10. Nanotechnologia Według strategicznych trendów Brytyjskiej Armii wdrożenie nanotechnologii w ciągu najbliższych 5 lat będzie kluczowe w elektronice i materiałach, po 2020 pojawi się cała masa nowych zastosowań tej technologii.
“Zaawansowana nanotechnologia, na interdyscyplinarnym styku fizyki, chemii i biologii (patrz NBIC), będzie kluczowym bodźcem postępu technologicznego i stanie się podstawą wielu przełomów w dziedzinie materiałów, rozwoju czujników i ich zastosowania w produkcji, syntetycznej reprodukcji i opiece zdrowotnej. Nanotechnologia spowoduje tworzenie bardziej pojemnych systemów i obiektów, które są mniejsze, lżejsze, tańsze i pobierają mniej energii. Od 2020 r., jej zastosowanie będzie głównie obecne w elektronice i materiałach, w tym środkach odpornych na bakterie, materiałach odpornych na skazy i materiałach kompozytowych. Po 2020 r., pojawią się nanonarzędzia, takie jak nanoboty.”
Podczas spotkania Klubu Rzymskiego w Warszawie w 2012 roku proces wdrażania nanotechnologii był pokrótce omówiony jako “trzecia rewolucja przemysłowa”. Jak stwierdził jeden z członków PAN budowa wyludnionych fabryk obsługiwanych przez roboty i nanotechnologię jest całkowicie możliwa jednak pozbawi większość ludzi pracy (słuchaj poniższego pliku od 1 godziny).
Konferencja Polskiego Towarzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim, plik MP3: LINK
Tworzenie tańszych, wytrzymalszych i kompletnie nowych materiałów oraz związków chemicznych pomijając całe łańcuchy produkcji (wydobycie surowców, obróbka, przetwarzanie itd) zredefiniuje procesy produkcyjne i będzie gwoździem do trumny ery industrialnej odpowiedzialnej za eksplozję zatrudnienia i tworzenie miliardów miejsc pracy.
Znikające zawody: - większość zatrudnienia przy produkcji w fabrykach
Nowe zawody: - Nanotechnolodzy, - Inżynierowie i programiści nanourządzeń, nanorobotów
Podsumowanie. Obecnie świat zachodni wchodzi w erę postindustrialną. Rozwój opisanych powyżej technologii, choć z pewnością niepełny pokazuje zakres zmian i ich impakt na zatrudnienie. W dwadzieścia lat duża część dzisiejszych miejsc pracy zniknie bezpowrotnie pozostawiając większość obywateli bez możliwości wykonywania zawodu i tym samym bez środków do życia.
Ta, dla jednych utopia dla drugich koszmar nie jest jednak zaskoczeniem dla technologicznego establishmentu. Szefowie największych korporacji na świecie otwarcie mówią o tym scenariuszu. Bill Joy, szef Sun Microsystems napisał w 2000 roku”Ze względu na udoskonalenie technik elity będą miały większą kontrolę nad masami, a ponieważ ludzka praca nie będzie już potrzebna masy będą zbędne, będą niepotrzebnym obciążeniem dla systemu.
Jeśli elity będą bezwzględne mogą po prostu podjąć decyzję o eksterminacji ludzi. Jeśli będą humanitarne mogą używać propagandy lub innych technik psychologicznych lub biologicznych w celu zmniejszenia liczby urodzeń, aż do momentu gdy ludzkość stanie się wymarłym gatunkiem, pozostawiając świat elitom. Albo, jeśli elity będą liberałami o miękkich sercach, mogą zdecydować, że odegrają rolę dobrych pasterzy dla reszty ludzkości. Kierunek ten realizował by się w zaspokajaniu fizycznych potrzeb wszystkich ludzi, wszystkie dzieci wzrastały by w warunkach psychologicznie higienicznych, każdy posiadałby zdrowe hobby, aby czymś go zająć a każdy kto mógłby być niezadowolony przechodziłby "leczenie" jego "problemów." Oczywiście w takim świecie życie stało by się tak bezcelowe, że ludzie musieli by przejść proces zmiany biologicznej lub psychicznej albo proces usunięcia ich potrzeb władzy lub ich "uszlachetnienia" zamieniając je w nieszkodliwe hobby. Tacy zaprojektowani ludzie mogli by być szczęśliwi w takim społeczeństwie, ale z pewnością nie byli by wolni. Zostali by sprowadzeni do statusu udomowionych zwierząt.”.
Bill Joy nie jest oczywiście osamotniony. Bill Gates, już wielokrotnie opowiadał się za redukcją populacji wykorzystując wymyślony przez Klub Rzymski problemem globalnego ocieplenia, w ramach którego jasno napisano: “W poszukiwaniu wspólnego wroga, przeciwko któremu możemy się zjednoczyć, wpadliśmy na pomysł taki, iż zanieczyszczenie, groźba globalnego ocieplenia, brak wody, głód itp., spełnią nasze oczekiwania. Wzajemne oddziaływanie tych zjawisk jako całość oraz poszczególne ich elementy stanowią zagrożenie, z którym muszą się skonfrontować wszyscy na całym świecie. [...] Wszystkie te niebezpieczeństwa są powodowane przez ingerencję ludzkości w naturalne procesy, i tylko dzięki zmianie postaw i zachowań społeczeństw, negatywne zmiany mogą być przezwyciężone. Idąc dalej tym tokiem myślowym, prawdziwym wrogiem jest sama ludzkość.”
Kończąc temat pracy pozostaje stwierdzić, iż już w latach dwudziestych XX wieku elity kontrolujące zachodni świat wiedziały, iż po erze industrialnej i ekspansji populacji nastąpi, ze względu na postęp nauki i rozwoju technologi, era postindustrialna gdzie poważnym problemem stanie się nadmiar populacji. W lutym, 1929 roku w Lord Birkenhead opublikował w artykule Cosmopolitan Magazine zmiany jakie będą wprowadzane przez kolejne 100 lat. Rozwój technologii doprowadzi do sytuacji gdzie praca jaką dziś znamy nie będzie już potrzebna, chyba, że jako nieszkodliwe hobby. Dwie lub trzy godziny pracy dziennie będzie maksymalnym wymiarem czasu pracy.
Niemalże wszystko co opisał w tamtym czasie Birkenhead jest już obecnie możliwe do zrealizowania, dlatego Klub Rzymski już żąda wprowadzania 3 dniowego tygodnia pracy i wyhamowania gospodarki.
Opisując swoją politykę "cofania rozwoju" Klub Rzymski wraz z Parlamentem Europejskim w 2009 r. zaproponował: “kolektywne zmniejszenie siły nabywczej dla pozyskiwania zasobów naturalnych (w tym redystrybucji) poprzez furtkę wirtualnej ekonomii, monetarne cofanie rozwoju i lokalizowanie, zmniejszenie ograniczeń prędkości, trzy dniowy tydzień pracy, ograniczenie godzin otwarcia sklepów; zmniejszenie dostępności narzędzi wydobywczych, certyfikaty na materiały, sanktuaria mineralne i biologiczne, zmniejszenie infrastruktury do produkcji i konsumpcji, ograniczenie ilości dróg i ich przepustowości, ograniczenie ilości lotnisk, produkcji przemysłowej oraz sprzyjanie lokalnej gospodarce w handlu międzynarodowym; instytucjonalizacja większej ilości wspólnych dóbr i przestrzeni publicznych, ograniczenia dla reklam i internalizacja; określenie podstawowego dochodu, wycena nieodpłatnej pracy, zmniejszenie nierówności wynagrodzeń, określenie maksymalnego dochodu, nieuznawanie fiskalnych rajów kredytowych; lepszej jakości standardy, społeczne i środowiskowe. Rozwiązywanie problemów na szczeblu lokalnym, zakończy się niepowodzeniem, jeśli instytucje państwowe nie wesprą procesu w jakiś sposób. Jest to szczególnie istotne w czasach kryzysu, kiedy ludzie doświadczają zmniejszenia konsumpcji, użytkowania samochodów i energii. W związku z tym wsparcie ze strony polityków powinno mieć miejsce.”
W dziedzinie pracy Klub Rzymski sugerował przejęcie potężnych mas obywateli na różne formy zatrudnienia w sektorze państwowym. “Musimy na nowo zdefiniować pojęcie "pracy", biorąc pod uwagę nieodpłatne usługi krajowe oraz sektor wolontariatu i musimy wprowadzić lub rozszerzyć zakres uniwersalnego podstawowego dochodu lub dochodu obywatela.”
Jak widać więc analitycy jak i politycy zdają sobie sprawę z faktu, iż praca będzie niedostępna dla szerokich mas. Wiedzą też, iż żaden system ekonomiczny nie wytrzyma takiego obciążenia a “furtka wirtualnej ekonomii” też jest tylko doraźnym rozwiązaniem dopóki wszyscy nie znajdą się na dnie jak to można było obserwować w systemie socjalistycznym ZSSR.
Wydaje się więc, iż kolejne dwie dekady i znikające zawody w ramach nowej rewolucji postindustrialnej i działań szalonych polityków doprowadzą nas na rozstaje dróg, które staną się pułapką dla większości ludzi.
ze strachu ... nie to nie jest to co panowie myślą, ja się zmienię, chętnie wszczepię sobie ten implant myśli, przecież ta przyszłość jest wspaniała!!!
...
misio
dodano: 2014-07-14 15:49:16
Można by to policzyć ile procent rynku zniknie. Tylko potrzeba danych o udziale procentowym zawodów w skali globu. Ma ktoś takie tabelki?
Zapluty Karzeł Reakcji
dodano: 2014-09-16 17:24:13
Istnieje system ekonomiczny, w którym pełne zatrudnienie nie jest konieczne. Wcześniej czy później, wszyscy będziemy musieli się z nim zapoznać. Chyba, że ludzie wolą unicestwienie. Ten system, to Kredyt Społeczny. Można zapoznać się z jego głównymi założeniami tutaj: http://reakcja.neon24.pl/
Niestety, zainteresowanie jest nikłe. Najbardziej aktywni w dyskusjach, są obrońcy obecnego lichwiarskiego systemu monetarnego. Jeśli to się nie zmieni, to będziemy skazani na naszych \"dobrodusznych\" polityków.