ONZ żąda więzienia rodziców, którzy karają cieleśnie własne dzieci.
Alex Newman, thenewamerican.com
USA
2016-06-22
Organizacja Narodów Zjednoczonych chce by rodzice, którzy fizycznie dyscyplinują laniem swoje dzieci lub je biją zostali wrzuceni za kratki a ich rodziny były rozdarte na strzępy przez rząd.
Oczywiście, "Specjalny Przedstawiciel Sekretarza Generalnego ONZ ds. Przemocy Wobec Dzieci", Marta Santos Pais nie przedstawiła tego tak dobitnie. Jest to jednak dokładny opis wymagań wydanych w tym miesiącu w serii oficjalnych not zamieszczonych na stronie internetowej ONZ jakie stawiają biurokraci ONZ. Jest to także część globalnej agendy niszczenia praw rodzicielskich, co opisano w Konwencji o Prawach Dziecka ONZ (CRC), którą Santos Pais pomogła napisać, a którą ekstremiści w Stanach Zjednoczonych starają się nałożyć na Amerykanów.
W ostatnich latach Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zostały skrytykowane przez ONZ za niestosowanie się do kryminalizacji rodziców, którzy dyscyplinują swoje dzieci. Dla przykładu w ubiegłym roku ONZ opublikowało raport "praw człowieka" stworzony przez "ekspertów", głównie z reżimów totalitarnych, zarzucający władzom brytyjskim, że nie realizują tej anty-rodzinnej polityki. Wśród innych działań raport ONZ wezwał rządy do więzienia rodziców, którzy dają klapsa lub biją swoje dzieci jako narzędzie dyscyplinowania. "Eksperci" ONZ zażądali również przeprowadzenia opłacanej z podatków kampanii propagandowej demonizującej tradycyjne wychowywanie dzieci. W międzyczasie w 2014 roku podobny "Komitet Praw Człowieka" ONZ zażądał, by rząd federalny ignorował Konstytucję Stanów Zjednoczonych Ameryki i nałożył ogólnokrajowy zakaz kar cielesnych.
Jednak globalna wojna z prawami rodzicielskimi prowadzona przez ONZ i jej sojuszników dopiero się zaczyna. W rzeczywistości, według ONZ, "więcej niż połowa wszystkich dzieci" jest w niebezpieczeństwie - przede wszystkim ze strony rodziców. W ubiegłym roku, ONZ stwierdziło, iż "ponad miliard dzieci" zostało dotkniętych "jakąś formą przemocy." Jeśli kiedykolwiek uderzyłeś albo nawet lekko zlałeś dziecko, ONZ już się tobie przygląda.
Santos Pais, szefowa ONZ-owskiego panelu "Przemocy wobec dzieci", która ma wieloletnie doświadczenie jako międzynarodowy biurokrata pracujący w ONZ i innych ponadnarodowych instytucjach wyraziła się dość jasno. Być może najbardziej oczywistą wskazówką agendy urzędników ONZ było to co nazwała "wspaniałymi inicjatywami" regulującymi dyscyplinę rodzicielską. Jedyne konkretne prawo i program jaki cytowała jako przykład "wspaniałych inicjatyw," jaki chciałaby zobaczyć na całym świecie to system przyjęty przez szwedzki rząd w 1979 roku zawierający pierwszą na świecie ustawę o całkowitym zakazie fizycznego dyscyplinowania i "innego poniżającego traktowania".
Mapa gdzie na świecie wprowadzono już ONZ-owski system:
(Przypis PrisonPlanet.pl ONZ jest oczywiście organizacją która jednocześnie niby dbając o dobro dzieci promuje globalny homoseksualizm, transseksualizm oraz inne formy zdegenerowanego życia w "rodzinie". Instytucja ta również szkoli dzieci by akceptowały aborcję jak również organizuje panele dyskusyjne promujące pedofilię. Zresztą jest to jedyna instytucja, która ma w swoich szeregach oficjalną organizację promującą legalizację pedofilii na całym świecie a który to temat jest obecnie mocno promowany na zachodzie. ONZ cały czas ukrywa własne skandale pedofilii na całym świecie: