Unia europejska właśnie zbudowała elektroniczne informacyjne getto.
PrisonPlanet.pl
Polska
2018-09-13
W ramach trwającego globalnego ataku na wolność słowa Parlament Europejski właśnie przegłosował kontrowersyjną dyrektywę dotyczącą praw autorskich, która zawiera przepisy zmuszające największe firmy technologiczne do instalowania filtrów treści (czytaj cenzury) i ustanawiające fundament pod wprowadzenie podatku od hiperłączy. Ustawa została przyjęta w ostatecznym głosowaniu (438 za - 226 przeciw) i będzie musiała zostać wdrożona przez poszczególne państwa członkowskie UE.
Dwa najbardziej rażące paragrafy tej ustawy to art. 11, który skupia się na opodatkowaniu hiperłączy i art. 13, który zmusza firmy technologiczne, aby filtrowały wszystko co pojawia się w wynikach wyszukiwania.
Artykuł 11 ma na celu umożliwienie upadającym wydawcom i gazetom głównego nurtu na zarabianie pieniędzy, jak tylko ich artykuły będą wyświetlone w przeglądarkach takich jak Google czy sieciach takich jak Facebook. Wydawcy będą mogli w ten sposób żądać opłat za wyświetlenie ich treści lub żądać blokowania rozprzestrzeniania się ich poza systemem (patrz “shadow banning”). To rozwiązanie oczywiście dotknie również wszystkie inne platformy, przenosząc ostatecznie koszta na odbiorców. Darmowy dostęp do jakichkolwiek treści będzie zdecydowanie utrudniony a redystrybucja ich prywatnymi kanałami będzie niemożliwa ze względów finansowych i prawnych. Nie ma co do tego złudzeń, iż to ustawodawstwo jest jedynie pierwszym krokiem do pełnej kontroli treści w sieci.
Jak zwracają na to uwagę eksperci będzie to też potężny mechanizm do nadużyć finansowych gdzie tak powszechne kupowane odsłonyna wolnym rynku będą drenowały środki z firm technologicznych.
Artykuł 13 wymaga, by niektóre platformy, takie jak YouTube i Facebook, blokowały użytkowników udostępniających nielicencjonowane materiały chronione prawami autorskimi. Ustawodawstwo wymaga, aby platformy aktywnie współpracowały z posiadaczami praw, aby uniemożliwić użytkownikom przesyłanie treści chronionych prawem autorskim. Oznacza to pełne filtrowanie wszystkich wchodzących i przemieszczających się przez sieć informacji blokując swobodny przepływ informacji. W ten czy inny sposób będzie to mechanizm wspartej prawnie powszechnej cenzury.
Globalistyczne siły dążą do zablokowania organicznej komunikacji i powrotu do odgórnie sterowanej propagandy, tym razem redystrybuowanej przez sieć. Obecnym ustawodawstwem Unia Europejska zbudowała elektroniczne informacyjne getto, zawężając możliwości komunikacyjne przeciętnego obywatela i szerszym ruchom społecznym coraz jawniej negującym istnienie samej Unii.