Rosja ewakuuje Tartus, jak również wojskowy i dyplomatyczny personel z Syrii. Alarm wojenny w Izraelu.
DEBKAfile
Izrael
2013-06-27
Wkrótce po tym jak DEBKAfile wyemitowała specjalny film na temat rozszerzającego się kręgu syryjskiej wojny, Moskwa ogłosiła w środę, 26 czerwca, że ewakuacja która rozpoczęła się w piątek, całego wojskowego i dyplomatycznego personelu z Syrii, w tym rosyjskiej bazy morskiej Tartus została zakończona.
"Rosja zdecydowała się wycofać swój personel z powodu ryzyka związanego z konfliktem w Syrii, a także strachem przed incydentem z udziałem rosyjskiego wojska, który mógłby mieć szersze konsekwencje," powiedział urzędnik ministerstwa obrony w Moskwie. Podkreślił, że 16 jednostek marynarki we wschodniej części Morza Śródziemnego pozostaje na posterunku a dostawy broni, w tym przeciwlotniczej dla syryjskiego rządu nadal będą kontynuowane zgodnie z dawnymi umowami.
Innym znakiem zbliżającej się eskalacji w Syrii, są niezapowiedziane manewry izraelskiej brygady Wzgórz Golan, z udziałem premiera Beniamina Netanjahu i przywódców armii.
W Londynie, premier David Cameron zwołał sesję rządową Rady Bezpieczeństwa Narodowego na Downing Street w sprawie Syrii. Lider opozycji Ed Milliband został zaproszony do udziału w spotkaniu, co jest zwyczajem obserwowanym tylko w przypadku omawiania kwestii najwyższej wagi bezpieczeństwa.
Syria myślała, że Rosja ją obroni. A Rosja zwinęła żagle i zostawiła Syrię samą sobie. Typowe dla niej.
DonC
dodano: 2013-06-27 23:29:06
@tornado
Niekoniecznie. Rosja nie jest z tego co wiem sojusznikiem Syrii. Rosji bardziej zależało na sprzedaży broni niż na realnej pomocy militarnej. Gdyby przez pomyłkę albo i celowo żołnierze rosyjscy zostali zaatakowani przez Izrael reakcja Rosji musiała by być stanowcza. A jaka to by była reakcja wypowiedzenie wojny Izraelowi? Wątpię. Rosjanie musieliby domagać się przeprosin, a sama Rosja straciłaby na arenie międzynarodowej. Rosjanie wolą uchodzić za twardych i niezwyciężonych niż błagać Izrael o przeprosiny. Zwykła prewencja. Nawet sami Syryjczycy chyba nie wierzyli że Rosjanie wypowiedzą wojnę Izraelowi czyli całemu zachodowi jeśli Syria zostanie zaatakowana. Nie jestem pewien ale myślę że Iran też nie zareaguje. Być może wypowie wojnę Izraelowi ale na pomoc Syria raczej nie może liczyć.
DonC
dodano: 2013-06-28 00:44:04
Teraz nie jestem pewien czy Rosja jest sojusznikiem czy też nie:) Trudno znaleźć takie dane, albo słabo szukam.
W każdym bądź razie nawet gdyby była to wątpię czy ryzykowałaby wojnę z zachodem dla Syrii. W tych czasach sojusz jak widać nic nie znaczy. Zresztą sami wiemy na własnej skórze ile znaczy sojusz. Jedynie Izrael może liczyć na swojego sojusznika, ale to już inna historia.