W ostatnich latach liczba konfliktów w jakie zaangażowała się Turcja realizując roztaczane w Ankarze wizje odbudowy Imperium Ottomańskiego jest pokaźna. Pod rządami Edrogana Turcja prowadzi od ponad czterech lat nasilające się walki z kurdyjskimi rebeliantami, przyczyniła się do chaosu w Syrii i Iraku oraz kompletnie zantagonizowała Iran i Rosję. Turcja jest również głównym obszarem na którym NATO prowadzi logistyczne i dowódcze zaplecze dla jednostek terrorystycznych ISIS operujących na terenie Iraku i Syrii, co stwierdził amerykański generał i dowódca NATO Wesley Clark. Utrzymujący się na tym terenie chaos doprowadził również do destabilizacji sytuacji w Europie, która stanęła w obliczu potężnej migracji i fali zamachów terrorystycznych.
Wydaje się, że pół dekady bezowocnych wojen i prawdopodobne kolejne wdrożenia projektów podboju Syrii doprowadziły do wysokiej frustracji wśród kadry wojskowej tego kraju, która wieczorem zorganizowała nieudany zamach stanu.
Jak powiedział Turecki premier Binali Yildirim 2839 żołnierzy i oficerów, którzy uczestniczyli w nocnym zamachu stanu zostało aresztowanych. Co najmniej 265 osób zginęło, w tym 104 przeprowadzające zamach stanu, natomiast 1440 osoby zostały ranne w akcji wojskowej w Stambule i Ankarze. Przypomina to udany wojskowy zamach stanu przeprowadzony w 2013 roku w Egipcie, w którym wojsko odsunęło od władzy wspieranego przez USA Muhammada Mursiego za próbę zaangarzowania wojska w otwartą “świętą wojnę” z Syrią. “Morsi sam wezwał do interwencji zagranicznej w Syrii przeciwko Assadowi co doprowadziło następnego dnia do ostrej odpowiedzi wojska, podkreślającego, że jego rola ogranicza się tylko do ochrony granic Egiptu.” podała w tamtym czasie gazeta Irish Times.
Tureckie wojsko podobnie jak Egipskie jest tradycyjnie gwarantem świeckości kraju natomiast platforma Erdogana jest islamska. Parcie w kierunku kolejnych konfliktów, które jedynie przynoszą poszerzającą się ilość problemów bezpieczeństwa w kraju i budowę takich fundamentalnych organizacji jak ISIS wydaje się, iż przekroczyło dla części establishmentu wojskowego czerwoną linię. Krytycy od dawna bowiem oskarżają tureckiego prezydenta, iż próbuje zmienić kraj w państwo islamskie.
Choć wydaje się, że Erdogan utrzymał się przy władzy to próba zamachu stanu jest wyraźnym sygnałem na to, że jego militarystyczne polityki i eskapady wywołują coraz większy opór w kręgach wojskowych. Może być to również próba powrotu do Turcji miliardera i agenta CIA Fethullaha Gulena poprzez przewrót wojskowy.
Warto na marginesie zaznaczyć, iż całe wydarzenie ma miejsce zaraz po szczycie NATO w Warszawie na którym mogły paść nowe ustalenia strategiczne, które nie przypadły do gustu tureckiej Armii.