UE żąda by w ciągu 24 godzin media społecznościowe rozpoczęły cenzurę “fałszywych wiadomości.”
Paul Joseph Watson, Prison Planet.com
USA
2016-12-07
Unia Europejska domaga się by Twitter, YouTube i Facebook zaczęły w ciągu 24 godzin cenzurowanie "nielegalnej mowy nienawiści", tj. treści, które zawierają tak zwane "fałszywe wiadomości". Termin ten jest tak szeroki, że obejmuje również w pełni uzasadnione wiadomości.
Narzekając, że obecnie cenzura trwa zbyt długo, komisarze UE grożą uchwaleniem nowych ustaw jeśli "nie-legislacyjne podejście" zakończy się niepowodzeniem.
"Ostatnie tygodnie i miesiące pokazały, że firmy mediów społecznościowych muszą odegrać ważną rolę i podjąć swoją część odpowiedzialności, jeśli chodzi o takie zjawiska jak radykalizacja w internecie, nielegalna mowa nienawiści lub fałszywe wiadomości," powiedziała gazecie Financial Times, komisarz sprawiedliwość UE, Věra Jourová.
Fakt, że UE stawia "fałszywe wiadomości" w samym kontekście co propagandę dżihadu mrozi krew w żyłach. Wcześniej były przywódca UKIP Diane James powiedział gazecie Breitbart, że europejska definicja mowy nienawiści "jest tak niejasna, że jest początkiem wierzchołka góry lodowej, nie tylko ograniczania mowy nienawiści, ale również wolność słowa", dodając, że sprawa powinna być rozstrzygana przez parlamenty, a nie przez niewybraną Komisję Europejską.
Jak już wyczerpująco udokumentowaliśmy kontrowersja "fałszywych wiadomości" wykorzystywana jest przez media do charakteryzowania całkowicie uzasadnionych alternatywnych źródeł informacji, w tym nawet lewicowych serwisów informacyjnych krytycznych wobec Hillary Clinton, jako fałszywe wiadomości.
Jedną ze stron wymienionych przez Washington Post jako "fałszywe wiadomości" jest Naked Capitalism, który obecnie grozi pozwem sądowym za zniesławienie. CBS News wymieniło również Infowars.com jako "fałszywe wiadomości".
Pierwsza lista "fałszywych wiadomości", która została rozesłana przez media głównego nurtu okazała się, iż została stworzona przez radykalnie lewicowego bojownika o sprawiedliwość społeczną, który był wyraźnie stronniczy politycznie, podczas gdy druga lista została skrytykowana przez Glenna Greenwalda jako "czarna lista" McCarthyitego. Greenwald oskarżył gazetę Washington Post o to, że korzystając z listy rzuca "jawnie lekkomyślne i niesprawdzone oskarżenia".
Baza danych współdzielona między firmami będzie zawierała "unikalne" odciski palców cyfrowych treści uznanych za "ekstremistyczne", co pozwoli na znacznie szybsze usuwane tego typu materiału.
Biorąc pod uwagę, że UE, która w tym tygodniu ma się spotkać z firmami internetowymi obecnie charakteryzuje antyeuropejskie nastroje jako ekstremistyczne treści, to chyba jest tylko kwestią czasu zanim zaczną atakować uzasadniony sprzeciw społeczny.
A co z dezinformacja, niepełna informacja, stronniczość.... itp w mediach w tv ? Unia też za to się weźmie ? Plus będzie dla muzyków którzy będą mogli walczyc z cenzura w utworach własnych
misio
dodano: 2016-12-07 12:55:01
Komuchy obsry...ają się ze strachu że unia się wali i muszą wprowadzić zamordyzm żeby utrzymać cały blok. Ale ludzie już się buntują i już mleko się rozlało. Moim zdaniem nie będą w stanie kontrolować całego internetu ale mogą skutecznie zblokować systemy listowania co utrudni wyszukiwanie informacji dla nieuświadomionych.