Jednak może on wcale cię nie uspokoić. Choć raport wskazuje na pojawienie się robotów do opieki nad starzejącym się społeczeństwem, to również przewiduje zniknięcie ogromnej liczby miejsc pracy: do 35% wszystkich pracowników w Wielkiej Brytanii i 47% w Stanach Zjednoczonych, w tym pracowników umysłowych, którym maszyny odbiorą środki do życia.
[...] Carl Benedikt Frey, który wraz z Michaelem Osborne w 2013 roku opublikował badanie dotyczące przyszłości zatrudnienia: “The future of employment: how susceptible are jobs to computerisation?” na którym opiera się sprawozdanie BoA mówi, że nie chce być określany jako "wieszcz zagłady". Podkreśla on, że nawet wtedy gdy niektóre zawody są zastąpione to rodzą się nowe, które bardziej skupiają się na usługach i interakcji z ludźmi. "Najszybciej rozwijające się zawody w ciągu ostatnich pięciu lat związane są z usługami," stwierdza gazeta Observer. "Dwa największe to instruktor Zumby i osobisty trener."
Frey zauważa, że technologia prowadzi do zanikania zatrudnienia w wiodących dziedzinach, gdzie coraz mniej ludzi posiada niezbędne umiejętności do pracy na froncie tych osiągnięć. "W 1980 roku, 8,2% siły roboczej w USA było zatrudnionej w nowych technologiach wprowadzanych w tamtej dekadzie", zauważa. "W 1990, mieliśmy 4,2%. Do 2000 roku, nasza prognoza wynosi jedynie 0,5%. To mówi mi, że, z jednej strony rozszerza się potencjał automatyzacji ale także, że technologia nie powoduje, iż powstaje wiele nowych miejsc pracy w porównaniu do przeszłością."
To martwi Chace. "Będą ludzie, którzy będą właścicielami AI, i tym samym staną się właścicielami wszystkich innych rzeczy," mówi. "Co oznacza, że homo sapiens zostanie podzielony na kilku" bogów", i resztę.