Grupa powiązana z Sorosem stoi za atakiem chemicznym w Syrii.
Mimi Al-Laham, infowars.com
USA
2017-04-07
Białe Hełmy (White Helmets), grupa powiązana z al-Kaidą a finansowana przez George Sorosa i brytyjski rząd, przeprowadziła kolejny atak bronią chemiczną na ludność cywilną w syryjskim mieście Khan Shaykhun, aby obwinić za to syryjski rząd.
Na dzień przed atakiem telewizja Orient TV, mająca siedzibę w Zatoce Perskiej ogłosiła: "Jutro uruchamiamy kampanię medialną, która opisze bombardowanie okolic Hamy, w tym użycia broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej". Ta wiadomość jasno pokazuje, że Orient TV miało wiedzę nt planowanych ataków.
Białe Hełmy nagrały większość opublikowanych materiałów z ataku chemicznego. Grupa ta znana jest z aranżowania w przeszłości scen "ratunkowych". W ramach jednak tworzenia tej "kampanii medialnej" wygląda na to, że dzieci były rzeczywiście zabite.
W innym "zbiegu okoliczności", brytyjski lekarz pochodzenia pakistańskiego w chwili ataku, zamiast pomagać napływającym poszkodowanym odbierał prośby o wywiady, oraz dodatkowo na trzy dni przed atakiem dostał od brytyjskiej organizacji maski gazowe. Pomimo koszmarnych zarzutów o porwania i torturowanie dwóch brytyjskich dziennikarzy w Syrii i wykreślenia go z rejestru medycznego, lekarz Shajul Islam jest wykorzystywany jako informator amerykańskich i brytyjskich mediów. Dodatkowo organizacja odpowiedzialna za wysyłanie mu sprzętu jest oskarżana o wykradanie darowizn przeznaczonych dla uchodźców.
W innym podejrzanym wydarzeniu, na miesiąc przed atakiem, mimo że rząd syryjski nie posiada już sarinu, Białe Hełmy działające w regionie niedaleko ataku otrzymały stroje chroniące przez sarinem.
Rebelianci powiązani z al Kaidą stwierdzili, że użyte chemikalia to wykorzystany przez syryjski rząd sarin. Jednak OPCW potwierdziło, że Syria w 2013 r. zdemontowała swoje składy i nie ma już broni chemicznej.
W 2013 r. tzw. umiarkowani rebelianci nagrali siebie jak zabijają króliki gazem i grozili zabiciem mniejszości religijnych. ISIS znana jest również z posiadania broni chemicznej, którą przeprowadziła atak na syryjskie wojsko w Deir Ezzor.
Jednak sarin zabiłaby lub co najmniej dokonałby poważnych obrażeń wśród osób, które niosły pomoc bez strojów ochronnych. Sarin może być wchłaniany przez skórę i wymaga stroju chroniącego całe ciało. Jednak na zdjęciach Białe Hełmy zajmujące się ofiarami noszą tylko maski i rękawiczki. Inne osoby stojące w pobliżu wydają się nie nosić nawet masek i nic im nie jest.
Sarin to broń masowego rażenia zdolna zabijać tysiące. Jeśli rzeczywiście użyto sarinu, to nie mógł być to gaz o jakości bojowej.
Nic dziwnego, że media głównego nurtu jak i neokonserwatywni politycy, szybko potwierdzili wersje wydarzeń grupy powiązanej z al-Kaidą. Zrobili to zanim nastąpiło jakiekolwiek śledztwo. Prezydent Izraela Benjamin Netanyahu szybko oskarżył syryjski rząd, podobnie jak Amnesty International. Francja zażądała by zwołano posiedzenie rady bezpieczeństwa. Federica Mogherini, włoski przedstawiciel Unii Europejskiej, oskarżył Assada, podczas gdy brytyjski wysłannik przy ONZ, Matthew Rycroft, obwinił zarówno Rosję jak i Syrię. W odpowiedzi na zarzuty Syryjskie Wojskowe i Rosyjskie Ministerstwo Obrony zaprzeczyły, że wzięły jakikolwiek udział w ataku.
Obecnie rządy NATO nie są zadowolone z niedawnych oświadczeń Trumpa, że zmiana reżimu w Syrii nie jest już priorytetem. W odpowiedzi na to brytyjska premier Theresa May oświadczyła, że Brytania jest nadal w pełni zaangażowana w zmianę reżimu w Syrii. Brytyjczycy i Francja mogą wykorzystać atak chemiczny jako szansę na pchnięcie Trumpa do wojny z Syrią.
Atak chemiczny nastąpił w tym samym czasie co atak medialny przeciwko syryjskiemu rządowi, w którym twierdzono, że syryjskie szpitale były w rzeczywistości tajnymi "rzeźniami" w których torturowano ludzi.
Ostatni atak chemiczny pod fałszywą flagą miał miejsce w 2013 roku. Tego samego dnia w którym armia syryjska została oskarżona o użycie broni masowego rażenia, rząd syryjski zaprosił inspektorów broni do Damaszku, czego konsekwencją było pozbycie się broni chemicznej przez Syrię.
W niedalekiej przyszłości neokonserwatyści mogą zarzucić Syrii, że pomimo zapewnień OPCW nie zdała całej broni chemicznej. To samo stało się z Irakiem w 2003 r., który został zaatakowany pomimo oddania broni chemicznej w latach 90. Nikt nie pyta, w jaki sposób syryjski rząd mógłby użyć broni, której nie ma, oraz jaki ma ku temu powód.
Jak Ameryka oskarżała Irak o broń masowego rażenia:
Jednak narracja, popierana przez neokonserwatystów, polega na tym, że "Trump powinien zrobić to czego nie zrobił Obama, zbombardować Syryjczyków dla al-Kaidy". Obecnie wydaje się, że ta narracja wygrywa.