Departament Stanu USA oficjalnie potępił irański rząd po dwóch dniach protestów na tle ekonomicznym, które skupiły się w kilku miastach, nazywając reżim
"państwem bandyckim, którego główną działalnością zagraniczną jest przemoc, rozlew krwi i chaos", ogłaszając jednocześnie poparcie dla protestujących.
Pasuje to do już znanego scenariusza, który jest wdrażany gdy ktokolwiek protestuje z jakiegokolwiek powodu (ekonomicznego czy rewolucyjnego) w kraju uznanym za wroga Stanów Zjednoczonych
Wypowiedź rzecznika, Heathera Nauerta, wydana późno w piątek jest bardzo bliska wezwaniu do zmiany reżimu w Iranie:
"14 czerwca 2017 r. Sekretarz Tillerson zeznał przed Kongresem, że popiera "te elementy wewnątrz Iranu, które doprowadziłyby do pokojowej transformacji rządu. Te elementy istnieją, na pewno, jak wiemy.„ Sekretarz powtarza dziś swoje głębokie poparcie dla narodu irańskiego."Choć większość aktualnych raportów zdecydowanie sugeruje, że protesty są zasadniczo
napędzane sytuacją ekonomiczną to Stany Zjednoczone już określiły wydarzenia w Iranie jako rewolucyjne z natury i mające na celu
"zmianę rządu". W piątek wieczorem sekretarz prasowy Białego Domu Sarah Huckabee Sanders
napisała na Twitterze następujące oświadczenie:„Podajemy doniesienia o pokojowych protestach irańskich obywateli zmęczonych korupcją reżimu i marnotrawstwem majątku kraju na finansowanie terroryzmu za granicą. Irański rząd powinien szanować prawa swoich obywateli, w tym prawo do wyrażania swoich opinii. Świat patrzy.”
Media już promują narrację dotyczącą zmiany reżimu.Jak zauważyliśmy podczas
naszego wstępnego omówienia czwartkowych protestów zarówno izraelscy jak i irańscy opozycyjni komentatorzy mediów (i oczywiście eksperci w głównym amerykańskim nurcie) generalnie zdawali się być podekscytowani perspektywą, że protesty mogą rozprzestrzenić się w Iranie, potencjalnie kumulując w społeczeństwie szeroki opór z możliwą zmianą rządów. Jest rzeczą oczywistą, że Iran od czasu rewolucji islamskiej i kryzysu zakładników 1979 roku jest wrogiem nr 1 dla Stanów Zjednoczonych i Izraela.
Przyjrzyjmy się na przykład poniższej, ważnej izraelskiej międzynarodowej sieci telewizyjnej, która w segmencie wywiadów w języku angielskim obejmującym początki (stosunkowo niewielkich i ograniczonych) protestów w czwartek szybko połączyła rząd Teheranu z użyciem broni chemicznej w Syrii i wspieraniem
"największego rzeźnika regionu Baszara al-Assada” oraz wspieraniem zabijania ludności cywilnej.
Jednocześnie "ekspert" przedstawił protestujących jakoby potępiali te rzeczy i pragnęli wolności i demokracji. Nie mógł się powstrzymać, powtarzając:
"To spontaniczne! To spontaniczne! ... i może być bardziej spontaniczne! ... inspiruje większe ilości ludzi! ... Ponieważ są spontaniczne, te dwa elementy są mieszanką wybuchową.”
Inne tweety i wypowiedzi z mediów, które generalnie wspierają zmianę reżimu oraz eksperci, którzy często uczestniczą w ich panelach dyskusyjnych wydają się bardzo popierać przedwczesną narrację na temat rewolucji:
...A zwłaszcza (poniżej), telewizja Al-Arabiya należąca do Saudyjskiej rodziny królewskiej przedstawiła protesty w Iranie w kontekście praw kobiet.
Czy jesteśmy świadkami wykorzystania protestów na tle ekonomicznym do rozpoczęcia zmiany reżimu?
Link do oryginalnego artykułu:
LINK(przypis prisonplanet.pl
Jak w ostatnich latach wojny w Syrii zaznaczyła
Rosja i
Chiny jakiekolwiek próby przewrotu w Iranie będą oznaczały naruszenie ich bezpieczeństwa narodowego. Chiny nawet zagroziły
III wojną światową. "Generał z chińskiego Narodowego Uniwersytetu Obrony powiedział, że Chiny nie powinny się wahać w celu ochrony Iranu, nawet jeśli oznacza to wywołanie trzeciej wojny światowej..."| W obronie Iranu, Chiny grożą "trzecią wojną światową". | Rosja: "Cokolwiek stanie się Iranowi .... będzie bezpośrednim zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa narodowego" | Iran zagroził zniszczeniem Arabii Saudyjskiej po tym, jak książę Arabii ostrzegł że „przenosi walkę do Iranu”. | Rosja, Turcja i Iran podpisały umowę o utworzeniu bezpiecznych stref w Syrii. | Syria, Iran, Rosja i Chiny planują wspólne gry wojenne. | Amerykański establishment proponuje atak pod fałszywą flagą dla usprawiedliwienia ataku na Iran. | Syria, Iran, Rosja i Chiny planują wspólne gry wojenne. | Rosja i Iran są gotowe odeprzeć Izraelsko Amerykański atak na Iran. | Syria i agenda Ligii Arabskiej. | Raport NATO: Syria za wszelką cenę! | W obronie Iranu, Chiny grożą "trzecią wojną światową". | Rosja przygotowuje się na ewentualny amerykańsko-izraelski atak na Iran. | Obama informuje aliantów USA, że zaatakuje Iran przed jesienią 2012. | CFR przyznaje, że Al-Kaida pomaga przeprowadzić rewolucję w Syrii. |