Dzienniki antarktycznych wypraw potwierdzają brak globalnego ocieplenia.
Kit Daniels , Prison Planet.com
USA
2016-12-05
Zgodnie z analizą wypraw antarktycznych z ostatniego wieku nie istnieje coś takiego jak stworzone przez działania człowieka globalne ocieplenie prowadzące do gwałtownego topienia lodu na Antarktyce.
Jeśli nałożymy obecny zakres lodu morskiego na Antarktydzie na wcześniejsze trasy statków ekspedycyjnych to okazuje się, iż lód na mroźnym kontynencie jest obecnie w dużej mierze taki sam jak na początku XX wieku.
Jest to rewolucyjna informacja zważywszy na to, że zwolennicy "wywołanych przez człowieka zmian klimatu" ciągle powołują się na Antarktydę jako dowód "globalnego ocieplenia".
"To kolejny dowód na to, że globalne ocieplenie stworzone przez człowieka jest po prostu oszustwem, by ściągać więcej podatków,"poinformowała gazeta Zero Hedge. "Naukowcy przejrzeli dzienniki odkrywców polarnych Roberta Falcona Scotta i Ernesta Shackletona z wypraw w okresie 1901-1904 i 1907-1909."
"Teoria, że lód morski zmniejszył się począwszy od lat 50. ze względu na działania człowieka nie może być potwierdzona."
Nawet gazeta Telegraph, wydawnictwo establishmentu, przyznała, że ostatnie wyprawy wskazują na to, że zmiany lodu morskiego są częścią naturalnego cyklu, a nie wynikiem wywołanego przez człowieka "globalnego ocieplenia".
"Wiemy, że w ciągu ostatnich 30 lat, od czasu rozpoczęcia obserwacji satelitarnych lód morski na Antarktyce nieznacznie wzrósł,", powiedział dr Jonathan Day, profesor meteorologii, który bada dane. "Naukowcy starali się zrozumieć ten trend w kontekście globalnego ocieplenia, ale te nowe odkrycia sugerują, że nie jest to nic nowego."
"Jeśli sto lat temu poziom lodu był tak niski jak szacuje się w tym badaniu, to podobny wzrost mógł mieć miejsce między tamtym czasem a połową wieku, podczas gdy poprzednie badania sugerowały, że poziomy lodu były znacznie wyższe."
Dodatkowo obecnie słońce osiągnęło swój najniższy poziom aktywności od 2011 roku, co podsyca obawy, że Ziemia może przejść przez kolejną małą epokę lodowcową. "Najdłuższy odnotowany okres niskich temperatur, Maunder Minimum 1645-1715 trwał przez 70 lat", donosi Global Warming Policy Forum. "Spowodował zamarznięcie Tamizy w Londynie, na której stały się popularne targowiska na lodzie."
"Ten okres aktywności słonecznej odpowiada również za okres klimatyczny zwany" małą epoką lodowcową, "gdzie rzeki, które normalnie płyną są okryte lodem a śnieg pozostaje przez cały rok na niższych wysokościach."