Paul Joseph Watson, PrisonPlanet.com
USA
2015-07-04
W kluczowym niedzielnym referendum w którym Grecy przygotowują się do podjęcia decyzji czy przyjąć dofinansowanie z UE i MFW, ekonomista Martin Armstrong twierdzi, że trojka planuje sfałszować głosowanie.
Armstrong cytuje greckiego ministra finansów Yanisa Varoufakisa, który oskarżył UE o zmuszenie Grecji do zamknięcia banków "wyłącznie w celu szantażowania" i wymuszenia "głosowania na "tak" w odniesieniu do nietrwałego rozwiązania, które byłoby złe dla Europy.
Armstrong, który jest znany z tego, iż z powodzeniem przewidział Czarny poniedziałek 1987 roku, a także rosyjską zapaść finansową 1998 roku, twierdzi, że przywódcy UE są zdesperowani i chcą zapobiec temu by Grecja opuściła strefę euro, ponieważ może to pchnąć Francję w tym samym kierunku. Taka ewentualność z kolei również wzmocni szanse na wyjście Brytanii z UE i może pchnąć Grecję w ramiona Rosji.
Sytuacja jest tak tragiczna, że rządzący mogą nawet sfałszować referendum, aby uzyskać upragniony wynik, twierdzi Armstrong.
"Oni nie chcą rozwiązać kryzysu w strefie euro, ponieważ widzą tylko swój własny interes i wydaje im się, że mogą wymusić własną wolę na wszystkich ludziach. Oni zrobią wszystko co w ich mocy, by sfałszować greckie referendum by pokazać, że Grecy chcą Brukseli", pisze Armstrong.
"Wydaje się, że to jest dla nich jedyny sposób na odwrócenie kryzysu przez uzyskanie fałszywego głosu na TAK, który jest ekonomicznym samobójstwem. Troika będzie próbowała sfałszować referendum podobnie jak z wyborami w Szkocji."
Słowa Armstronga nie są tak szalone jak się wydaje, biorąc pod uwagę stosunek przywódców UE do idei greckiego referendum. Zgodnie z Varoufakisem kiedy omawiano je w zeszłym tygodniu, "trojka zareagowała z pogardą" i "lekceważeniem" na samą myśl, że Grekom będzie oddany demokratyczny głos co do przyszłości kraju, mówiąc, że przywódcy UE powiedzieli mu, że "od zwykłych ludzi nie można oczekiwać", aby zrozumieli te skomplikowane kwestie."
Jak pisaliśmy na początku tego tygodnia, krążą raporty stwierdzające, że MFW nakazuje amerykańskim firmom wycieczkowym by płaciły bezpośrednio do MFW i wstrzymały należne pieniądze greckim hotelom. Jeśli jest to prawdą to jest to zdumiewająco drakońska forma kontroli kapitałowej i bezpośredni atak na właścicieli prywatnych firm w Grecji. MFW jednak zaprzecza tym raportom.
Jeśli Grecja zagłosuje na tak, to premier Alexis Tsipras zrezygnuje z urzędu i rozmowy o nowych pożyczkach będą prowadzone z nowo utworzonym rządem. Jeśli Grecy zagłosują na "nie" to powszechnie oczekuje się, że kraj wyjdzie z euro i rozpocznie ponowne drukowanie własnej waluty.