Znikanie pszczół a trwałe smugi - chemtrials. #1
Dr Jerzy Jaśkowski, dr Katarzyna Leśnikowska-Osielska, Katedra Biofizyki GUMED
Polska
2013-05-09
Nauka i technologia
False Flag lub bardziej opisowo działanie pod fałszywą flagą wg Wikipedii są to działania prowadzone przez rządy, korporacje lub inne organizacje. Operacja taka wywodzi się z militarnej koncepcji “false colors” - czyli wykonywanej w obcych barwach. Operacje takie nie ograniczają się do działań wojennych ale mogą występować także w czasie pokoju. Celem ich jest odwrócenie uwagi od właściwego problemu lub i obarczenie kogoś innego, organizacji, grupy etnicznej odpowiedzialnością za zamieszanie. Takim typowym przykładem była operacja CIA z 1962 roku skrywana pod kryptonimem “Northwoods". Miała ona na celu, poprzez liczne ataki terrorystyczne w miastach USA, zmienić nastawienie społeczeństwa do Fidela Castro.

Innym medycznym przykładem takiego działania jest wmawianie społeczeństwu, że palenie papierosów jest główną przyczyną raka płuc, w celu odwrócenia uwagi od opadu promieniotwórczego spowodowanego ponad 3000 wybuchów tzw. doświadczalnych. Wybuchy te można porównać do zrzucenia ok. 50 000 bomb atomowych o mocy bomby hiroszymskiej. Czyli chłopcy bawili się zdrowiem ludzkości, detonując 3 bomby dziennie, oczywiście w imię wyższych celów zabezpieczenia bytu narodowego danego kraju. Cokolwiek to znaczy. Oczywiście straty biologiczne były wliczone w koszta bezpieczeństwa narodowego. A zyski koncernów produkujących to śmiercionośne badziewie pozostały i pozostają nadal tajemnicą państwową. No przecież nie możemy motłochowi mówić na ile go naciągnęliśmy.

Co ma wspólnego fałszywa flaga operacji wojskowych z ginięciem pszczół? Bardzo dużo. Ginięcie pszczół jest bowiem wg dostępnych danych, spowodowane rozsypywaniem materiałów ferromagnetycznych w powietrzu. Już w 2009 roku rozpoczęliśmy badania tzw. trwałych smug. Wynikiem była publikacja na konferencji Bezpieczeństwo Narodowe w Poznaniu. Praca ta znalazła się w obiegu m.in. internetowym. Powodem podjęcia badań, było między innymi szacowanie olbrzymich strat w dziedzinie zdrowia i przyrody. Komitet Unii Europejskiej potwierdził że, samo ginięcie pszczół to straty rzędu 22 miliardów euro rocznie.



Udowodniliśmy, że smugi te są wynikiem realizacji planu obniżenia jonosfery w celu poprawy działania tzw. radarów horyzontalnych przez wojsko. Dodatek nanocząsteczek ferromagnetycznych powoduje silniejsze podgrzanie jonosfery, a tym samym większy efekt przy mniejszych kosztach.

Przed miesiącem udało się nam na radarze pogodowym Sat 24 uchwycić loty niezidentyfikowanych samolotów kreślących na niebie znajome pasy. Nie tylko nam udało się udowodnić takie akcje za pomocą radaru pogodowego. W internecie znaleźliśmy zdjęcia potwierdzające nasze obserwacje.


Prowadzone od stycznia bieżącego roku ścisłe obserwacje nieba nad Gdańskiem wykazały, że mieliśmy na Wybrzeżu tylko kilka dni słonecznych. Całe pierwsze 3 miesiące roku 2013 były bardzo zachmurzone. W ubiegłym roku 2012, operacje słoneczne już w miesiącu lutym powodowały wzrost temperatury na kolektorach słonecznych do powyżej 20 stopni, a w miesiącu marcu do powyżej 40 - 45 stopni. W okresie tych kilku słonecznych dni roku 2013 w marcu, natychmiast po wyjściu porannego słoneczka pojawiały się niezidentyfikowane samoloty i rozsypywały trwałe smugi.


Dokładna obserwacja w okresie pomiędzy 21 a 29 kwietnia wykazała, że jeżeli rano niebo było słoneczne to już ok. godziny 10.00 na niebie pojawiały się nawet 3 samoloty jednocześnie, sypiące tym paskudztwem. Zdjęcia pokazują loty samolotów. Kontrola programu Flightradar wykazywała, brak jakichkolwiek statków powietrznych nad obszarem Trójmiasta. Stało się oczywiste, że nie są to samoloty cywilne. Samoloty te nie miały widocznych znaków rozpoznawczych. Jeżeli nie było naturalnych chmur to samoloty pojawiały się po raz drugi ok. godziny 14.00. Można było także zaobserwować różnicę w wielkości rozsypywanych cząstek. O ile cząstki rozsypywane do marca włącznie, były duże i utrzymywały się w powietrzu przez okres kilku godzin to cząstki rozsypywane od początku kwietnia 2013 były dużo mniejsze i rozpraszały się po ok. godzinie. Jaki to ma związek z pszczołami i dlaczego fałszywa flaga?



Film: Geoinżynieria- Co oni rozpylają? "What in the world are they spraying?"


OGLĄDAJ DALEJ>>>


Wiadomo od ok. 2006 roku, że pszczelarze zgłaszają masowe ZNIKANIE pszczół. Nie padanie z powodu zatrucia ale ZNIKANIE. Obserwacje wykazują, że pszczoły opuszczają ule, chociaż czerwie jeszcze się nie wykluły, królowa zostaje w ulu i zapas miodu jest spory. Właśnie pojęcie Colon Collaps Disorder - CCD wprowadzono dla określenia zjawiska znikania pszczół z ula. W październiku 2006 roku, niektórzy pszczelarze oceniali straty na 30-90 procent swoich uli. Straty kolonii były nieoczekiwane wysokie. Głównym objawem CCD jest pozostawanie bardzo małej ilości pszczół w ulu albo nawet zniknięcie wszystkich. Często są obecne w ulu niedojrzałe pszczoły (potomstwo) oraz miód. Pierwsze znikania pszczół, podane do publicznej wiadomości, miało miejsce już przed ponad 10 laty w Kalifornii. Największe straty ponieśli plantatorzy migdałów. Migdały są zapylane tylko przez pszczoły. Zniknięcia pszczół sięgały do 50% pasiek. Pierwsze oficjalne sprawozdanie na temat znikania pszczół ukazało się dopiero w połowie listopada 2006 roku w Pensylwanii. Pierwszy roczny raport Specjalnego Komitetu Colony Collapse Disorder powstał w 2009 roku. Typowym stosowaniem Fałszywej Flagi było rozmywanie przyczyn znikania pszczół. Obecnie plantatorzy kalifornijscy, a w szczególności migdałów, muszą sprowadzać pszczoły z Kanady czy Alaski. Znacznie podnosi to koszty upraw. Podobnie w około 10 lat po wojnie jugosłowiańskiej zaczęły podawać do publicznej wiadomości, ginięcie pszczół na Bałkanach. Wiadomo, że radar horyzontalny w czasie wojny był w stałym użyciu. Opracowany przez NATO program pozwalał pokryć sztuczną jonosferą całą Europę, w okresie mniejszym aniżeli tydzień. Obecnie jest to za pewne znacznie krótszy okres.

PS. Co najmniej zdziwienie budzi podawanie przez prasę sformułowań w rodzaju: ”uczeni amerykańscy, rosyjscy etc”. Generalnie pod każdym odkryciem powinien się podpisać odkrywca, o ile to jest odkrycie. Wprowadzanie zbiorowych określeń jako żywo przypomina: komitet centralny podjął decyzję podwyżki cukru i tym podobne. Tak jakoś “wychodzi” od ponad 20 lat, że wszystko kryje się za zbiorową zasłoną Unia Europejska, Komitet Centralny, Uczeni... Musisz sam PT Czytelniku pomyśleć dlaczego oni się tak ukrywają i czego się boją?


Bardzo prosimy o wszelkie informacje związane z tym tematem. Szczególnie od oblatywaczy lub ich rodzin. Potrzebny dokładny skład chemiczny stosowany w Polsce, w celu opracowania sposobów leczenia. Jeżeli taki pył nanocząsteczkowy dostanie się do oka, mózgu może spowodować trudne do przewidzenia dolegliwości.

Kontakt: jjaskow@wp.pl


CZYTAJ DALEJ>>>



Potężna geoinżynieria w zasięgu twojego wzroku.  |  Geoinżynieria nad Polską.   |  Programy geoinżynieryjne na świecie.  Film: Geoinżynieria- Co oni rozpylają? "What in the world are they spraying?"Ekspert zmian klimatycznych żąda wdrożenia geoinżynierii aby zapobiec globalnemu ociepleniu.  |  Geoinżynieria klimatu: Naukowcy z Wielkiej Brytanii testują "Sztuczny wulkan".  |  Naukowy doradca Obamy mówi, że rozpylanie smug chemicznych uratuje planetę.   Noworoczne opryski chemiczne nad Polską.   Audycja Wiadomości PrisonPlanet.pl: Audycja o chemtrails.  |  Era technotroniczna.  |   Globalne Trendy Strategiczne 2011-2040.  |  Zmniejszenie się populacji pszczół jest również efektem działania insektycydów.  7 powodów, dla których braki żywności, staną się światowym kryzysem.   |


Więcej na ten temat

 Komentarze

Musisz być zalogowany, aby móć komentować. Jeżeli nie posiadasz konta zarejestruj się.
 
Nazwa użytkownika
Hasło
 
damianurtnowski   dodano: 2013-05-09 16:09:11
Witam!

Chciałbym opisać tutaj swoje trzydniowe obserwacje nieba, które mnie trochę przestraszyły. Siódmego maja około godziny 10 rano zacząłem wyglądać przez okno, zauważyłem około 6 dziwnych smug (z czego cztery widziane bardzo wyraźnie), które utrzymywały się w powietrzu dłużej niż powinna para wodna. Od czwartku (a 7. maja był wtorek) zapowiadali burze, grzmoty itd., ale jakoś tego nie było widać: niebo nade mną było czyste, niebieskie, ale zaciekawił mnie widok szarej poświaty, która biła zza horyzontu (mieszkam na wsi, wkoło Grudziądz, Toruń, Bydgoszcz i Chełmno - https://maps.google.pl/maps/place?q=53.282972,18.505754 ). Pomyślałem, że jednak się zbierze na burzę (które tego dnia były, ale nie uprzedzajmy faktów). Samoloty z tymi smugami dziwnymi latały od Bydgoszczy do Grudziądza. Potem spotkałem się z kumplami na piwko. Jeden z nich przypadkiem zabrał moją resztę, więc musiałem się przejśc na piechotę, a było to już koło godziny 22, 23, czyli ciemno. Kumple się zmyli, bo \"będzie burza\", ja ruszyłem te parę kilometrów na spacer. Wkoło były chmury \"burzowe\". Piszę w cudzysłowie, bo mieszkając na wsi mam w pamięci wiele burz, które nas otaczały i w 90% przy takiej gęstości zachmurzenia powinno nas zahaczyć i to nie lekko. Wychodząc zauważyłem, że powietrze nie jest typowo \"burzowe\" - nie było parno, nie było chłodno, nie wiało - wprost idealne optimum człowieka, na wieczór powinienem w bluzie iść, a na krótkim rękawku było idealnie. Podziwiałem sobie błyski ze strony Torunia, Grudziądza i Bydgoszczy i zauważyłem samoloty wlatujące w te \"burzowe\" chmury, które wcześniej leciały wzdłuż horyzontu, by po chwili wlecieć w te chmury i się już nie pokazać. Wróciłem do domu w okolicach godziny 00:00, dotychczas nie padało. W nocy trochę pokropiło (dosłownie, parę minut i nic więcej). Na drugi dzień ponownie powtórzyłem około godziny 10 obserwacje i się zgadzało: podobne ułożenie smug, podobna wysokość, na linii Bydgoszcz-Grudziądz, znowu dziwna szaro-szara poświata nad horyzontem, a nade mną niebo idealnie błękitne. Sprawdziłem satelitarne zdjęcia chmur - nie było ŻADNYCH chmur, więc niebo powinno być błękitne po horyzont, ale ponownie powtórzyło się, że parę centymetrów nad horyzontem (na oko, z mojego punktu widzenia, mierzenie jak malarz mierzy kciukiem przedmiot) była ta poświata i to z KAŻDEJ strony, co jest niemożliwe (według mnie, mieszkającego na wsi od dzieciaka), jakbyśmy znajdowali się w jakimś kloszu. Około 14 ponownie wyruszyły samoloty, podobnie jak wcześniej i jeszcze raz w okolicach godziny 17. Potem ruszyłem na spacer i z tego (https://maps.google.pl/maps/place?q=53.282972,18.505754) miejsca poczyniłem obserwacje około godziny 20: pierwszy samolot ze strony Grudziądza do Bydgoszczy (bardziej ich okolic), którego wcześniej nie było widać W OGÓLE nagle wydziela smugi. Nie stale, ale jakby planowo nadawał i przerywał. Smuga utrzymała się do zmroku. Kolejny samolot ruszył ze stroy Bydgoszczy, z mego punktu widzenia jakby \"w górę\" dając jedną dłuższą smugę, potem przerwa, krótką, przerwa, długą. Oczywiście leciał w stronę Grudziądza. Gdy znalazł się już nad naszym niebem, zostawiał zwykłe smugi z pary wodnej. Gdy znikł, pojawił się kolejny z tego samego punktu \"nadając\" IDEALNIE TAK SAMO dziwne smugi, lecąc oczywiście TEŻ w stronę Grudziądza. Po prostu dwie takie same smugi równolegle obok siebie. Niebo coraz bardziej gęstniało wkoło. Po paru minutach, gdy ten poprzedni zniknął, pojawiły się kolejne: ZNOWU TAK SAMO od strony Bydgoszczy (tym razem bardziej na północ) \'nadając\' długa-przerwa-krotka-przerwa-dluga, odlatując w stronę Grudziądza, tor tego samolotu przeciął kolejny, który zostawiał też nieciągłe smugi (ze strony Chełmna w stronę Torunia, nad horyzontem, wysoko). Potem pojawił się od strony Chełmna (północ) kolejny w stronę Grudziądza, a czarę goryczy przelał samolot od północnego-zachodu, który pomykał sobie wysoko nad horyzontem, zostawiając BARDZO DOBRZE widoczną smugę, od której odbijało się światło Słońca schowane za \"burzowymi\" chmurami. Zauważyłem dziwne kształty chmur, jedne stały w miejscu, inne leciał zgodnie z prawami naszej planety. Do czego zmierzam, już... Było już w okolicach 22, 23, czyli ciemno. Błyskało się raz po raz, ale nie słyszałem grzmotów. \"Pewnie jeszcze daleko jest\", spoko-luzik pomyślałem. Ale \"burza\" zbliżała się coraz bardziej w naszą stronę (od Bydgoszczy), dało się zauważyć pioruny na cały wyciągnięty kciuk, jak i większe, a grzmoty były niemrawe, przytłumione, czasem W OGÓLE nie było słychać. Zbliżało się i zbliżało, grzmieć niby grzmiało, ale powtarzam: były przytłumione. W parę sekund powietrze zmieniło się z wcześniej opisywanego przeze mnie \"optimum\" do deszczowego i zaczęło kropić. Nie padać, ale kropić. Trwało to jakieś dwie minuty, a wyciągając obie dłonie i otwierając je na deszcz, ułożenie kropel było co najmniej dziwne: jakby ułożone w hexowe pole (grający wiedzą, o co chodzi > Google. Sześciobok) i nienaturalnie wszystkie były równe. Tak nie wygląda burza ani deszcz. Mieszkający na wsi wiedzą, jak wygląda prawdziwa, wiosenno-letnia burza - ciska ostro deszczem i piorunami, chaos. Przez te dwie minuty \"deszczu\" dojechałem do domu i obserwowałem tę \"burzę\" z okna: szła dalej na mnie, pioruny były coraz większe, a grzmoty - cóż...nadzwyczaj ciche. Ciche do tego stopnia, ze widząc jak piorun uderza kilometr ode mnie w drzewo, słyszałem go tak, jakby uderzył, ale ponad 20km ode mnie. Przeliczyłem: 3 sekundy od zauważenia do \"grzomtu\" - okolice jednego kilometra. Przecież to powinno tak huknąć, że szyby powinny dostać po tyłku. A tu nic. To się zbliżało, waliło coraz gęściej i mocniej, ale huk? Tja... Do tego zauważyłem dziwne wyładowania \"mini\" - iskierki w chmurach. Dosłownie iskierki, których nie było w ogóle słychać nawet, gdy nade mną to waliło.

Dzisiaj jest dziewiąty maj, samoloty z rana oczywiście były, podobnie jak wcześniej, zostawiły swoje. Wkoło ponownie pełno chmur, zobaczymy jak będzie dzisiaj. Co jeszcze zauwayłem - czy te burze były daleko czy blisko, wiatr się zbytnio nie zmieniał i 7. maja wiał sobie równo z zachodu a dzisiaj i wczoraj (nawet podczas trwania wczorajszej \"burzy\") równo z północy. A w tej chwili znowu jak w dniach poprzednich znad burzowych chmur nadciąga jakby chmura kłebiasto-warstwowa nad tymi chmurami burzowymi i je \"asymiluje\". Niebo robi się znowu szarawo-metaliczne.

Wiem, że czasem moje pisanie brzmi jak paranoja, ale w nią nie popadam: po prostu chcę się podzielić przemyśleniami, skonfrontować z Waszymi obserwacjami (mile widziane osoby z kuj-pom).
miroszek   dodano: 2013-05-09 22:02:54
Niebo juz jest tak zasnute, ze od dawna nie widziałem błekitnego nieba. Ktos powie ze jest cały czas...al nie to co było 15 lat temu! i te odbijanie swiatła...jak sie teraz patrzy w niebo,nie na słonce :P, to strasznie razi w oczy...kiedys mozna było normalnie patrzec w niebo i nic nie raziło, tzn nie odbijało swiatła
DonC   dodano: 2013-05-09 22:46:05
Przyznanie się do modyfikacji pogody.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qGLwPCMiyXI

Widziałem też więcej filmów w których ludzie za to odpowiedzialni przyznają się modyfikacji pogody. Najczęściej dziennikarze przypilają ich do muru żeby się do tego przyznali.

Też obserwuję niebo ale nie tak dokładnie i szczegółowo. Najczęściej się wściekam jak widzę te smugi. Można próbować unikać GMO albo chemii w żywności.Choć i to staje się już prawie niemożliwe ale jak unikać tej chemii którą na nas pryskają?
DonC   dodano: 2013-05-09 22:52:37
Ten film na pewno oglądaliście ale też go wrzucę

https://www.youtube.com/watch?v=Ggn4aFAbo0I
damianurtnowski   dodano: 2013-05-10 12:34:18
@miroszek

Zwróciłeś moją uwagę na ten aspekt: rażenie...nieba (?). Mając te naście lat (niecałe 10 lat temu) tego nie było, teraz jest. Nawet nie zwróciłem uwagi na to, ale tak faktycznie jest (za co Ci dziękuję). U mnie teraz niebo zasiane chmurami, bardzo gęsto, ale patrząc równo w górę nie mogę utrzymać długo wzroku bez mrużenia oczu, co przecież (przy takim gęstym zachmurzeniu) nie powinno być jakimś wielkim wyczynem.



Co do wczorajszego dnia: burza faktycznie przybyła, chmur było jak na nawałnicę, ale finalnie trochę powiało, popadało chwila, nawet pioruny były (tutaj konkluzja do cichego pioruna walącego kilometr ode mnie: był cichszy niż wczorajsze, które uderzały w okolicach 10, 15 km). Czy technologia już pozwala na wywoływanie i kontrolę chmur, elektromagnetyzmu (pioruny)? Bo ciężko wytłumaczyć, co się dzieje tylko prawami natury. Do tego, po tej wczorajszej \"burzy\" (już się cieszyłem, że będzie taka prawdziwa, jaką pamiętam: minimum godzina i takie deszcze, że się czuje jak uderzają w dach) zauważyłem dziwny zapach: taka mieszanka bryzy (mieszkam nad jeziorkiem), podeszczowego powietrza i czegoś. Nie wiem, czego to był zapach, ale nie utrzymywał się ciągle, napływał jakby falami.



@DonC

Jak uniknąć chemii? Cały czas się zastanawiam, jak to wszystko rozwiązać (nie tylko ten temat). Dam znać, jak coś mi się dobrze skontempluje. ;)
miroszek   dodano: 2013-05-10 15:25:29
W tych opryskach jest najwiecej aluminium...a na jakims amerykanskim filmiku tej tematyki, babka twierdzila ze aluminium przekracza barjere krew - mózg i powinnismy spozywac olej lnany, który pomaga pozbyc sie aluminium

Więcej
Nauka i technologia

Technotronika. Naukowcy odkryli jak wyłączyć wiarę stosując przezczaszkową stymulację magnetyczną.

Technotronika. Naukowcy odkryli jak wyłączyć wiarę stosując przezczaszkową stymulację magnetyczną.

Wielu z nas ma silne przekonania religijne. Religie mają fundamentalne znaczenie nie tylko dla jednostek; wspierają całe...

Kolejny sabotaż z łodziami. 26 barek uszkodziło mosty i tamę na rzece Ohio.

Ponad dwadzieścia barek zerwało się z cum na rzece Ohio i popłynęło w dół rzeki, co spowodowało, że władze lokalne...

Tajny eksperyment geoinżynieryjny nad San Francisco ma zwiększać zachmurzenie.

Kontenerowiec „stracił zasilanie” w porcie w Nowym Jorku, tuż przed mostem Verrazzano-Narrows.

Dlaczego CERN i NASA robią eksperymenty podczas kwietniowego zaćmienia Słońca nad Ameryką Północną.



Programy Infowars:

Materiał Konrada Stachnio:

@konradstachnio #izrael #palestyna #polska #wojna #ukraina #wojsko #gaza ♬ dźwięk oryginalny - Konrad Stachnio




Krytyczne filmy na temat Covid-19:Ostatnie Audycje PrisonPlanet.pl:

Multimedia

Technotronika w Rosji i USA.

Technotronika w Rosji i USA.

Zapraszamy do zapoznania się z wykładem na temat technotroniki i zagadnień powiązanych z książką "Tech. Krytyka rozwoju...

Anglo-Amerykański establishment. Elity zachodu i ich polityka.

Od ponad stulecia prywatne wielkie fundacje anglo-amerykańskich elit rządzą zachodnią cywilizacją. Ich władza i wpływy realizują się...

Wielkie Fundacje. Wywiad z Normanem Doddem, śledczym komisji Reece'a.

Witajcie w cyfrowym gułagu.

Fotografie i reportaże: Bilderberg 2023.

© 2010-2021 PRISON PLANET.PL  |  Wszelkie prawa zastrzeżone