Prison Planet

Książę Karol otwarcie wyraził poparcie dla ostatniego badania populacyjnego biologów Paula i Anne Ehrlich, wzywających do drastycznych globalnych wysiłków na rzecz zmniejszenia skali płodności. Na oficjalnej stronie księcia Walii, książę Karol wyróżnił najnowsze badanie populacyjne Paula i Anne Ehrlich opublikowane w Proceedings of the Royal Society w dniu 8 stycznia tego roku, wzywające m.in. do globalnie przewidzianych "rezerwowych aborcji", aby uniknąć katastrofy przeludnienia.

Książę pisze:
"Mamy, w rzeczywistości, wszystkie narzędzia, aktywa i wiedzę, aby uniknąć upadku, przed którym ostrzega raport, ale tylko jeśli będziemy działać zdecydowanie teraz."


W swojej najnowszej pracy zatytułowanej “Czy możliwe jest uniknięcie upadku globalnej cywilizacji?” (ang. Can a collapse of global civilization be avoided?) biolodzy Paul R. Ehrlich i jego żona powtarzają swoją, trwającą dekadami mantrę, a mianowicie, że jest pewnym, iż wzrost liczby ludności doprowadzi do upadku całej cywilizacji i tylko wspólny, globalny wysiłek na rzecz zmniejszenia płodności może uchronić nas przed katastrofą.

Raport wskazuje, że globalne zmniejszenie populacji jest monumentalnym zadaniem, ale dodaje:
"Monumentalne, ale nie niemożliwe, jeśli zostanie wygenerowana wola polityczna na całym świecie, aby dać pełne prawa, edukacji i możliwości kobietom i by zapewnić wszystkim seksualnie aktywnym ludziom  nowoczesną antykoncepcję i rezerwową aborcję. Stopień, w jakim te działania mogą zmniejszyć płodności pozostaje sporny, ale są prawdopodobnie korzystne dla społeczeństwa."

Słowa te zawierają pewne drastyczne i drakońskie konsekwencje. W celu zapewnienia "rezerwowej" aborcji kobietom w skali globalnej, strategia redukcji populacji musi być przedstawiona, a następnie egzekwowana przez wszystkie narody Ziemi.

Ehrlichowie przyznają, że takie globalne wysiłki nie będą dobrze przyjęte przez kraje przeciwne aborcji:
"Oczywiście (...) w niektórych częściach świata istnieją ogromne kulturowe i instytucjonalne bariery dla ustanowienia takich zasad. W końcu nie istnieje żaden kraj, w którym kobiety są naprawdę traktowane na równi z mężczyznami. Pomimo tego wskaźnik populacji nie powinien być ignorowany tylko dlatego, że ograniczenie nadkonsumpcji może być, przynajmniej teoretycznie, szybciej osiągnięte. Trudności w zmianach trajektorii demografii oznaczają, że problem powinien być rozwiązany raczej wcześniej niż później." piszą Ehrlichowie.


Odnosząc się do niezliczonych, ostatnich badań wykazujących, że nie przeludnienie, ale niewystarczalny poziom populacji wydaje się być większym problemem, zwłaszcza w Europie, Ehrlichowie piszą:
"To powstrzymanie wzrostu populacji w sposób nieunikniony prowadzi do zmian w strukturze wiekowej populacji, nie jest ono jednak usprawiedliwieniem dla opłakiwanego spadku wskaźników płodności, co jest powszechne w europejskich kręgach rządowych. Zmniejszenie liczby ludności w tych nadkonsumujacych krajach jest bardzo pozytywnym trendem, a rozsądne planowanie może rozwiązać problemy starzenia się społeczeństwa."



Napisali również, że oprócz zmiany w polityce demograficznej, system edukacyjny powinien również w "symetryczny sposób" połączyć wysiłki, dążąc do zrównoważonego rozwoju i zwiększenia równości (wliczając w to redystrybucję dóbr). Społeczność naukowa musi wesprzeć wysiłek mówą Ehrlichowie, zwłaszcza by zwalczać wszelkie religijne kontrargumenty podkreślające wartość życia: "Według naszego pomyślunku, podstawowym lekarstwem jest zmniejszenie skali ludzkiej działalności (w tym wielkości populacji), aby łącznie utrzymać konsumpcję w ramach potencjału utrzymania życia na ziemi, jest oczywiste, ale zbyt zaniedbane lub wyparte/zaprzeczone. Istnieją wielkie społeczne i psychologiczne bariery kultury wzrostu, które nawet nie biorą tego pod uwagę. Jest to szczególnie ważne ze względu na "ociemnienie" szybko rosnący ruch w kierunku religijnych ortodoksji, które odrzucają wartości oświecenia takie jak wolność myśli, demokracja, rozdział kościoła od państwa, oraz opieranie przekonań i działań na dowodach empirycznych. Objawiają się niebezpiecznymi tendencjami takimi jak zaprzeczenie zmianom klimatu, bezczynności względem utraty bioróżnorodności i sprzeciwie wobec prezerwatyw (dla kontroli AIDS), jak również innych form antykoncepcji. Jeśli kiedykolwiek był czas na opartą na dowodach (w przeciwieństwie do opartej na wierze) strategii redukcji ryzyka, to jest to teraz."

Globalna redukcja populacji i globalna redystrybucja dóbr. Te rzeczy można oczywiście osiągnąć jedynie dzięki wspólnemu globalnemu wysiłkowi lub jak deklarują autorzy przez "bezprecedensowy poziom współpracy międzynarodowej.": "Na poziomie globalnym, luźna sieć porozumień, które obecnie wiążą kraje razem, opracowanych na stosunkowo niedawnym etapie ewolucji kulturowej od powstania państw narodowych, jest zupełnie nieadekwatna w walce z obecną sytuacją. Wzmocnienie globalnego zarządzania środowiskiem i rozwiązanie problemu upadku państwowości są zadaniami, na które ludzkość dotąd nie odpowiedziała kompleksowymi rozwiązaniami nawet gdy ewolucja kulturowa w technologii sprawiła, że obecny międzynarodowy system (jak to ma miejsce w systemach edukacyjnych) stał się przestarzały. Poważne globalne problemy środowiskowe mogą być rozwiązane a upadek uniknięty przy bezprecedensowej, międzynarodowej współpracy."

Ehrlichowie kończą tę linię rozumowania powtarzając swoją neo-maltuzjańską mantrę- która jednocześnie niesie zawoalowaną groźbę, a mianowicie: "Jeśli ludzie tego nie zrobią, natura zrestrukturyzuje cywilizację za nas."

Po tym jak Książe Charles poparł wnioski z badań, Paul Ehrlich napisał na twitterze "Życzę naszym przywódcom by byli dalekowzroczni", na co jeden z wyznawców Ehrlicha odpowiedział "samobójstwo na wielką skalę wymaga ponownego rozpatrzenia."

Komentarze takie jak te pokazują, że wśród tych neo-maltuzjańskich kręgów nie istnieje moralność. Fakt, że książę Karol czuł się zmuszony do zatwierdzenia wniosków tego raportu tylko potwierdza, że jego linia rodowa jest nadal zdania, że ludzie są utrapieniem dla ziemi, lub jak to określił jego ojciec książę Filip- "plagą":


Jako obecny profesor badań populacyjnych i Prezes Centrum Ochrony Biologii na Uniwersytecie Stanforda, Paul Ehrlich jest żywym dowodem na to, jak trudno odzwyczaić się od starych nawyków a eugenicznych nawyków jeszcze trudniej. Po jego słynnej książce “Bomba Populacyjna” (ang. population bomb) opublikowanej w 1968 roku stracił nieco na wiarygodności wraz z tym jak świat toczy się dalej a ludzkość nadal istnieje, mimo wszystkich jego tragicznych zapewnień. W 1969 r. Ehrlich przewidywał, że “katastrofy smogu” w 1973 mogą zabić 200.000 ludzi w Nowym Jorku i Los Angeles" a "do 1985 umrze na tyle wiele milionów by zmniejszyć populację na ziemi do pewnego dopuszczalnego poziomu, około 1,5 mld ludzi."

Niemniej jednak, pomimo przewidywań Ehrlicha, iż przy dalszym wzroście populacji nastąpi całkowity upadek ludzkości, po 40 latach nadal podtrzymuje swój punkt widzenia, tym razem wskazując na "zmiany klimatyczne" jako wynik zwiększonej aktywności ludzkiej. Podczas wywiadu w grudniu 2009 r. Ehrlich stwierdził: "Eksplozja demograficzna dobiegnie końca. Pytanie tylko, czy dokona się to przez ludzkość równoważącą swoje interwencje zmniejszenia śmiertelności z interwencjami zmniejszania liczby urodzeń, czy raczej wzrost śmiertelności."

W 2009 Ehrlich wyraził także pragnienie, aby poziom globalnego zaludnienia spadł poniżej poziomu wymiany pokoleniowej: "Dopóty dopóki będziemy mogli humanitarnie zacznie zmniejszać ludności świata, idąc za nadmierną konsumpcją i przeludnionymi narodami europejskimi, przyszłość wydaje się być ponura."

“Humanitarnie skurczyć światową populację", mówi Ehrlich. Jest na tyle mądry, aby dodać słowo "humanitarnie" w jeśli chce uniknąć tego samego losu, jaki spotkał jego przyjaciela Johna Holdrena, który był współautorem w 1977 roku razem z Ehrlichem książki Ecoscience. Nie ma oczywiście humanitarnego sposobu skurczenia globalnej populacji. Tylko planetarny organ egzekwujący "kurczenie", mógłby zrealizować takie dzieło. I jest to dokładnie system planetarny do jakiego wzywają Ehrlichowie, wraz z obecnym doradcą ds nauki prezydenta Obamy J.P. Holdrenem.

Film: Ecoscience - plan globalnej eksterminacji ujawniony:


OGLĄDAJ DALEJ>>>

W następującym fragmencie materiału filmowego, Paul Ehrlich zaleca stworzenie "systemu światowego" by tworzyć "zmiany zachowań". Ehrlich: "Nie mamy żadnego międzynarodowego wysiłku by stwierdzić, wiesz, jak się zachowujemy. Mamy globalne problemy, czemu by nie mieć globalnego systemu, by je naprawić."




Link do oryginalnego artykułu: LINK


|  Zmniejszyć populację świata i redystrybuować zasoby, doradza ekspert.  |  NSSM200. Skutki globalnego wzrostu populacji dla bezpieczeństwa USA.   |  UE i drakońskie scenariusze kontroli populacji do 2050 roku. |  Klub Rzymski: Naszedł czas na raptowną zmianę systemową.  |  Implikacje zmian demograficznych do roku 2050.  |  Wielka Brytania pomaga finansować przymusową sterylizację ubogich w Indiach.  |  Instrumenty pochodne śmierci.  |  Miliarderzy biorą populację na celownik.   |  Naukowy doradca Obamy mówi, że rozpylanie smug chemicznych uratuje planetę.  |  Film: Ecoscience - plan globalnej eksterminacji ujawniony.   |  Ted Turner wzywa do wdrożenia polityki jednego dziecka na całym świecie.   |  Profesor bioetyki: podajmy ludności środki farmakologiczne by przyjęła "Zielony Porządek Świata".  |  Al Gore promuje teorię kontroli populacji.  |  Eutanazja: "Karta końca życia" rusza w Anglii.  |  Śmierć na kołach: Holandia uruchomi mobilne kliniki eutanazji, aby uśmiercać ludzi w ich własnych domach.  |  Eksperci DEMOS mówią, że wspierane samobójstwo jest możliwe w ramach ścisłych kryteriów.  |  ONZ promuje aborcję jako kluczowy element w walce z emisjami CO2.  |  IMF: Starzejące się społeczeństwa mogą być mniej skłonne do spłaty długów państwowych.  |