Nie wydaje się, aby
wydane w zeszły piątek ostrzeżenie doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona dla krajów
„spoza zachodniej półkuli”, aby nie wysłać wojsk do Wenezueli, miało zamierzony skutek.
Wypowiedzi Boltona i innych przedstawicieli Białego Domu stwierdzające, że
„Rosja musi opuścić kraj” nastąpiły po lądowaniu samolotów rosyjskich sił powietrznych w Caracas z około 100 żołnierzami. Kreml powiedział, iż są to
„specjaliści” obsługujący istniejące kontrakty na sprzęt obronny.
A teraz, według
Al-Masdar News powołujący się na zdjęcia analityków obronnych i lokalne raporty
„ponad 120 żołnierzy Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej przybyło na Wenezuelską Wyspę Margarita, aby przekazać siłom rządowym humanitarne i wojskowe dostawy”.Wygląda na to, że wojskowy samolot wylądował w niedzielę, dwa dni po tym jak wcześniejszy chiński samolot dostarczył do Wenezueli 65 ton leków i innej pomocy. Chińskie wojska są w kraju rzekomo po to, aby pomagać w misji humanitarnej, ale wydaje się, że Pekin wraz z Rosją odpowiada na waszyngtońskie ultimatum, by pozostać poza Wenezuelą, po tym jak wielokrotnie potępili jakikolwiek zamach stanu przeciwko prezydentowi Nicolasowi Maduro.