Po koordynowanym przez ONZ globalnym procesie otwarcia wrót na Zachód dla nieograniczonej migracji, obecnie mamy do czynienia z coraz częstszymi atakami terrorystycznymi.
Tydzień temu doszło do strzelaniny w USA w mieście San Bernardino, gdzie kobieta i mężczyzna zabili 14 osób i ranili 21. Kobieta, Tashfeen Malik była obywatelką Arabii Saudyjskiej i dostała się do USA dzięki jej mężowi Syed Farookowi uzyskując typową wizę. Przed przyznaniem wizy przeszła ona proces antyterrorystycznej lustracji Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Działała jak twierdziła pod liderem ekstremistów Abu Bakr al-Bagdadim z ISIS. Wiele również wskazuje na wsparcie osób trzecich w organizowaniu tego terrorystycznego zamachu co przyznaje dr Steve Pieczenik, specjalista ds wojny psychologicznej pracujący przez lata dla amerykańskich agencji rządowych. Stwierdza on jasno atak pod fałszywą flagą gdzie elementy w rządzie umożliwiły i wsparły atak dla wdrożenia polityki ograniczenia wolności obywatelskich.
Na miejscu ataku była przynajmniej jeszcze jedna osoba:
Kilka dni później w londyńskim metrze doszło do ataku maczetą. Napastnik zabił jedną osobę podrzynając jej gardło i zaatakował trzy kolejne krzycząc “To za Syrię.”. Napastnika powstrzymała policja.
Wczoraj w USA w Północnej Dakocie Abdulrahman Ali, somalijczyk który przybył do USA porwał i zgwałcił kobietę wykrzykując “Allahu Akbar”. Podobne rzeczy mają miejsce non stop w krajach skandynawskich w pełni otwartych na fale emigrantów.
W połowie roku ONZ wyliczył, iż ponad 70% migrantów to mężczyźni w sile wieku i jak widzimy część z nich, liczona już dzisiaj w tysiącach, a być może dziesiątkach tysięcy prowadziła działania wojenne na terenie Syrii i Iraku w ramach ISIS i innych terrorystycznych organizacji. Efektem tego będą liczne ataki terrorystyczne i destabilizacja na terenie zachodnich państw. Na logikę otwarcie wrót państw narodowych dbających o swoją suwerenność na tego typu migrację do Europy i Północnej Ameryki nie ma sensu, a więc chodzi o coś zgoła innego.
Rządzący establishment ma się czego obawiać. Tworzy więc zawczasu wynikający z migracji kryzys terrorystyczny aby z jednej strony pchnąć obawiającą się o swoje życie populację krajową w kierunku rządów (widać to bardzo wyraźnie po atakach w Paryżu po których Hollande zyskał kilkadziesiąt punktów procentowych poparcia), i by zmotywować opinię publiczną do rozpoczęcia szerokiej, otwartej wojny na Bliskim Wschodzie. Zaraz po atakach w Paryżu Hollande dostał carte blanche od społeczeństwa i zaangażował wojsko do nalotów w Syrii. Chodzi więc o zaangażowanie Europy, pchnięcie opinii publicznej ku wielkiej wojnie, która obecnie rozgrywa się na Bliskim Wschodzie pomiędzy Zachodem reprezentowanym przez m.in. USA, NATO, Izrael i kraje Zatoki Perskiej a Rosją, Chinami, Iranem, Syrią. Bez ataków i barbarzyńskich aktów na Zachodzie opinia publiczna pozostanie powściągliwa w odniesieniu do tego typu eskapad. Należy się spodziewać zatem, że przy wsparciu strony zainteresowanej będzie ich znacznie więcej w przyszłości.
Co ciekawe konflikt ten został wnikliwie opisany w 1871 r. przez przywódcę Masonerii Alberta Pike`a w liście do Giuseppe Mazziniego. "Trzecia Wojna Światowa musi być zaprowadzona przez wykorzystanie różnic spowodowanych przez "agentów" pomiędzy politycznymi syjonistami a przywódcami świata islamskiego. Wojna musi być prowadzona w taki sposób, aby Islam (muzułmański Świat Arabski) oraz polityczny Syjonizm (Państwo Izrael) wzajemnie siebie zniszczyły. Tymczasem inne kraje, po raz kolejny w tej kwestii podzielone będą zmuszone do walki, aż do całkowitego wyczerpania fizycznego, moralnego, duchowego i ekonomicznego ... Wyzwolimy nihilistów i ateistów, aby sprowokować potężny kataklizm społeczny, który w całym swoim horrorze ukarze wszystkim narodom efekt absolutnego ateizmu, pochodzenie zdziczenia i najbardziej krwawej zawieruchy. Wtedy wszędzie, obywatele, zmuszeni bronić się przeciwko mniejszościom rewolucjonistów, zniszczą/eksterminują tych niszczycieli cywilizacji. Lud rozczarowany chrześcijaństwem, którego deistyczny duch od tego momentu zatraci swój kompas i kierunek, pożądając ideału, ale nie wiedząc gdzie skierować swoją cześć/adorację, otrzyma prawdziwe światło za pośrednictwem powszechnej manifestacji czystej doktryny Lucyfera, odkrytej wreszcie na pełen widok publiczny. Ta manifestacja wyniknie z ogólnego ruchu reakcyjnego, który powstanie po zniszczeniu chrześcijaństwa i ateizmu, zarówno podbitych i zeksterminowanych w tym samym czasie.”
Jest to wiekowy plan trzech wojen światowych, który już w dwóch trzecich został zrealizowany. Obecnie globalne siły pchają społeczeństwa w kierunku szaleństwa i chaosu, nazywanego w ONZ “Wielką Globalną Transformacją” by po konflikcie zbudować swoją transchumanistyczną utopię realizującą jak to napisał Pike “czystą doktrynę Lucyfera” wprowadzaną obecnie na spotkaniu COP 21 w Paryżu.