Irish Times donosi: "Zaniepokojenie armii tym jak prezydent Mohamed Morsi rządził Egiptem osiągnęło punkt krytyczny, kiedy głowa państwa wzięła udział w wiecu islamistów wzywających do świętej wojny w Syrii, podały wojskowe źródła. Morsi sam wezwał do interwencji zagranicznej w Syrii przeciwko Assadowi, co doprowadziło do ostrej odpowiedzi wojska, następnego dnia, podkreślającego, że jego rola ogranicza się tylko do ochrony granic Egiptu.
"Siły zbrojne były bardzo zaniepokojone syryjską konferencją w czasie gdy kraj przeżywał poważny kryzys polityczny", powiedział jeden z oficerów, którego prywatne komentarze odzwierciedlały poglądy innych członków armii. Mówił anonimowo, bo nie wolno mu było rozmawiać z mediami.
Dla wojska, atak na Syrię przekroczył "krajową czerwoną linię bezpieczeństwa", zachęcając Egipcjan do walki za granicą, ryzykując stworzeniem nowej generacji dżihadystów, powiedział Yasser El-Shimy, analityk z International Crisis Group. (grupa do której przynależy Brzezinski)
W sercu wojskowego niepokoju jest historia wojującego islamu w Egipcie, ojczyźnie przywódcy Al-Kaidy Aymana al-Zawahiriego. Źródła wojskowe potępiły niedawne uwagi poczynione przez "terrorystów na emeryturze” sprzymierzonych z Morsim, który pogłębił swoje więzi z niegdyś zbrojną grupą al-Gamaa al-Islamiya."
Wsparcie zachodniej interwencji w Syrii, było również jedną z głównych przyczyn niedawnych potężnych protestów w Turcji ... które były bliskie obalenia tureckiego lidera.
Amerykański rząd dostarcza broń, pieniądze i wsparcie logistyczne Al Kaidzie w Syrii, Libii, Mali,Bośni i innych krajach - i powiązanym z nią muzułmańskim terrorystom w Czeczenii, Iranie, i innych krajów. Więc Arabowie o umiarkowanych poglądach na całym Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej są wściekli na amerykańską politykę interwencyjną.