Obecnie karta się odwróciła i jak wynika z publikowanych informacji zarówno osoby z lewej jak i prawej strony sceny politycznej są głęboko zaangażowane we współpracę z Rosją w odniesieniu do przejmowania kontroli nad amerykańskimi zasobami uranu.
„Prezydent Trump opublikował dziś przez Twittera pierwszy publiczny komentarz w odniesieniu do nowych publikacji opisujących umowę administracji Obamy z Rosją dotyczącą zasobów uranu.
„Umowa dotycząca uranu z Rosją, wsparta działaniami Clinton i administracji Obamy, jest największą historią jaką Fałszywe Media nie chcą poruszać!" podsumował Trump.
Uwagi Trumpa pojawiły się w wyniku doniesień o tym, że FBI zebrało informacje na temat łapownictwa, przekupstwa, wymuszeń oraz prania brudnych pieniędzy na miesiące przed wydaniem zgody przez administrację Obamy, która dała Rosji kontrolę nad znaczną ilością amerykańskich dostaw uranu.
Komisja Sprawiedliwości Senatu rozpoczęła śledztwo w tej sprawie i stara się uzyskać dostęp do informatora FBI, który pomógł agentom odkryć całą sprawę.
Jak dalej w temacie podaje Zero Hedga „Chociaż główne media w dużym stopniu zignorowały tą sprawę, to skandal wokół rosyjskich starań, aby pozyskać 20% amerykańskich rezerw uranu, który został ostatecznie zatwierdzony przez administrację Obamy, a dokładniej Komitet ds. Inwestycji Zagranicznych w Stanach Zjednoczonych (CFIUS), w tym Hillary Clinton i Erica Holdera, staje się z każdą godziną coraz bardziej problematyczny dla Demokratów.
Jak podkreślił dziś rano The Hill ostatni rozwój w tej ohydnej opowieści dotyczy człowieka, którego FBI wykorzystywało jako informatora w 2009 r. I później, aby zbudować sprawę przeciwko rosyjskiemu sprawcy, który ostatecznie przyznał się do łapownictwa, wymuszeń i prania brudnych pieniędzy. Informator, który dotychczas był znany jako "Źródło poufne 1", mówi, że kiedy próbował zeszłego roku złożyć informacje, które połączyłyby Fundację Clintona bezpośrednio z tą sprawą, to natychmiast został uciszony przez FBI i administrację Obamy.”
Pracując jako poufny świadek, biznesmen dokonywał za zgodą agentów FBI płatności na rzecz Rosjan i zebrał inne dowody.
Źródła poinformowały The Hill, że praca z informatorem była kluczowa dla złamania wielomilionowego programu korupcyjnego prowadzonego przez rosyjskich urzędników ds. nuklearnych na terenie Stanów Zjednoczonych, obejmującego łapownictwo, pranie brudnych pieniędzy i wymuszenia. Ostatecznie główny rosyjski wysłannik do USA mający rozbudować działalność jądrową rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, były kierownik amerykańskiej firmy przewozowej i rosyjski finansista z New Jersey, zostali uznani za winnych w odniesieniu do różnych przestępstw, w sprawie która rozpoczęła się w 2009 r. i zakończyła się pod koniec 2015 r.
[…] Informacje informatora zawierają konkretne zarzuty, jakie rosyjskie kierownictwo przekazało mu w odniesieniu do sposobów w jakie administracja Obamy w 2010 r. ułatwiła działania przy zatwierdzaniu umowy Uranium One i w jaki sposób wysłano miliony dolarów z rosyjskich funduszy jądrowych do Stanów Zjednoczonych do podmiotu pomagającego Fundacji Billa Clintona. W tym czasie Hillary Clinton pełniła funkcję sekretarza stanu w rządzie, który zatwierdził umowę, powiedział prawnik.
Wcześniej doniesiono, że Bill Clinton przyjął w 2010 r. 500.000 dolarów za wykład w Rosji i zebrał miliony w darowiznach na rzecz fundacji od osób będących stronami w umowie Uranium One, w odniesieniu do której zarówno Clintonowie jak i administracja Obamy twierdzili, że nie mieli wpływu na jej zatwierdzenie.”
Sprawa ma poważny wymiar ponieważ odnosi się do sprzedaży strategicznych, militarnych zasobów do rosyjskich firm. Najbardziej zatwardziali przeciwnicy Rosji tacy jak senator McCain, którzy chcieli niedawno iść na pełną wojnę wokół konfliktu Ukraińskiego obecnie jak się okazuje są po uszy uwikłani we współpracę z Kremlem.