenie człowieka może umożliwić dostrojenie układu odpornościowego, tak aby zwiększyć ochronę przed toksynami i patogenami, a także, być może, zapobiec reakcjom odpornościowym na implanty.” W żołnierzu ma być też instalowany drugi, sterowany zdalnie, system odpornościowy. „Gdy zbliżamy się do roku 2050, żołnierz przyszłości może zostać wyposażony w zintegrowany, połączony w sieć sztuczny układ odpornościowy. System może składać się z platformy do noszenia, która stale monitorowałaby zagrożenia i automatycznie zapewniała środki zaradcze, na przykład odtrutkę w odpowiedzi na toksynę lub antybiotyk lub środek przeciwwirusowy w odpowiedzi na infekcję.” czytamy na str. 99. W dokumencie opisane są również na str. 87 całe zestawy psychodelicznych narkotyków (LSD, MDMA/ecstasy i mikrodawkowanie), które obecnie przeżywają renesans w psychologii a które można stosować na żołnierzach. Oprócz tego rozpatruje się nawet to aby żołnierze, podobnie jak naziści w trakcie II wojny światowej, uprawiali jogę. „Niemniej jednak leki i suplementy mogą stanowić wygodną platformę dla różnych form augmentacji, a ich skuteczność może być w przyszłości jeszcze bardziej zwiększona. Łącząc je z biotechnologią i nanotechnologią lub zaawansowanym uczeniem maszynowym w celu optymalizacji i indywidualizacji, można oczekiwać znacznych ulepszeń. Mikrodawkowanie psychedelików i innych leków może być również stosowane w celu poprawy kreatywności i nieszablonowego myślenia.” czytamy na str 87.
Więcej na temat tych technologii w zakładce NBIC:
Oprócz tego, nowe systemy leków czy szczepień doprowadzą do sytuacji gdzie żołnierz może samoczynnie być nośnikiem broni. Może przenosić w swoim ciele patogeny, czy syntetyczne bio-bronie. „Udoskonaleni żołnierze mogliby stać się nowym środkiem lub metodą prowadzenia wojny, gdyby na przykład żołnierze stali się mechanizmami dostarczającymi broń nanotechnologiczną lub biotechnologiczną.” podano w dokumencie na str 52. Żołnierz mógłby w ten sposób przenosić choroby i skażać inne populacje albo przenosić nanotechnologiczne rozwiązania nj. nano-pył czy nano-roboty na innych.
W jednym z rozpatrywanych scenariuszy „Zglobalizowany świat, napięcia narodowe” (str. 81) pisze się o tym, że wypuszczony zostanie wirus, który będzie zabijał ludzi a jedyną przed nim ochroną będzie wszczepianie sobie rozszerzeń. „Między narodami panuje globalne porozumienie. Narody prosperują i rozwijają się, a zaawansowane technologicznie ulepszenia człowieka są dzielone między narodami. Jednak w różnych narodach sprawy nie wyglądały tak dobrze, jak się wydawało. Przepaść między zwykłymi obywatelami a elitą stała się większa niż kiedykolwiek wcześniej. W latach 2020–2030 na świat trafił genetycznie zmodyfikowany wirus, który zarażał i zabijał miliardy ludzi, zanim udało się go wyizolować i kontrolować. Wirus nadal istnieje i nadal zaraża ludzi. Jedynym sposobem na przetrwanie infekcji jest wykorzystanie technologii udoskonalania człowieka. Jak na ironię, wirus, który został zaprojektowany, aby unicestwić ludzkość, doprowadził do powszechnego udoskonalania człowieka.” czytamy w dokumencie.
Dalej opisano wprowadzanie do żołnierzy nanotechnologii przemieszczającej się we krwi czy specyficznych organach. „Nanosystemy mają potencjał, aby zmniejszyć rozmiar wielu ludzkich komponentów związanych z augmentacją. Długoterminowe możliwości obejmują zastępowanie organów funkcjonalnie równoważnymi lub lepszymi systemami, a także dodawanie nowych zdolności, takich jak „nano-krew” [Erythromer]” podano na str 37.
Dokument stwierdza, że rozszerzani żołnierze będą przechodzili proces wzmacniania ale i również usuwania z nich zaawansowanych rozwiązań. „Oprócz przygotowania personelu do operacji wojskowych, będzie on musiał być też przygotowany do życia po służbie wojskowej. Na przykład, wykorzystanie inwazyjnych ludzkich ulepszeń może wymagać operacji usunięcia lub obniżenia jakości implantów, które mogą być niedozwolone w życiu cywilnym. Reintegracja ze społeczeństwem może być skomplikowana z technicznego punktu widzenia, ale nauczenie się życia bez ulepszeń na poziomie wojskowym może wiązać się z jeszcze większymi wyzwaniami dla zdrowia psychicznego. Przygotowanie do usuwania ulepszeń będzie równie ważne, jak samo ulepszenie. Podobnie, weterani, którzy skorzystali z ulepszeń w życiu służbowym, mogą być bardzo poszukiwani przez cywilnych pracodawców.” czytamy na str. 66.
To co jest opisane w tym dokumencie to próba normalizacji modyfikacji ludzi w jednostkach wojskowych realizując wizję wymuszonej ewolucji człowieka w nową biotechnologiczną, transhumanistyczną formę. „Sześć milionów lat ewolucji doprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy dzisiaj, a teraz mamy w rękach narzędzia, które pozwolą nam zdecydować, w jaki sposób ma wyglądać nasza dalsza ewolucja” stwierdzono na str. 17 dokumentu.
Etyka i kultura.
Jak podano w wielu wojskowych dokumentach istnieje duży opór w jednostkach siłowych dla tego typu technologii dlatego przez kulturę, gadżety, popularyzację operacji plastycznych mają być przygotowywane nowe pokolenia, które powinny być bardziej otwarte na te modyfikacje. Ma to być elementem podejścia i promocji transhumanizmu jak podkreśla Aneks B tego dokumentu (str. 85).
„Szczęście, dobre samopoczucie i długowieczność stają się coraz ważniejsze w ludzkim programie. Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że bogactwo i produktywność – standardowe wskaźniki sukcesu indywidualnego i społecznego – niekoniecznie równają się szczęściu lub spełnieniu. Podczas gdy większość ludzi nadal chce być bogata i mieć dobrą pracę, chcą również być sprawniejsi, zdrowsi i atrakcyjniejsi. Rozszerzanie człowieka będzie postrzegane jako sposób na spełnienie tych pragnień.” podano na str. 23. I dalej czytamy ”Rozpowszechnienie zaawansowanej wiedzy o ludzkim ciele będzie kluczowym czynnikiem napędowym dla ludzkiej rozszerzeń/augmentacji. Media społecznościowe i algorytmy zaprojektowane w celu przekazywania informacji zainteresowanym osobom prowadzą do łatwej dostępności specjalistycznych informacji. Chociaż fałszywe informacje są rozpowszechniane, w zdecydowanej większości przypadków społeczeństwa są znacznie lepiej poinformowane o tym, jak działa ludzkie ciało i jak o nie dbać. Media społecznościowe podsycają również pragnienie ludzi, aby być sprawniejszymi i zdrowszymi, co zwiększy popyt na ludzką augmentację w przyszłości. Rosnąca świadomość ciała, szczególnie wśród młodych dorosłych, wskazuje na pokoleniową zmianę w podejściu do zdrowia. Wykorzystanie technologii w sporcie zawodowym również znacznie wzrosło w ciągu ostatnich 30 lat i, ponieważ staje się tańsze, kaskadowo przenika do sportu rekreacyjnego i codziennego życia. To oddaje spersonalizowane informacje biometryczne w ręce milionów ludzi i umożliwia im śledzenie i poprawianie swoich wyników.” „Duże korporacje technologiczne i farmaceutyczne dostrzegają szansę ekonomiczną w udoskonalaniu człowieka i inwestują duże środki w te technologie, a bogate elity również inwestują ogromne sumy w rozwój technologii wydłużania życia. Te wysiłki będą napędzać rozwój udoskonalania człowieka, czyniąc je bardziej dostępnym. Kluczowym pytaniem jest, w jaki sposób społeczeństwa to przyjmą i wdrożą oraz w jakim celu.” czytamy na str 22.
W jednym scenariuszu „From high hopes to great concerns” na str. 80 opisano ewentualność, że rozszerzeni ludzie staną się podgatunkiem i zwykli/naturalni ludzie nie będą pozwalali na to, aby uczestniczyli w pełni w życiu społecznym czy w rządzeniu krajami. „Obietnica ludzkiej augmentacji w celu poprawy jakości życia została początkowo przyjęta z wielkim entuzjazmem na całym świecie. Jednak po krótkim czasie odkryto, że technologie ludzkiej augmentacji, chociaż wysoce skuteczne, są niebezpieczne lub mają skutki uboczne lub objawy odstawienia – niektóre z nich bardzo poważne. Firmy nadal inwestowały w badania i rozwój technologii ludzkiej augmentacji, ale coraz głośniejsze grupy opozycyjne zaczęły wyrażać swoje obawy dotyczące technologii i jej użytkowników. Pod koniec lat 30. XXI wieku świat się podzielił. Jedna część świata, Zachód, poszła ścieżką, która zakazała wszelkich inwazyjnych technologii ludzkiej augmentacji. Osoby dysponujące istniejącymi technologiami ludzkiej augmentacji musiały zostać zarejestrowane przez nowo utworzoną agencję państwową, miały niższy status społeczny i nie mogły ubiegać się o urząd publiczny.”
To co jednak jest największą przeszkodą do wprowadzania tej transhumanistycznej wizji nie są ograniczenia technologiczne ale obawy etyczne. Wobec tego badacze sugerują zniesienie barier etycznych i wytworzenie sytuacji w których to rządy będą narzucały wprowadzanie takich technologii. „Nie możemy czekać, aż etyka ludzkiej augmentacji zostanie za nas opracowana, już teraz musimy być częścią tych rozmów. Implikacje etyczne są znaczące, ale da się je pokonać; wczesne i regularne zaangażowanie będzie niezbędne, aby pozostać na czele tej dziedziny. Etyczne perspektywy ludzkiej augmentacji ulegną zmianie i może to nastąpić szybko. Może istnieć moralny obowiązek augmentacji ludzi, szczególnie w przypadkach, gdy promuje to dobre samopoczucie lub chroni nas przed nowymi zagrożeniami. Można argumentować, że terapie obejmujące nowe procesy szczepień oraz terapie genowe i komórkowe są przykładami ludzkiej augmentacji już w toku.” czytamy na str. 13. „Konieczność wykorzystania ludzkiej augmentacji może być ostatecznie podyktowana interesem narodowym. Kraje mogą musieć rozwijać i wykorzystywać ludzką augmentację lub ryzykować oddanie wpływów, dobrobytu i bezpieczeństwa tym, którzy tego chcą. Krajowe przepisy dyktujące tempo i zakres badań naukowych odzwierciedlają poglądy społeczne, szczególnie w demokracjach, które są bardziej wrażliwe na opinię publiczną. Przyszłość ludzkiej augmentacji nie powinna być jednak ustalana przez etyków ani opinię publiczną, chociaż oba będą ważnymi głosami; zamiast tego rządy będą musiały opracować jasne stanowisko polityczne, które maksymalizuje wykorzystanie ludzkiej augmentacji w celu wsparcia dobrobytu, bezpieczeństwa i ochrony, bez podważania naszych wartości.”
Sugeruje się więc podobnie jak przy wprowadzaniu szczepień na Covid-19, że to rządy mają narzucać te rozwiązania społeczeństwu (str. 47) pomijając ponownie słusznie podnoszone zastrzeżenia etyczne i moralne.
W USA rozmawia się dokładnie o tych samych planach:
Podsumowanie.
Jak możemy przeczytać w tym badaniu wojskowym i wielu innych establishment już zadecydował co do kierunku zmian w wojsku. Wydaje się, że szczepienie modyfikującymi DNA zastrzykami na Covid-19 były pierwszą salwą w tej wojnie o ciała i umysły żołnierzy. Proponuje się bowiem podłączanie żołnierzy do sieci aby kontrolować zdalnie ich ciała i umysły przez BCI i NBIC, modyfikowanie ich DNA, podawanie im narkotyków, cyborgizację i podmienianie organów na syntetyczne i ostateczne uprzedmiotowienie ich przez „ludzką platformę”.
Choć dokument głównie skupia się na superlatywach takich transhumanistycznych rozwiązań to również wskazuje na to, że firmy, instytucje i rządy będą łamały opór społeczny przed tego typu groteskowymi modyfikacjami. A problem nie dotyczy przecież tylko żołnierzy ale całych populacji, które będą musiały ponosić skutki wprowadzania takich rozwiązań.
Ostatecznie taka technologia pozwoli bowiem na zdalne sterowania ludzkimi armiami, które w normalnych warunkach miały, by obiekcje etyczne, prawne czy czysto ludzkie odruchy które nie pozwalałyby na dokonywanie najbardziej skrajnych działań czy zwracaniu się przeciwko własnym populacjom.
Jak więc widzimy armie świata już szykowane są na postindustrialną transhumanistyczną przyszłość, która ma się w pełni wyłonić w latach 2030-50. W pozademokratyczny sposób, tylnymi drzwiami, zachodni establishment wraz z przemysłem wojskowym, informatycznym i medycznym będzie parł na adaptacje takiego scenariusza. Żołnierze już dziś powinni zdać sobie sprawę z tego co się dzieje i jak są atakowani kulturowo aby poddać się tym programom i wyrazić swój sprzeciw przeciwko planowanemu techno-ubezwłasnowolnieniu.
Link do dokumentu: PDF