Paryż: Algierczyk pobił kobietę i jej chłopaka za powiedzenie "Vive la France”.
Paul Joseph Watson, PrisonPlanet.com
USA
2018-07-25
W Paryżu, po wygranej Francji w Pucharze Świata, kobieta i jej partner zostali brutalnie pobici przez grupę algierskich mężczyzn za wykrzykiwanie "Vive la France!” (Niech żyje Francja).
Według raportu Valeurs, incydent miał miejsce tuż po północy w niedzielny wieczór w paryskiej dzielnicy Saint-Eloi.
Młoda para szła ulicą gdy została wyprzedzona przez samochód, z którego jeden z pasażerów wykrzyknął: "vive l’ Algérie!" (Niech żyje Algieria).
Para odpowiedziała, wykrzykując "Vive la France!" - potencjalnie odnosząc się do wygranej Francji w Pucharze Świata z tego samego dnia.
Pasażerowie pojazdu wyszli na ulicę i uderzyli kobietę w twarz. Następnie grupa mężczyzn pobiła chłopaka.
Z powodu ataku młody człowiek nie był przez osiem dni w pracy. Policja wciąż szuka winnych.
Paryż po wygranej w Pucharze:
Jak już wcześniej podkreślaliśmy po zakończeniu finału mistrzostw świata, francuskie miasta zostały oblężone przez anarchistów i imigrantów, obrabowano sklepy, spalono pojazdy oraz budynki.
W sieci pojawił się też kolejny film z Paryża, pokazujący jak migranci wykradają walizki z poruszającego się autobusu turystycznego.
Według statystyk każdego dnia w Paryżu przybywa 550 nowych migrantów. W mieście powszechne są namiotowe miasta, zaśmiecenie, bieda i degradacja.
Tylko na jednym z przedmieść mieszka ponad 400 000 nielegalnych imigrantów. Ostatnio radni z partii komunistycznej zaapelowali, aby bezdomnym ubiegającym się o azyl przekazać część parku Bois de Boulogne.
Jak pokazuje poniżej zamieszczony film, podczas gdy wiele krajów europejskich jest podbijanych przez masową islamską imigrację, południowokoreańscy demonstranci odrzucają inwazję nosząc podczas protestów szyldy z napisem "Nie bądźmy jak Europa".