Wielka Brytania przygotowuje oddziały by zamordować Assada.
Kurt Nimmo, Prisonplanet.com
USA
2012-11-12
Sponsorowane przez Arabię Saudyjską i Katar odziały Wolnej Syryjskiej Armii FSA i terroryści Al-Kaidy są szkoleni, by zamordować syryjskiego przywódcę Baszara al-Assada i jego dowódców, podaje gazeta Daily Star.
Gazeta donosi, iż brytyjski SAS, SBS oraz żołnierze ze Specjalnego Pułku Rozpoznania, są wewnątrz Syrii "pomagając powstańcom w instruktażu, jak używać nowych broni i materiałów wybuchowych" oraz "by trenować oddziały zamachowców rebeliantów mających atakować prezydenta Assada i jego dowódców wojskowych".
Brytyjski szef Sztabu Obrony, generał Sir David Richards, powiedział, iż zostały opracowane plany awaryjne, w tym "ograniczonej" interwencji wojsk brytyjskich na "obszarach, gdzie była dostarczana pomoc" podało Press Association.
The Telegraph podał w sobotę, że Stany Zjednoczone niechętnie odniosły się do wniosku premiera Davida Camerona dla dalszej pomocy, FSA i al-Kaidy po raportach podających, iż wspierani przez CIA i MI6 najemnicy zabijają nieuzbrojonych cywilów. FSA przyznała się do zabijania cywilów i pojmania syryjskich żołnierzy.
"Równowaga sił w syryjskiej opozycji jest taka, że wraz z upływem czasu, radykalni islamiści są tymi, którzy zawsze mają pieniądze i zawsze wydaje się, że mają broń, i staną się oni bardziej dominujący w tej opozycji. To nie służy amerykańskim interesom i to na pewno nie służy interesom stabilności w regionie", powiedział Dennis Ross w VOA.
We wrześniu, al-Kaida i FSA zaoferowały nagrodę w wysokości 25 milionów dolarów za zabójstwo al-Assada. Turecka agencja informacyjna Anadolou cytowała dowódcę FSA Ahmada Hijazi, iż pieniądze będą wypłacane przez "sponsorów i biznesmenów" za granicą.
Arabia Saudyjska i Katar wydają dziesiątki milionów dolarów na wspieranie wysiłków na rzecz obalenia i zabicia Al-Assada. Wojskowa pomoc jest transferowana przez Turcję a "tajemnicza grupa działa w Stambule jako pewnego rodzaju centrum dowodzenia, kierując dystrybucję ważnych wojskowych dostaw prawdopodobnie dostarczanych przez Arabię Saudyjską i Katar, transportując je z pomocą tureckiego wywiadu do granicy z Syrią, a następnie do rebeliantów."