Prison Planet

Ostatnio uświadomiłem sobie, że cała obecna moda i parcie na branie Ayahuaski, Neobuddyzm, techniki New Age ‘odkrywanie samego siebie’, nie jest niczym innym niż nową formą i znacznie radykalniejszą formą przystosowywania się do nowego wyłaniającego się środowiska technologicznego i związku z tym post – człowieka, jako takiego.

W tym wyłaniającym się środowisku te ‘odkrywające’ siebie jednostki chcąc czy nie chcąc (niezależnie od tego jak bardzo ‘odkryłyby siebie’) egzystują w ramach globalizującego się świata i co za tym idzie standaryzowania wszystkich ze wszystkimi. Ta nieodparta chęć na ‘poznawanie siebie’ i ‘wyzwalanie siebie’ z ograniczających naszą ‘prawdziwą naturę’ (jak lubią o tym mówić) ram społeczeństwa odbywa się obecnie coraz bardziej przez te techniki. I może nie było by w tym nic dziwnego, bo przecież nie dzieję się to od dzisiaj, gdyby nie to, że w tym obecnym trendzie zaszła moim zdaniem dość istotna zmienna.


Te usilne dążenia do ‘zmiany siebie’ nie wyrastają, bowiem na gruncie zadowolenia czy funkcjonowania w miarę stabilnym społeczeństwie, ale ze świata, który ewidentnie się ‘kończy’.  Ze świata ciągłych fluktuacji, niepewności, w którym wszystko jest zmienne, relatywne a przyszłość jest jedna wielką niewiadomą, jeśli nie powiedzieć ‘wielkim strachem’ dla znacznej większości populacji. To z takiego świata wyłaniają się te ‘nowe sposoby’ socjalizacji. Z tym, że nie postulują one zmiany na zewnątrz, ale zmianę ‘samego siebie’ tak, aby już nic z tego ‘zewnątrz’ nie mogło zakłócić naszej ‘harmonii’ i pełnego ‘spełnienia siebie’. Tym samym realizują ideologię pełnej synchronizacji jednostki z wyłaniającym się systemem technologicznym i są jego znakomitym narzędziem.

Te ‘nowe’ systemy osobistej ‘transgresji’ to jednak paradoksalnie o wiele bardziej radykalniejszymi formami ‘socjalizacji’ i przystosowywania się do obecnego środowiska, ponieważ sięgają one o wiele głębiej – jak twierdzą adepci tej ścieżki. Nawet do samych trzewi ducha, którego potrafią one ponoć wywalić do góry nogami.

Jest to jednak dalej tylko jakiś kolejny system przystosowawczy, choć może, tym razem bardziej radykalny, popularyzujący się i skuteczny. To wszystko jednak doskonale wpisuje się w trend tzw. Neobuddyzmu, New Age etc, które jak celnie spuentował Slavoy Zizek i Michel Houellebecq doskonale przygotowują jednostkę do funkcjonowania w warunkach szalejącego kapitalizmu, z jakim mamy obecnie do czynienia.

Cytując Houellebecqa

‘Techniki nauczania gotowości na zmiany spopularyzowane przez warsztaty New Age, stawiają sobie za cel kształtowanie jednostek nieskończenie zamiennych, pozbawionych jakiegokolwiek rygoru intelektualnego lub emocjonalnego. Uwolniony od hamulców związanych z wszelkimi formami przynależności, wierności czy ze sztywnymi kodeksami zachowań, współczesny człowiek jest gotów zająć miejsce w systemie wszechobecnych transakcji, w ramach, którego można mu w sposób jednoznaczny i pozbawiony wątpliwości przydzielić określoną wartość wymienną’.

W tym ujęciu warsztaty New Age, Ayahuasca i Neobuddyzm jak i inne formy przystosowania się do środowiska są nowymi i doskonalszymi, (bo na poziomie już nawet biologicznym) instrumentami optymalizacji jednostki z nowym wyłaniającym się środowiskiem.

Z tego właśnie jak mniemam wynika obecny trend i popularność tych narzędzi zmiany własnej percepcji. Zdaje się to właśnie z tego powodu Zizek bardzo celnie zauważa, że menagerowie wyższego szczebla w korporacjach zazwyczaj są uwikłani w jakąś formę Neobuddyzmu, New Age lub ‘odkrywania siebie’ przez psychodeliki.

Te obecne trendy, które łączą się ze ściśle naukowymi postulatami, jak choćby postulatem wysuniętym przez, Thomasa Metzingera w książce ‘Being no one’. O tym, że nie ma czegoś takiego jak osobowość, wprowadzają możliwość doskonałego funkcjonowania w obecnym środowisku tzw. apokaliptycznego kapitalizmu – gdzie nic nie jest trwałe i nie ma stałych punktów odniesienia.  Daje to możliwość doskonałego przystosowania do warunków korporacyjnego kapitalizmu i co więcej bycia w tym systemie bardziej optymalnym, produktywnym niż inni korporacyjni współplemieńcy, którzy nie używają żadnego niestandardowego systemu przystosowawczego jak Neobuddyzm czy psychodeliki a jedynie,  stare, sprawdzone posłuszeństwo i powszechnie znany wyścig szczurów wzajemnie się zagryzających  w dobie coraz większej konkurencji i strachu przed jutrem. Podczas wyłaniania się już wielkimi krokami nowego środowiska.

Ci zostający z tyłu wyścigu stresują się najbardziej, a przez to są mniej produktywni i ‘przebojowi’ a co za tym idzie muszą liczyć się z możliwością nie tylko wypadu z wyścigu, ale tzw. śmierci. Dobrze puentuje to Houellebecq.

‘Musisz uczestniczyć w rywalizacji w walce w życiu świata. Jeśli się zatrzymasz przestaniesz istnieć, jeśli zostaniesz z tyłu przestaniesz istnieć.’

Jak twierdził Theodore Kaczyński (masom bliżej znany, jako Unabomber). To nie system technologiczny będzie służył człowiekowi, ale człowiek będzie służył systemowi technologicznemu. Jako, że zoptymalizowanie jednostek, jak i ich zestandaryzowanie jest koniecznym wymogiem jego funkcjonowania. Ponieważ system ten nie jest napędzany ideologią a techniczną koniecznością. Dlatego aby przetrwał jednostka musi być z nim w pełni kompatybilna. Wszystko, co nieprzewidywalne i niezestandaryzowane, jest dla niego zagrożeniem. I może nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że obecni guru technologii jak np. Bill Joy powołują się na diagnozy Kaczyńskiego.


Co samo w sobie jest już kuriozum, jako, że sam Bill Joy w czasach działania Unabombera był jednym z jego potencjalnych celów, żyjąc w strachu, jako że jednego z jego kolegów po fachu dosięgła właśnie bomba Kaczyńskiego.

Ta optymalizacja pod system może się odbyć poprzez inżynierię genetyczną – modulując nasze cechy osobowości tak abyśmy w nowym środowisku nie cierpieli poprzez swoją z nim nie kompatybilność jak i nie zadawali swoim nieprzystosowaniem ‘bólu’ systemowi. Innym wyjściem, jakie podaje Kaczyński jest długi okres przystosowawczy ludzi w tym nowym środowisko nacechowany wielkim cierpieniem. Choć jak twierdzi sam skłania się ku pierwszemu rozwiązaniu.

Zdaje się, że obecnie widziane popularne tzw. ingerencje we własną duszę i ‘odkrywanie siebie’ za pomocą technik New Age nie jest niczym innym jak chałupniczym sposobem na optymalizację z nowym systemem. Jak dotąd tego rodzaju ścieżka była jednak domeną głównie ośrodków leczenia zaburzeń psychicznych gdzie terapię zazwyczaj kończyło się na podaniu pacjentowi leków korygujących jego złe reakcje na np. warunki, w jakich żył. Nie usuwając oczywiście warunków a jedynie zmieniając na nie reakcje.

Zdaje się, że to właśnie podejście staje się nową religią ‘neoszamanów’ przystosowujących się w ten sposób do nowego środowiska technologicznego, którego nie chcą zmieniać a nawet nie wierzyć w taką możliwość. Dla nich prościej jest dopasować się do nowych warunków – jakiekolwiek by one nie były i zażyć ‘Somę’ – nowy ‘lek’ na wszystko dobrze zobrazowany prze Huxleya w ‘Nowym Wspaniałym Świecie.



Theodore Kaczyński piszę o tym w ten sposób:

‘Koncepcja zdrowia psychicznego w społeczeństwie technologicznym jest określana głównie przez stopień, w jakim jednostka zachowuje się zgodnie z potrzebami systemu bez okazywania oznak stresu’.

Tutaj jednak z pomocą idzie już inżynieria genetyczna, która niedługo będzie mogła ‘kasować’ nasze nieodpowiednie reakcje na warunki w środowisku technologicznym. Poprzez manipulację naszymi cechami osobowości na przykład.

Ważna jest też inżynieria społeczna, choć nieco bardzo toporna od genetyki. Ta skupi się na ‘edukowaniu’ ludzi, aby lubili to, co jest konieczne dla przetrwania środowiska technologicznego.

Tutaj ludziom od New Age, Neobuddyzmu i psychodelików jak i innych form ‘osobistej ‘transgresji trzeba przyznać pierwszeństwo, bo przecież jeszcze zanim nawet wkroczyła inżynieria genetyczna na dobre zakazali rękawy i wzięli się sami za ‘robotę’. Oczywiście nie w imię jakiegoś ‘dopasowywania się’ a w imię ‘odkrywania siebie’ i ‘harmonijnego życia’ w obecnym świecie, którego chcąc czy nie chcąc są częścią.

Nadchodzące techno-religijne zmiany:


Tą nową strategią, (która idzie w parze z wrodzonymi i koniecznymi warunkami przeżycia systemu technologicznego) nie jest usuwanie realnych warunków zewnętrznych powodujących cierpienie ludzi, ale wykasowanie z siebie tych cech, które zawadzają tak, aby dalej można było wieść miłe, harmonijne życie niezależnie od tzw. zewnętrznych warunków na świecie.

Oczywiście używając słowa technologia nie mam tutaj na myśli jedynie tzw. hardware. To tylko zewnętrzne manifestacje technologii, która tak naprawdę sięga o wiele głębiej do naszej świadomości. Technologia to obecnie to jak myślimy albo jak odczuwamy etc.

Jak celnie to spuentował to ‘Douglas Rushkoff ‘W obecnych czasach albo programujesz software albo jesteś softwarem’.

Przejście od ‘ostatniego człowieka’, (którego przywołuje Houellebecq cytując Nietzschego), jakim niewątpliwie jesteśmy, do post-człowieka odbędzie się dla znacznej większości w sposób zupełnie niezauważalny, ponieważ już teraz ludzie na poziomie świadomości są  robotami i funkcjonują jak roboty. Przejście do post-człowieka będzie dla nich jedynie ulgą i technicznym udogodnieniem życia.


W przeszłości to ludzka natura wyznaczała granice rozwoju społeczeństw. Zdaje się, że teraz te granice zostaną przesunięte o ile niezlikwidowane. Dzięki systemom ‘osobistej transgresji’ jak narkotyki, inżynierii genetycznej, jak i inżynierii społecznej te granice będą mogły się przesuwać. Nie żyjemy już, bowiem w czasach gdzie to ludzka wytrzymałość wyznaczała granice rozwoju społeczeństw, czyli systemu. Teraz te granice są już przesuwane i przesuwane będą dalej. Jednak nie poprzez usuwanie źle oddziaływujących na jednostkę lub masy warunków występujących w środowisku technologicznym, ale poprzez zastosowanie inżynierii, wykasowując z jednostki te elementy, które przeszkadzają optymalizować się z systemem a co za tym idzie wieść harmonijne i szczęśliwe życie w nowych warunkach.

Neobuddyzm, New Age i Ayahuasca to w tym kontekście zdaję się tylko tymczasowe sposoby jednostek na zażywanie swojej ‘Somy’ ‘domowej roboty’ i dzięki temu na przetrwanie poprzez inżynierię tzw. ducha w nowym wyłaniającym się środowisku. Przed wejściem legitymizowanych sposobów takich jak inżynieria genetyczna i prawdziwa legitymizowana i skomercjalizowana ‘Soma’. Co przecież Huxley opisał już wiele lata temu w Nowym Wspaniałym Świecie.


Link do oryginalnego artykułu: LINK


|  Tech.  |  Człowiek postindustrialny.  |  Era technotroniczna.  |  Technologie ulepszania ludzi i przyszłość pracy w najbliższej dekadzie.  |  Kolejne dwie dekady i znikające zawody.  |  Kontrola mózgu i rozwój technologii ulepszania ludzi.  |  ONZ przewiduje transhumanistyczną przyszłości, w której człowiek będzie zbędny.   |  Alan Watt. Nowy wspaniały świat i wielka globalna transformacja.  |  Destrukcja obrazu człowieka. Od transseksualności przez transrasowość do transsprawności.   |  ONZ: Wielka technologiczna transformacja.  |  Nowe technologie i rekonstrukcja człowieka.  |  Amerykańscy naukowcy próbują otworzyć ścieżkę ku genetycznej modyfikacji człowieka.   |  Bill Gates: Ludzie nie zdają sobie sprawy, ile miejsc pracy zostanie wkrótce zastąpionych przez boty.  |  "Nowa ekonomia" to ekonomia braku pracy.  |  Wielka Globalna Transformacja.  |  Umysł nie posiada zapory. Wstęp do wojny technotronicznej.  |  Era technotroniczna.   |  Internet Rzeczy. 2025.  |  NBIC. Wizja świata w 2025 roku. | Dlaczego przyszłości nas nie potrzebuje. |  Interfejs mózg-maszyna staje się rzeczywistością. |  Pod wpływem brutalnych gier wideo zmieniają się obszary funkcji kognitywnych mózgu.   |  Cyfrowa demencja.   |  Przyszłość nadzoru nad rodzinami.   |  Kontrola umysłu. Jak to działa?   |  Pod wpływem brutalnych gier wideo zmieniają się obszary funkcji kognitywnych mózgu.   |  W Maryland dzieci zmuszone są skanować dłoń aby dostać szkolny obiad.   |  W ramach programu antyterrorystycznego rząd Wielkiej Brytanii planuje szpiegować małe dzieci.   |  Okręg szkolny skanuje oczy dzieci w ramach partycypacji w programie dowożenia do szkoły.   |  Mundurki z mikroczipem poinformują rodziców, kiedy ich dzieci są na wagarach.   |  Więzienny trening: Dzieci w Austin, USA mają być śledzone za pomocą GPS.   |  Szkoły w Utach, USA planują wszczepianie dzieciom czipów RFID. |