Austriackie badanie wskazuje na „oznaki ludzkiej interwencji” w koronawirusie.
Steve Watson, Infowars.com
USA
2020-05-20
Badanie naukowe wykonane w Austrii wykazało, że SARS-CoV-2, koronawirus, który doprowadził do epidemii, został prawdopodobnie stworzony w laboratorium, wykluczając „niezwykłą zbieżność”, która mogła doprowadzić do naturalnej ewolucji wirusa tak by mógł atakować ludzkie komórki .
Badania prowadził Nikolai Petrovsky, badacz szczepionek na Uniwersytecie Flindersa. Naukowcy z jego zespołu odkryli, że koronawirus jest zoptymalizowany pod kątem penetracji ludzkich komórek, a nie zwierzęcych, co oznacza, że teoria o wyłonieniu się wirusa z bazaru na którym sprzedawano zwierzęta i przeniesieniu go na ludzi w naturalny sposób, jest mało prawdopodobna.
Lifesite News donosi, że naukowcy „wykorzystali wersję nowego koronawirusa zebranego w pierwszych dniach epidemii i zastosowali modele komputerowe, aby przetestować jego zdolność do wiązania się z niektórymi enzymami receptorów w komórce, zwanymi „ACE2”, które pozwalają wirusowi infekować człowieka oraz komórki zwierzęce w różnym stopniu skuteczności. ”
„Odkryli, że„ nowy koronawirus najsilniej wiąże się z ludzkim ACE2 i w mniejszym stopniu skuteczności ze zwierzęcymi wersjami receptora.”
Autorzy uważają, że oznacza to, że wirus „wyspecjalizowany jest w penetracji ludzkich komórek, żyjąc wcześniej w ludzkich komórkach, prawdopodobnie w laboratorium”.
W badaniu zauważono, że „oczekuje się, że wirus będzie miał najwyższe powinowactwo do receptora pierwotnego gatunku żywiciela, np. nietoperza, z niższym powinowactwem wiązania do receptora dowolnego nowego żywiciela, np. ludzi. Jednak w tym przypadku powinowactwo SARS-CoV-2 jest wyższe u ludzi niż do domniemanych pierwotnych gatunków żywicieli, nietoperzy lub jakichkolwiek potencjalnych pośrednich gatunków żywicieli.”
Kontynuuje, zauważając, że „możliwością, której wciąż nie można wykluczyć, jest to, że SARSCoV-2 został stworzony przez rekombinację, która wystąpiła przypadkowo lub świadomie w laboratorium zajmującym się koronawirusami, a nowy wirus przypadkowo został uwolniony do lokalnej ludzkiej populacji”.
Dr Pietrovski dodał w oświadczeniu, że wirus nie ma śladów szybkiej genetycznej mutacji, ale wykazuje oznaki „hodowania” w miarę upływu czasu.
„Nasze i inne analizy sekwencji genomowej wirusa nie ujawniają żadnych sztucznych wstawek genów, które byłyby znakiem rozpoznawczym modyfikacji genów, inżynierów genetycznych, którzy manipulują lub nawet tworzą wirusy, łącząc sztuczne wstawki z genomem.” Pietrowski powiedział.
„Są one ogólnie łatwo rozpoznawalne, a tym samym są wyraźnymi sygnaturami ludzkiej interwencji w tworzeniu wirusa. Fakt, że te sztuczne wstawki nie są obecne, został przez niektórych interpretowany w ten sposób, że wirus nie jest wynikiem ludzkiej manipulacji.” dodał. „Jednak ta logika jest nieprawidłowa, ponieważ istnieją inne sposoby manipulowania wirusami przez naturalną selekcję” - kontynuował, dodając, że „można zmusić wirusa nietoperza do przystosowania się do infekowania komórek ludzkich poprzez mutacje w jego białku SPIKE szczytowym” w wyniku kilkuletniej hodowli.
„Rezultatem tych eksperymentów, zdaniem lekarza byłby „wysoce zjadliwy wirus u ludzi, ale wystarczająco różniący się, aby nie przypominał już oryginalnego wirusa nietoperza ”.