Ameryka Hillary Clinton będzie w niedługiej przyszłości jak Paryż.
Kit Daniels , Prison Planet.com
USA
2016-11-08
Wojna między muzułmańskimi imigrantami w Paryżu obróciła kiedyś tętniące życiem atrakcje turystyczne w niebezpieczne getta.
Gwałtowne grupy migrantów atakują siebie prowizorycznymi kijami bejzbolowymi i innymi rodzajami broni do walki wręcz walcząc o najbardziej lukratywne miejsca publiczne by tworzyć tam prowizoryczne obozowiska.
Sytuacja w Paryżu jest tak zła, że nawet New York Times, który popiera niekontrolowaną migrację, obecnie pisze o muzułmańskich namiotowych miastach przejmujących sąsiadujące, zamożne ulice.
Wielu z tych imigrantów nie jest nawet ze stref wojennych Syrii; są oni głównie Afrykanami i Afgańczykami wykorzystującymi niemal nieograniczoną pomoc społeczną państw zachodnich przekazywaną nielegalnym imigrantom.
To co widziałeś w filmach może wkrótce mieć miejsce w Ameryce, zwłaszcza jeśli Hillary Clinton wygra wybory do Białego Domu.
Clinton już poparła politykę imigracyjną Obamy - a nawet sugeruje wzrost imigracji ze stref wojennych Bliskiego Wschodu, pomimo faktu, iż ISIS już przyznało, że korzysta z sytuacji, aby wkraść się na Zachód by przeprowadzać ataki.
Z drugiej strony, prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł, że Zachód "nie ma przyszłości", jeśli nadal będzie poddawał się tym imigrantom. "Nie mieści mi się w głowie o czym oni tam myślą," powiedział. "Jest to wynik rozmywania wartości narodowych". "Nie mogę nawet znaleźć uzasadnienia dla tego poczucia winy wobec imigrantów? Co się dzieje? To nie jest jasne."
Film: Niewidzialna wojna. Wykład o procesach destabilizacji:
"Jednak społeczeństwo, które nie potrafi bronić swoich dzieci dziś nie ma jutra, nie ma przyszłości", dodał Putin, nawiązując do niedawnego gwałtu na 10-letnim austriackim chłopcu przez irackiego migranta.