Prison Planet

Motto: Propaganda jest wszechpotężna w przypadkach monopolu na informację.

Kochany Wnuczku!

Ale nam się narobiło w tej trzeciej dekadzie XXI wieku. Nie będę wszystkiego po raz kolejny opisywał, skupię się tylko na kilku tematach. „Wojna na Ukrainie”

Cały czas słyszymy i widzimy wszędzie dookoła informację o toczącej się wojnie w sąsiednim kraju, ale informacje podawane przez polskojęzyczne media, głównego nurtu dezinformacji, niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem do 2099 roku, są nie tylko niespójne, ale wewnętrznie sprzeczne.

Przykładowo opowiada się o zaciętych walkach i licznych zgonach cywilów. Nigdy nie podano natomiast strat armii ukraińskiej.

Podobnie, z danych statystycznych minionych wojen wiemy, że na każdego zabitego cywila przypada od 30 do 40 rannych. Minęło już 5 miesięcy walk, ale żadnych przepełnionych szpitali z rannymi, żadna na świecie telewizja nie pokazała.

Do Polski zamiast pociągów z rannymi przyjeżdżają kobiety z dziećmi i to w dodatku starsze panie, najczęściej emerytki. Przypomnę, na Ukrainie emeryturę dostaje się 5 lat wcześniej, aniżeli w Polsce.

Przypomnę, że Ukraina na świecie jest od 2015 roku uważana za bankruta i jej hrywny praktycznie nie są wymienialne na żadne pieniądze, no może z wyjątkiem łapówek i Polski. Karmi nas się informacjami o rzekomo zaciętej obronie żołnierzy , ale wymienia głównie tzw. batalion AZOW. Niestety ta formacja nigdy nie była batalionem. Batalion to ok. 500 ludzi, a ten Azow podobno rozrósł się do 30 000 najemników czyli wg amerykańskiej nomenklatury to są 4 dywizje. Każdy z tych najemników dostaje po 3300 dolarów miesięcznie. Dlatego różne kraje i MFW ciągle dokładają dolary do Ukrainy.

Co prawda zaraz po majdanie w 2014 roku, wywieźli do USA 49.500 kg złota, a jeden kg kosztuje, w zależności od okresu wymiany, ok 300 000 zł. Czyli, w sumie to jest 138 500 000 000. A więc tak naprawdę nie wiadomo czy oni dostają naprawdę jakąkolwiek pomoc, czy to jest tak jak w 1939 -45 z naszym złotem i Angolami. Przypomnę, byliśmy jedynymi najemnikami walczącymi za Anglię, którzy musieli płacić zarówno za uzbrojenie jak i umundurowanie czy wyżywienie. Jedynie ich przelana krew była za darmo.

Dlatego za prasą zachodnią podam straty poszczególnych narodowości wchodzących w skład tego AZOWA.
Polska  dała 1831 najemników, z tego  zabitych 378
Kanada. ……601 najemników - zabitych 162
Rumunia……504                        zabitych 102
W.Brytania …422                       zabitych  191
Gruzja……….355                       straciła.   120
Bliski Wschód….200                                    80
Niemcy………99                                          33

Liczby kolejnych najemników z kilkudziesięciu państw nie podano. Szacuje się, że do tej pory zginęło 1956 najemników. Przypomnę, że prawo międzynarodowe nie chroni najemników i traktuje ich jako zwykłych bandziorów. Nie wiadomo ile personelu NATO w formie doradców i szkoleniowców jest na UKRAINIE. Wiadomo natomiast, że instruktorzy francuscy szkolą lotników, angielscy marynarzy, a Zielone Berety USA, piechotę na Ukrainie.
Zdziwienie budzi sam fakt oszukiwania przez journalistów tych propagandówek i ukrywania strat.

Dlaczego są najemnicy? Ponieważ młodzi obywatele Ukrainy masowo dezerterują i nie chcą być mięsem armatnim dla koncernów zachodnich.
Dlaczego trwa ta „wojna”? Codziennie słyszymy o milionach ton zboża „ukraińskiego” stojącego w portach czy wagonach, a tutaj ludność Afryki głoduje. Przypomina to taka samą propagandę z okresu stanu wojennego. „Ci okrutni portowcy strajkują, a biedne prządki w Łodzi nie mają co prząść”.
Jednak jak podaje prasa zachodnia sytuacja jest odwrotna.

W roku 2001 Ukraina położyła zakaz upraw genetycznie modyfikowanych. Ten komik, zaraz po majdanie,  już w 2015 zniósł ten zakaz i ponad 17 milionów hektarów najlepszej na świecie ziemi uprawnej przeszło w „rence” koncernów amerykańskich. Oczywiście od razu wprowadzono uprawy GMO.
Na marginesie, 17 milionów ha ziemi uprawnej to tyle ile posiadają Włochy. Innymi słowy, to nie jest zboże ukraińskie, ale trucizna koncernów amerykańskich. W dodatku ma przechodzić przez Polskę i istnieją poważne obawy, że znajdzie się na rynku krajowym. A kto z kupujących odróżni pszenicę GMO od prawdziwej?

Dodatkowym problemem jest sytuacja na rynku energetycznym. Warszawski rząd wprowadził zakaz zakupu węgla z Rosji. Jednocześnie odpowiedni urzędniczy zapewniali tubylczą ludność, że mamy pełne pokrycie i nie ma żadnej obawy o niedobory w ziemi.

W czym więc problem? A no w tym, że po pierwsze już po miesiącu wprowadzono ścisłe limity sprzedaży węgla ograniczając zakup jednorazowy do 3 ton i 5 ton na rok. Wiadomo, jednakże, że 3 tony służą tylko i wyłącznie do ogrzania domku. A jeżeli ktoś jest ogrodnikiem i używa ok. 10 ton?  Musi likwidować interes. Ale to nie wszystko. Od Rosji dostawaliśmy tonę węgla w 2021 roku, czyli przed cyrkiem ukraińskim w cenie 351.80 gr. Obecnie możemy swobodnie kupować np. od Australii w cenie 520 dolarów za tonę. Mnożąc 520 dolarów przez 4.40zł. to okazuje się że ten mniej wartościowy ludek zamieszkujący jeszcze tereny pomiędzy Odrą i Bugiem będzie płacił zamiast 352 złote, za tonę węgla, aż 2288 złotych czyli o 1936 złotych więcej, tj praktycznie tyle ile wynosi średnia emerytura.

Jeszcze inaczej. Kupowaliśmy od Rosji 8 milionów ton węgla po 352 złote. Niektóre informatory podają, że aż 12 milionów ton. Kosztowało to nas  2816 milionów złotych czyli prawie 3 miliardy oczywiście przy zakupie 12 milionów ton było to o wiele więcej. Obecnie natomiast za te 8 milionów po 2288 za tonę zapłacimy 18 304 000 000 czyli ponad 18 miliardów złotych, czyli o 15 miliardów więcej. Jak wiadomo, żaden rząd na świecie niczego nie tworzy, co najwyżej drukuje papierki. Praktycznie więc tylko w okresie jednego roku na samym węglu mieszkańcy tego państwa zostana okradzeni z 15 miliardów złotych tj. tyle ile wydają na utrzymanie służby zdrowia przez ok. kwartału.

Proste pytanie, jak oni się dzielą nadwyżkami? Przypomnę. Unia Europejska zakupiła ten preparat na Stiupid - 19 za 10 dolarów za ampułkę. Polska natomiast dostała ten sam preparat za 19.50 dolara. Inaczej. Za zakup 100 000 000 ampułek daliśmy koncernom o prawie 950 milionów dolarów więcej aniżeli koszt sprzedaży. Czyli przepłaciliśmy o prawie miliard dolarów. Jak i kto dzielił taką prowizję? Gdzie i do jakich kieszeni one wpadały.

Toż to jest to samo co było ze słynnym przewrotem majowym w 1926 roku wykonanym przez tego pruskiego - angielskiego i Pan Bóg wie kogo jeszcze za 800 000 funtów to jest ok od 8 do 32 milionów złotych, w tamtych czasach. Pensja generała wynosiła ok 500 złotych. Z kim wiec ten Ginet - Selman zwany Piłsudskim się to forsą podzielił?

I taki zachwalany Wojskowy Instytut Historyczny, nawet po prawie 100 latach nie odważa się podać do publicznej wiadomości nazwisk tych łapówkarzy?
Sam musisz się zastanowić Dobry Człeku, dlaczego?

Tak więc  Ty głupi ludku nie masz prawa się zajmować takimi sprawami. Masz oglądać show w rodzaju walki o demokracje i sądownictwo lub widowiska w rodzaju „Opole”

A dlaczego UE „wstrzymała” pieniądze przeznaczone dla Polski w ramach postiupidowych?
A Ty myślisz Dobry Człeku, że koszt utrzymania Ukrainy to pokrywają krasnoludki?
W budżecie UE nie było pozycji dofinansowanie Ukrainy. Komuś trzeba było zabrać, żeby ktoś mógł dostać.
To przecież takie proste!!!
Twój móżdżek  Dobry i Łatwowierny Człeku nie dorósł do polityki.
Dlatego journaliści o tym nie piszą.
To proste!