Prison Planet

Po burzliwych kilku latach Wielkiej recesji, zmęczeni ludzie liczą na to, że rok 2011 przyniesie powrót do normalności, do lepszych czasów. Nie jest to jednak rzeczywistość którą przewidujemy na 2011. Dojrzeją owoce rządowych i instytucjonalnych posunięć lub ich braku. Trendy, które nakreśliliśmy przez ostatni czas powoli materializują się w realne wydarzenia roku 2011, które wpłyną na cały świat.

1. Przebudzenie 2011. Ludzie wszystkich narodów w pełni zrozumieją, jak tragiczne czasy nastały w gospodarce. Zrozumieją jak nieefektywne i egoistyczne rozwiązania zostały wprowadzone w życie i jakie będą ich tragiczne konsekwencje. Przekonają się o niezdolności przywódców i “wszystko wiedzących ekspertów” do wypełnienia swoich obietnic. Ludzie będą robić więcej niż tylko pytać władzę, będą się jej przeciwstawiać. Rewolucja pojawi się na horyzoncie.

2. Załamanie 2011. W zeszłym roku, wśród naszych głównych trendów było "Załamanie 2010." Co się stało? Na giełdach nie było krachu. To wiemy. W jesiennym Trends Journal nie przewidywaliśmy krachu na giełdzie. Rynki akcji przestały być dobrym wskaźnikiem prawdziwej kondycji w ekonomii USA. Jednak wszystkie wiarygodne wskaźniki (liczby zatrudnienia, rynku nieruchomości, presje walutowe, problemy z zadłużeniem) wszystkie graniczyły pomiędzy kryzysem a katastrofą. W 2011 r., po wyczerpaniu wszystkich opcji interwencji rynkowych, jesteśmy w stanie przewidzieć “Załamanie 2011”: chwiejące się gospodarki, zawalą się, wojny walutowe staną się bardziej namacalne, zostaną powołane bariery handlowe, unie ekonomiczne czeka rozpad, początek “wielkiej depresji” będzie dostrzeżony przez wszystkich...

3. Niszczenie społeczeństwa. Im czasy będą trudniejsze i ludzie bardziej biedni, tym "władze" będą intensyfikować swoje wysiłki w celu wyegzekwowania środków niezbędnych do zaspokojenia zobowiązań podatkowych. Mogą pojawić się różne formy tych działań, ale podstawa będzie jedna: obcinać to co dostają obywatele, zwiększać to co dostaje państwo.

4. Wzrost przestępczości.  Brak pracy, + brak pieniędzy, + narastające długi= wysoki poziom stresu, napięte stosunki, krótkie perspektywy. W 2011 wraz ze znikającymi kompletnie perspektywami, będziemy światkami wzrostu przestępczości. Jak mawia Gerald Celente “kiedy ludzie tracą wszystko, i nie mają już nic do stracenia, tracą wszystko”. Zbrodnie napędzane pogarszającą się sytuacją ekonomiczną, będą widoczne w całym socjo-ekonomicznym spektrum. Niezliczone rzesze desperatów, zrobią wszystko by utrzymać dach nad głową i postawić żywności na stole ...

5. Atak na wolności obywatelskie. Im bardziej będzie wzrastać przestępczość, tym bardziej społeczeństwo będzie się domagać ograniczenia swobód obywatelskich. Krajowa krucjata "Zrobienia porządku z Przestępczością" będzie skierowana przeciwko obywatelom. I tak jak w “wojnie z terrorem”, podejrzani terroryści są zabijani zanim udowodni im się jakąkolwiek winę, lub są wsadzani do więzień bez sądu, tak i tu, wszyscy będą winni/podejrzani do momentu aż udowodnią swoją niewinność.

6. Alternatywne źródła energii. W laboratoriach i warsztatach, niezauważone przez analityków, i naukowych wizjonerów powstają technologie i urządzenia zdolne produkować więcej energii niż zużywają. Czym są te technologie i jak długo potrwa zanim mogą one zostać wprowadzone na rynek? Sprytni inwestorzy będą ignorować sceptycyzm i będą badać nowo powstające możliwości. Trend alternatywnych źródeł energii rozpocznie się w 2011 r.

7. Dziennikarstwo 2.0. Mimo, że trend jest w trakcie tworzenia od początku rewolucji internetowej, rok 2011 będzie punktem zwrotnym. W tym roku nowe modele dystrybucji informacji i wiadomości sprawią iż, dwudziestowieczne modele staną się nieaktualne. Wraz z nieosiągalnym dotychczas zasięgiem pomijającym granice krajów i bariery językowe, “Dziennikarstwo 2.0”, ma potencjał, wpływania i edukowania obywateli w taki sposób, na jaki rządy i korporacje medialne nigdy by sobie nie pozwoliły. Z setek trendów, które przewidzieliśmy na przestrzeni ostatnich trzech dekad, mało który spowoduje tak daleko idące zmiany.

8. Cyberwojny.  Zaledwie dziesięć lat temu, rozpoczynała się doba cyfryzacji. Hakerzy traktowani byli jak banda maniaków. Teraz wraz z dostępnością wszelkich “wrażliwych” danych w internecie, nastał czas na rozwój cyber-przestępczości i cyber-wojen. W 2010, każdy większy rząd przyznał, że cyber-wojny stały się realnym problemem i następstwa z tym związane są już namacalne. Widoczny wpływ Cyber-wojen i cyberprzestępczości, na obecną rzeczywistość będzie coraz bardziej odczuwalny. Równie uciążliwe będą środki podjęte przez światowe rządy do kontroli bezpłatnego dostępu do internetu, identyfikacji użytkowników, i odcinanie od sieci komputerów, które uważane będą za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego ...

9. Strajki absolwentów. Młodzi ludzie z dyplomami szkół wyższych, często zadłużeni, bez perspektyw na horyzoncie, widzący, że zostali oszukani, zmuszeni do życia z rodzicami, będą wściekli. Pełni wigoru i emocji lecz nie wystarczająco dojrzali, by kontrolować swoje impulsy, będą walczyć i wchodzić w konfrontacje z państwem często w nieproporcjonalny sposób. Wysiłki rządu skierowane na opanowanie sytuacji będą nieskuteczne. Powrót młodzieży do spokojnego samozadowolenia będzie niemożliwy. Rewolucja będzie transmitowana w tv ...na blogach, YouTubach, Twitterach itd...

10. Koniec Świata. Im bliżej roku 2012, tym głośniejsze staną się rozmowy "o końcu świata!”. W każdym momencie historii istniały sekty, widzące znaki potwierdzające, że koniec świata jest nieunikniony. Jednak rok 2012 wydaje się być szczególne ważny w szerokim segmencie wierzących w "Koniec-Świata". Wśród ludzi wierzących w Armageddon, rzeczywisty koniec świata i zagłada Ziemi w roku 2012 jest tylko kwestią czasu. Nawet racjonalnie myślący, poinformowani ludzie, patrząc na kryzys światowy czują, że świat zmierza w niebezpiecznym kierunku. Oba nurty myślowe prowadzą do przewartościowania wielu z nich i stawiają ludzi w obliczu osobistych pytań, o to czy przetrwają przyszłość czy to na ziemi, czy też w niebie.

11. Fortuna na produktach spożywczych. Podobnie jak w innych gałęziach przemysłu, rolnictwo będzie się decentralizować z dużych producentów zarządzających setkami hektarów. Duzi producenci będą nadal cierpieć z powodu konkurencji międzynarodowej. Mali plantatorzy będą się rozwijać, wspierani przez rynek, sklepy spożywcze, spółdzielnie i konsumentów chętnych do kupowania "lokalnych produktów". Jest mało prawdopodobne, że ten ruch obniży ceny żywności, ale wywrze presje na agrobiznes, zakłady przemysłu spożywczego i super-markety na poszerzenie oferty produktów, które są lokalnie produkowane, organiczne i  pozbawione chemikaliów. Użytki rolne, które leżą przy trasach wjazdowych do miast powinny zaobserwować wzrost wartości; działkowe i podwórkowe działalności handlowe wzrosną w liczbie, zwłaszcza wśród osób poszukujących kariery lub, które były pozbawione tradycyjnych miejsc pracy.



(przypis prisonplanet.pl)
Gerald Celente, założyciel i dyrektor Trends Research Institute, uważany za najlepszego na świecie eksperta badającego trendy, wizjoner, cieszy się zaufaniem na całym świecie jako autorytet w kwestiach dotyczących prognozowania, analizowania i śledzenia trendów. Celente jest wydawcą Trends Journal® i autorem wydawnictw Trends 2000 oraz Trend Tracking.
(przypis prisonplanet.pl)


Trends Research Institute


|  Gerald Celente. Trendy 2012: Wielka wojna.  |  Gerald Celente. Strajki, zamieszki, protesty...co dalej?  |  Gerald Celente. Trendy 2012: Wielka wojna.  |  Arabska wiosna + europejskie lato = światowe zimowe zamieszki. |