Paul Joseph Watson, PrisonPlanet.com
USA
2012-06-11
Prezydent Barack Obama rozkazał amerykańskiej marynarce i siłom powietrznym, aby przygotowały naloty na Syrię jako element "Strefy zakazu lotów", które będą egzekwowane przy pomocy brytyjskich i francuskich sił militarnych, wynika z raportu.
"Ich zadaniem będzie zniszczenie centralnego reżimu Assada i wojskowych ośrodków dowodzenia, tak aby wstrząsnąć stabilnością reżimu i ograniczyć działania syryjskiej armii i lotnictwa aktywnie blokującego działania rebeliantów i siejących przemoc wśród ludności cywilnej",donosi izraelski DebkaFile.
"Obama może ostatecznie wycofać część wojsk z Iraku, ale zapamiętajcie nasze słowa, one nie wrócą do domu przed tym zanim wyśle się ich do zbombardowania innego kraju Trzeciego Świata, tym razem w imieniu ONZ-towskiego wsparcia dla "humanitarnych" wojen, dokładnie tak samo jak Bill Clinton przewodniczył wojnom w Somalii i Serbii przy pełnym wsparciu lewej strony establishmentu".pisaliśmy 4 listopada 2008 r.
Informacje bezpośrednio z Syrii o obecnej sytuacji:
Ta sama "humanitarna" rzeźnia jakiej została poddana Libia, która przeszła drogę z najbogatszego kraju w Afryce do sekciarskiego koszmaru rządzonego przez straże bandytów, obecnie czeka na Syrię chyba, że Chiny i Rosja wesprą swoją retorykę rzeczywistymi działaniami, scenariusz, który staje się coraz bardziej prawdopodobny z każdym dniem.
Tylko, że Syria ma pakt wojskowy z Iranem. Ten ostatnio potwierdził, że gdy zachód zaatakuje Syrię oni zniszczą Izrael (zrobią to na 100%, mają czym). Wynika z tego, że już wkrótce jedno z państw w Ameryce Północnej na stałe zmieni nazwę (USrael). No cóż, sanhedryn postanowił wysłać swój kahał do Pana (Lucyfera), a sam na stałe osiąść tam gdzie jest. Przygotowali się zresztą już do tego, obozy koncentracyjne są gotowe i czekają. A więc powtórka roku 1917, tylko w innym miejscu ale tymi samymi rękoma zrobiona.