Jak donosi Kurt Nimmo na Prison Planet.com Amerykanie przygotowują się na wejście w życie nowych regulacji związanych z histerią Globalnego Oświecenia. Z badań rynku wynika, że mieszkańcy USA wykupują masowo żarówki starego typu, gdyż, zgodnie z ustawami wprowadzonymi przez Kongres i podpisanymi jeszcze przez prezydenta Busha w roku 2007, od 2012 roku firmy nie będą mogły produkować na rynek amerykański żarówek 100-watowych, i kolejno: od 2013 o mocy 75 W, a od 2014 roku - 60 W i 40 W. Tym samym legislacja ta upodabnia USA do Unii Europejskiej, gdzie oświetlenie żarowe rozpoczęto wycofywać w roku 2009.
W miejsce zakazanych żarówek wejdą np. kosztujące 50 dolarów "organiczne" diody świetlne, lub tańsze, ale zawierające toksyczną rtęć (mimo, że "ekologiczne") oraz niekorzystnie oddziałujące na system nerwowy człowieka, lampy fluorescencyjne. “Neurolodzy coraz częściej donoszą o przypadkach bólów głowy i częstszego występowania migreny u osób podatnych na efekt światła stroboskopowego” pisał Mike Adams w Natural News na początku roku, określając światło stroboskopowe jako "zanieczyszczenie elektromagnetyczne.”
Według badań 13% Amerykanów ma zamiar nadal stosować oświetlenie tradycyjne, w tym zakazane żarówki 100-watowe, mimo zakazu ich produkcji od 2012, i wielu zaczęło kupować je na zapas. “Zakazy związane z oświetleniem są tylko testem, jak ludzie zareagują na próby regulacji jakiejś sfery ich życia,” pisał Paul Joseph Watson już w lutym. “Jak to już dokumentowaliśmy ekofaszystowska polityka, powołująca się na ograniczenie emisji CO2, przygotowuje już kolejne regulacje np. korzystania z samochodów, dotyczące spożywania nie-ekologicznego (ze względu na CO2) mięsa, itp. "Chcą decydować o losach ludzi, a mega-bogata elita, która te regulacje i zasady wprowadza, ma być z ich zwolniona.”