Australia śledzi dzieci by dobrać się do kont rodziców.
Martin Armstrong, armstrongeconomics.com
USA
2015-12-10
Jak donosi Sydney Morning Herld polowanie na pieniądze staje się coraz bardziej agresywne.
Dzieje się to na skraju załamania gospodarki i zbliżającego się roku 2017, od którego grupa G20 zgodziła się by wszystkie kraje szpiegowały swoich obywateli i informowały się nawzajem o wszelkich aktywach i przepływach kapitału.
Cesarz rzymski Maksymin I (235-238AD) zrobił to obywatelom Rzymu i grabił każde miasto by opłacić swoje wojska jeśli ktoś odważył się oprzeć dekretowi stwierdzającemu, że wszystko należy do państwa. Potem zaoferował nagrodę każdemu kto miał informacje na temat ukrytych aktywów obywateli. W ten sposób zniszczył Imperium Rzymskie w ciągu 3 lat a kapitał wycofał się z inwestycji i biznesu. Ludzie zaczęli chować majątek i nawet nie odważyli się ujawnić swego bogactwa.
Obecnie Australia okupuje szkoły by prześledzić jak rodzice płacą za prywatne szkoły. Znaleźli ponad 100 rodziców, którzy mieli prywatne czesne wynoszące do 100,000 dolarów rocznie wpłacane z zagranicznych rachunków bankowych. Śledzą teraz dzieci by dostać ich rodziców.
Australia zagroziła firmom zarządzającym kapitałem by te donosiły na swoich klientów. Do tej pory wbili swoje zęby w ponad 5000 obywateli. Oprócz tego mają listy doradców, którzy pomagają ludziom zakładać konta. Teraz grożą każdemu więzieniem lub przekazaniem klientów.
Jest to jeden z powodów dla których otwieramy Sokratesa. Ludzie muszą widzieć trendy - zapomnij o handlu. Doradcy wyginą im bliżej będziemy roku 2017.
Kraje G20 staną się bezwzględne, politycy zniszczą gospodarkę światową by po prostu utrzymać się u władzy o jeden dzień dłużej. Tu nie chodzi o pomaganie społeczeństwu. Maksymin I grabił miasta by opłacać swoje wojska. Jedynie prawnik zrobiłby takie rzeczy zakładając, że miałby możliwość wprowadzania ustaw. Oni nie rozumieją rezultatów swojego postępowania. Nadchodzą mroczne czasy dla zachodniej cywilizacji.