Obama destabilizuje Bliski Wschód przed inauguracją Trumpa.
PrisonPlanet.pl
Polska
2016-12-28
Jak w 2012 roku stwierdził Henry Kissinger i 16 agencji wywiadowczych USA, w przeciągu 10 lat Izrael przestanie istnieć. Za stwierdzeniem tym krył się fakt nadciągających konfliktów oraz próba wyłudzenia kolejnych bilionów ze skarbca Stanów Zjednoczonych na zniszczenie wrogów Izraela.
Obecnie Barack Obama, którego doradcą jest H. Kissinger zdecydował wesprzeć rezolucje ONZ ustanawiającą państwo palestyńskie i podział terytorium Izraela, włącznie z Jerozolimą na dwie części. Wschodnia część Jerozolimy ma przypaść Palestynie wraz ze Wzgórzem Świątynnym na którym stoi meczet Al-Aksa. Rezolucja 2334 Rady Bezpieczeństwa ONZ, którą Stany Zjednoczone mogły z łatwością zawetować obecnie każe zwrócić okupowane od 1967 roku terytoria i zatrzymać wszelkie nowe zasiedlenia.
Jak stwierdził premier Izraela Benjamin Netanyahu administracja Obamy od dłuższego czasu wspierała cały proces i pomogła by go przegłosowano w ONZ. Ta rezolucja oczywiście ma oficjalnie dążyć do pokoju pomiędzy światem żydowsko arabskim jednak realnie jest zarzewiem dla kolejnego konfliktu. Rząd Izraela już stwierdził, że nie uzna postanowień tej rezolucji, a świat arabski ma obecnie prawne podstawy do wprowadzenia rozporządzeń ONZ, to znaczy przejęcia terytoriów Izraela. Przypomnijmy, że dzieje się to na obszarze, który jest obecnie silnie zdestabilizowany wojną w Syrii i konfliktem pomiędzy NATO i Rosją. Prawdopodobieństwo zlania się obu konfliktów jest więc obecnie bardzo silne ponieważ Palestyna, Syria czy Liban są pod strefą wpływów Iranu, wspieranego obecnie przez Rosję i Chiny.
Jak długo będziemy czekali na działania wojenne wywołane tą rezolucją trudno powiedzieć ale zdobywca pokojowej Nagrody Nobla po raz kolejny pokazał jak bardzo zależy mu na promowaniu "pokoju". Zaledwie na 20 dni przed końcem swojej kadencji podpalił ląd do kolejnej wojny po kolorowych rewolucjach na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej, wojnie w Libii i Syrii oraz Ukrainie. Może jednak Henry Kissinger wie o czymś o czym my jeszcze nie wiemy...