Assad: Ameryka "sfabrykowała" atak bronią chemiczną.
Adan Salazar , PrisonPlanet.com
USA
2017-04-14
Atak bronią chemiczną w Syrii, o który oskarżono reżim Assada był "100 procentach" "sfabrykowany", powiedział prezydent Syrii Bashar Al Assad podczas wywiadu udzielonego w środę AFP.
Sfrustrowany syryjski prezydent dowodził, że nigdy nie nakazał ataku na prowincję Idlib, który doprowadził do śmierci około 80 osób, zamiast tego to wspomniane zachodnie siły wspierały terrorystów ISIS w tym działaniu.
"Dla nas zdecydowanie jest to na 100 procent sfabrykowane", powiedział Assad.
"Nasze wrażenie jest takie: Zachód, głównie Stany Zjednoczone, są w ścisłej współpracy z terrorystami. Oni wytworzyli całą historię, aby mieć pretekst do ataku ", powiedział Assad. "USA i Zachód nie są poważni w swojej walce z terrorystami. Wczoraj niektórzy z ich mężów stanu bronili ISIS. Twierdzili, że ISIS nie ma broni chemicznej. Oni bronią ISIS przed syryjskim rządem i syryjską armią."
Assad stwierdził również, że jego kraj lata temu zrezygnował z arsenału chemicznego i podważył to czy atak miał nawet miejsce, mówiąc, że takie filmy były już fingowane w przeszłości.
Jak działa organizacja Białych Hełmów patrz od 2:17:
"Teraz masz dużo fałszywych filmów", powiedział prezydent Syrii. "Nie wiemy, czy te martwe dzieci zostały zabite w Khan Sheikhun. Czy one w ogóle były martwe?"
"Nie było rozkazu, aby dokonać ataku, nie mamy broni chemicznej, oddaliśmy nasz arsenał kilka lat temu".
Syria zaprzecza temu, iż użyła broni chemicznej i twierdzi, że zeszłotygodniowe ofiary mogły być wynikiem ataku na zbrojownie rebeliantów, które zawierały "toksyczne substancje".
Komentarz Assada pojawił się tydzień po tym, jak prezydent USA Donald Trump zlecił atak na bazę lotniczą Sharyat, który jak stwierdza Assad nie wyrządził wielkich szkód.
"Nasza siła, nasza zdolność do atakowania terrorystów nie została osłabiona tym atakiem", powiedział, określając atak jako "bardzo barbarzyński".
Uwagi te pokrywają się z wypowiedzią prezydenta Rosji Władimira Putina, który wskazał na początku tego tygodnia, że atak był "prowokacją pod fałszywą flagą".
"Mamy raporty z wielu źródeł, że takie fałszywe flagi - i nie mogę tego nazwać inaczej - są przygotowywane w innych częściach Syrii, w tym na południowych przedmieściach Damaszku",powiedział Putin podczas konferencji prasowej.
Wielu w Stanach Zjednoczonych, w tym były kongresman Ron Paul, również zadawał pytania, dlaczego Assad miałby inicjować atak na własnych ludzi, co ma niewielkie znaczenie polityczne.
"W tej sytuacji to nie ma sensu by Assad nagle użył trujących gazów - myślę, że są zerowe szanse na to, że zrobiłby to celowo"powiedział w zeszłym tygodniu Paul.