Współzałożyciel Microsoftu, Bill Gates, powiedział w nowym wywiadzie, że wszystkie bogate kraje powinny przejść na w 100% syntetyczną wołowinę, aby znacząco ograniczyć emisje gazów cieplarnianych, które powodują zmiany klimatyczne.
W wywiadzie opublikowanym w niedzielę w MIT Technology Review, Gates, który jest obecnie współwłaścicielem Fundacji Billa i Melindy Gatesów i przewodniczącym funduszu inwestycyjnego Breakthrough Energy Ventures, powiedział, że przejście Stanów Zjednoczonych na mięso roślinne, takie jak sprzedawane przez Impossible Foods i Beyond Meat będzie „potrzebne” dla ratowania planety.
„Jeśli chodzi o dzisiejszą skalę, to nie stanowią one 1% mięsa na świecie, ale są już w drodze” powiedział. „A Breakthrough Energy ma cztery różne inwestycje w tej przestrzeni, aby bardzo wydajnie wytwarzać składniki. Więc tak, to jest jedyny obszar, w którym mój optymizm pięć lat temu sprawił że stało się to rzeczywistością, a trzy byłyby najtrudniejsze."
„Teraz powiedziałem, że naprawdę widzę ścieżkę. Ale masz rację, mówiąc ludziom, że „Nie możesz już mieć krów” mówimy o politycznie niepopularnym podejściu do rzeczy” powiedział.
Pan Gates powiedział, że biedne kraje, takie jak Afryka, nie będą w stanie całkowicie przejść na syntetyczną wołowinę i że „będziemy musieli wykorzystać genetykę zwierząt, aby radykalnie zwiększyć ilość wołowiny przypadającą na emisje”.
„Więc nie, nie sądzę, by 80 najbiedniejszych krajów jadło syntetyczne mięso” powiedział. „Myślę, że wszystkie bogate kraje powinny przejść na w 100% syntetyczną wołowinę. Możesz przyzwyczaić się do różnicy w smaku, a twierdzi się, że z czasem będzie smakować jeszcze lepiej. Ostatecznie ta zielona premia jest na tyle skromna, że można w pewnym sensie zmienić [zachowanie] ludzi lub użyć regulacji, aby całkowicie zmienić popyt."
„Więc jeśli chodzi o mięso to w krajach o średnich i wyższych dochodach, myślę, że jest to możliwe” kontynuował. „Ale jest to jedna z tych rzeczy, w których, wow, musisz to śledzić każdego roku i obserwować, a polityka [jest trudna]. Mamy wszystkie te ustawy, które mówią, że należało by to nazwać, po prostu śmieciami laboratoryjnymi na sprzedaż. Nie chcą, żebyśmy używali etykiet z napisem wołowina”.
Link do oryginalnego artykułu: LINK