ONZ i przyszłość edukacji: tworzenie zielonych, globalnych obywateli.
Alex Newman, thenewamerican.com
USA
2015-05-22
Przemawiając w tym tygodniu na Światowym Forum Edukacji ONZ w Korei Południowej, szef ONZ Ban Ki Moon i szef UNESCO Irina Bokowa oświadczyli, że zglobalizowane szkoły na całym świecie muszą przeformułować wartości dzieci i stworzyć "zrównoważonych obywateli świata". Kontrowersyjny szczyt, który zaprezentował ONZ-owską "Deklarację Incheon”, jako "Plan działań na rzecz globalnej edukacji" do 2030 roku, "zgromadził ponad 100 krajowych ministrów edukacji, roje urzędników ONZ, globalistów, wychowawców i innych "zainteresowanych stron" z każdego zakątka planety." Podczas gdy w mediach głównego nurtu forum edukacji ONZ przeszło praktycznie bez echa to implikacje globalistycznych intryg wokół edukacji są dla Amerykanów i całej ludzkości ogromne.
Sekretarz generalny ONZ Ban śmiało odrzucił zachodnie pojęcie negatywnych praw oświadczając, że rządowa edukacja jest "prawem", które rządy i dyktatorzy muszą realizować a nie przywilejem. Stwierdził również, że globalna edukacja była ważna dla walki z "ekstremistyczną przemocą" i wezwał do zapewnienia tego co ONZ nazywa "prawami człowieka", które w rzeczywistości są listą przywilejów które mogą być zawsze cofnięte przez rząd i które zgodnie z artykułem 29 Powszechnej Deklaracji ONZ Praw Człowieka, nie mogą "w żadnym przypadku być realizowane w sposób sprzeczny z celami i zasadami Organizacji Narodów Zjednoczonych." Jak twierdzi Ban "edukacja" ONZ doprowadzi do "pokoju i rozwoju świata", jak i "stabilności".
Bokowa z Bułgarskiej Partii Komunistycznej, szefowa UNESCO, która jest obecnie "liderem", mającym prowadzić szersze ONZ również w pełni poparła porządek obrad. "Mamy kolektywny obowiązek by wzmocnić każde dziecko i młodzież odpowiednimi podstawami - wiedzą, wartościami i umiejętnościami by kształtować przyszłość jako odpowiedzialni obywatele świata, opierając się na sukcesach ostatnich 15 lat," powiedziała, dodając, że edukacja będzie "przemieniać życie" i przyczyni się do "przełomów we wszystkich proponowanych celach zrównoważonego rozwoju."
Innymi słowy ONZ a nie rodzice, rodziny czy społeczności mają "zbiorowy obowiązek" kształtowania wartości dzieci.
[...] Według strony internetowej szczytu ONZ plan globalnej edukacji “określa wspólną wizję edukacji dla przyszłej międzynarodowej społeczności." Pięć "Kluczowych zagadnień" to "prawo" do rządowej edukacji, "sprawiedliwość", "integracja" i "kształcenie przez całe życie". Zagadnienia te oczywiście brzmią raczej nieszkodliwe, jednak dokumenty wydawane przez UNESCO i przez inne globalistyczne biurokracje ujawniają złowrogi plan przeformowania wartości, postaw i przekonań dzieci z dala od wolności, suwerenności, judeo-chrześcijańskich wartości, i moralności w kierunku "zielonych" i "globalnych" obywateli.
"Edukacja Globalnego Obywatela (GCED), rozwój umiejętności, wartości i postaw niezbędnych do stawienia czoła regionalnym i globalnym wyzwaniom zostanie uwzględniony jako metoda osiągnięcia wysokiej jakości edukacji po 2015 roku", wyjaśnia strona internetowa Światowego Forum Edukacji 2015. Szczyt był "kamieniem milowym" w którym "przywódcy edukacji i zainteresowane strony społeczności międzynarodowej" zgodziły się na "wizję nowej edukacji i jej odpowiednich celów." Po raz pierwszy, kontynuuje oświadczenie "agenda globalnej edukacji będzie działać w ramach ogólnych, międzynarodowych ram rozwoju, a nie obok nich." Innymi słowy, szeroki program ONZ będzie wprowadzony do programów indoktrynacji.
Aby wymusić globalistyczny model edukacji na ludzkości "kompleksowe ramy działania" przedstawiają sposoby "realizacji, koordynacji, finansowania i monitorowania post-2015 agendy kształcenia na poziomie globalnym, regionalnym i krajowym." Dla rodziców, którzy uważali, że edukacja była odpowiedzialnością rodziny lub przynajmniej w gestii lokalnego kuratorium, a może państwa, a nawet sprzecznego z konstytucją Ministerstwa Edukacji może być to zaskoczeniem. Jednak nie powinno być. W rzeczywistości, od 1990 roku ONZ i jego główni członkowie z autokratycznych reżimów jawnie nakreślali system nowej globalnej edukacji. Wcześniej przed nimi, okultysta i oficjel ONZ Robert Mueller, uczeń teozofki i założycielki Lucifer Publishing Company (Wydawnictwo Lucyfera) Alice Bailey, opracował dziwaczny “World Core Curriculum.” (Globalny program nauczania). Twierdził on, że ten program musi być nauczany w każdej szkole na świecie.
[...] Jak na ironię, UNESCO już wypuściło kota z worka w odniesieniu do jego prawdziwych tzw "zrównoważonych" intencji edukacji. "Ogólnie rzecz biorąc, ludzie bardziej wykształceni, którzy mają wyższe dochody zużywają więcej zasobów niż osoby słabo wykształcone, które zazwyczaj mają niższe dochody", tłumaczy "zestaw narzędzi" ONZ dla globalnej, zrównoważonej "edukacji"."W tym przypadku więcej edukacji zwiększa zagrożenie dla zrównoważonego rozwoju." Stąd właśnie celowy program ogłupiania i seksualizacji dzieci na całym świecieco zawarte jest w niezliczonych dokumentach UNESCO i podręcznikach kształcenia nauczycieli.