Zachód i Rosja miały poważną rozgrywkę w sobotę 5 lutego podczas głosowania rezolucji Ligi Państw Arabskich, wzywającej do ustąpienia Bashara Assada i dopuszczenia do stworzenia rządu jedności narodowej. Prezydent USA Barack Obama zażądał stanowiska ONZ wobec "brutalnych" działań syryjskiego prezydenta i głosowania nad rezolucją. Rezolucja została poddana pod głosowanie i upadła ze względu na rosyjskie i chińskie weto.
Źródła w Moskwie zarzucają, że rozpoczęto działania dla utorowania drogi do wojny w Iranie, dążące do obalenia reżimu w Teheranie.
Źródła wojskowe DEBKAfile podają, że Rosjanie poparli swoje twarde stanowisko wobec Zachodu poprzez umieszczenie Sił Szybkiego Reagowania (aka Specnaz) jednostek w bazach Morza Czarnego mających być w gotowości by wyruszyć do Syrii i bronić Damaszku.
Wymiar nowej zimnej wojny wkradł się do syryjskiego kryzysu, który szybko podąża w kierunku wojny między Syryjskimi Alawitami (szyitami) i większością sunnicką. Wymiar regionalny realizowany jest poprzez konflikt Iranu i Syrii przeciw Turcji i państwom arabskim Zatoki Perskiej.
No to będzie co oglądać. Angole po jednej stronie barykady (jednostki specjalne), a po drugiej kacap. \"Film akcji\" I klasa. Kacap nie odpuści (lepsze wyszkolenie, no i ciągłe krwawe konflikty), a angol trochę twardszy od mięczaka, ale niewiele. Twarda głowa i mocne ręce, też będą atutem (choć nie jednym). Tym razem żyd nie zwojuje wiele, Syria pod parasolem kacapa, a Iran pod chińskim. No i dobrze tym chciwym kreaturom, z Polski trzeba ich jeszcze pognać. Jak? A sięgnąć do lektury, np. \"Ziemia obiecana\", czy więcej trzeba pisać.